Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 26

Wątek: Powrót córy marnotrawnej

  1. #11
    ewa75 Guest

    Domyślnie Chudnę!!!

    Witam! Jestem ogromnie podekscytowana (trudne słowo Tracę na wadze i to na razie w dość szybkim tempie! Czuję się jak by mi skrzydła urosły. Kupiłam sobie kremik na wzmocnienie "wiotkości" i wykupię karnet na basen. (Będę chodziła z córeczką!) Wiem, że już niedługo zobaczę "dwócyfrówkę".
    I wiecie co? moja obrączka, która właściwie została "wchłonięta" przez palec swobodnie się obraca! Jeszcze kilka miesięcy i będę mogła ją zdejmować! A już byłam bliska piłowania mojego jedynego złota!
    Buziaki dla wszystkich, którzy są ze mną!

  2. #12
    Awatar carolll
    carolll jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,944

    Domyślnie

    kochana ciesze się razem z Tobą
    a zobaczysz jak dopiero będzie się cieszyła córeczka
    wiem bo mam dwie i one uwielbiaja chodzić ze mna na basen (a czasem wręcz mnie terroryzują o pójście)
    trzymaj się
    c.

  3. #13
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    ewa75 przyznaję, że jak przeczytałam Twojego pierwszego posta, to sobie pomyślałam: "Oj, dziewczyno, to już ostatni dzwonek dla Ciebie". Widzę jednak, że bardzo poważnie zabrałaś się za dietę i widac już pierwsze efekty. Nie tylko na starżniku wagi ale także w Twoich postach. Jesteś co raz bardziej zadowolona z siebie i bardziej radosna Masz dużo do schudnięcia, ale jeżeli wytrwasz w postanowieniu to dasz radę Cieszę się, że planujesz to długo terminowo i nie liczysz na żadne diety cud A na basen chodź koniecznie Wysmukli twoje ciało i ujędrni. Nie zapominać o balsamach ujędrniających, żeby potem skura Tobie nie wisiała jak dużo schudniesz. A widok jest to mało ciekawy (wisząca skura, oczywiście).

    Pozdrawiam i życzę sukcesów
    Sephrena

  4. #14
    miska0 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Dziewuszki "seksi ciałka"
    Właśnie weszłam na wagę i zobaczyłam 69kilo......!!
    Kiedy tu ostatnio byłam ważyłam 66, potem po miesiącu dietki chwaliłam się już tylko 63kilosikami na sobie!
    chciałam wtedy schudnąć do 53kg, ale teraz to juz marzę tylko o 59
    Jest mi wstyd, że aż tak się zaniedbałam, pocieszam się jedynie, że przyszło mi yrochę mięśni, bo doś sporo się ruszam ze względu na moją pracę, ale jakoś mi to nastróju nie poprawia!
    Zaczynam od dziś!
    Dieta to nie zmainy na 4/6 tygodni w sposobie odżywiania...to zmiana sposobu zycia już do śmierci!!!!
    Trzymam za Was kciuki i dołączam się do tej bitwy, aby wspólnie wygrać wojnę
    PA

  5. #15
    Sephrena jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    28-04-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    125

    Domyślnie

    miska0 a może te dodatkowe kg to mięśnie? Ja do jakiś dwóch miesięcy na wadze stoję w miejscu a obwody lecą, więc może u Ciebie jest podobnie?

  6. #16
    miska0 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Sephrena!
    Pewnie masz rację, ale co to za pocieszenie jeśli czuję się większa?! Obwody hmmmmmm.....fakt zacznę używać miary
    Widzę, że mamy podobne cele i wyjściowo też stoimy podobnie, wobec tego proponuję zaciekłą walkę , która oczywiście ma być motywująca, ale też i wspierająca
    Buziaki

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    jasne, że pomożemy, po to tu jesteśmy! Trzymaj się i powodzenia! Uda Ci się na pewno!

  8. #18
    ewa75 Guest

    Domyślnie KRYZYS!!!

    Kurcze, kobiety! Jakie mam parcie na słodycze!
    Najpierw dostałam od dzieciaczków Merci (nauczam, a więc moje święto się zbliża), nie tknęłam, choć miałam ogromną ochotę na kawowe i marcepanowe!
    Potem poszłam do sklepu kurczaka kupić (wcinam dziś gotowanego bez soli), a tu z każdej strony zerkają na mnie pyszności: Delicje, wafelki, kremówki i napoleonki. Oparłam sie i nic nie kupiłam. W domku mąż, ma kryzysi (on też jest na diecie) i namawia mnie bym skoczyła po coś "do pochrupania", że może byśmy sobie zrobili "odpust" i zjedli coś do kawy!
    To ja w desperackim geście od razu MYK do kompa i już tu jestem!
    Poczytałam wasze posty i już wiem na pewno, że nie pójdę do sklepu! Wezmę psa i wyskoczę na spacer, mimo, że pada!
    Idę bo zaraz się rozmyślę!
    Buziale!

  9. #19
    cudawianka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ewula trzymam za ciebie kciuki skarbie! ciasteczka nas nie złamią! U mnie w domu fuul słodyczy bo mój facet jest potworem ciasteczkowym.wraca z pracy wcinając drożdżówkę,potem je obiad,który ja robie chociaz sama go nie jem.Po obiedzie kawka i oczywiście ciasteczka,wieczorem film i cos do chrupania! Oczywiście o ironio nie ma ani grama tłuszczu i zero nadwagi natomiast ja przy nim i jego namawiankach na słodkosci - utyłam.Wpadaj do mnie pogadać na ten link
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=72411

  10. #20
    tiska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Bytom
    Posty
    4

    Domyślnie

    hahah kzdy tu jest cora marnotrawna ale fajnie,ze wrocilas choc sie wczesiej nie znalysmy ale zawsze mozemy sie poznac

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •