MlodyAniolek - masz rację... dieta i tak stanowi bardzo wazny punkt w moim życiu.. Ale czasem można sobie pozwolić na odrobinę przyjemności i.. BA! Nie mieć nawet z tego powodu wyrzutów sumienia. Ja nie mam bo wiem, że trzymam dietkę dobrze. Każdy jest człowiekiem...

asq25 - poszalałam, mam nadzieję, że nie będę żałowała przy stawaniu na wagę

symploke
- nie Mam bardzo mocną głowę i kac rzadko mnie dotyka.. Tzn.. miałam. Bo od kiedy przestałam pić taka dawka wystarczyła mi żeby zdrowo się podpić

MlodyAniolek - świnko wstrętna Po imprezie pojechałam do mojego Słońca, a u niego nie chciało mi się strasznie odpalać internetu... A z rana zawiózł mnie prosto do pracy. Więc nie było po prostu kiedy się odezwać, ale już jestem i spowiadam się z jedzeniowych grzechów :P

asq25 - kawulki zawsze chętnie - dziękuję



Wczoraj pochłonęłam
- talerz rosołku
- obiadek w postaci udka z kurczaka z ziemniakami i marchewką
- dwa tosty z masłem (masełka malutko)
- kawałek piernika (mój pierwszy prawdziwy słodyczowy grzeszek :P ale kawałek był malutki a na 100g miał tylko 350kcal)
- activia truskawkowa
U mojego słońca nie ma niestety wagi, więc kcal nie liczyłam

Myślę, że istnieje szansa, że się zmieściłam...

Acha - zapomniałam dodać, że kupiłam sobie dietę kapuścianą w tabletkach. Zobaczymy jak to działa...




Buziaki dziewczyny :*