Wątek: no i daje sobie ostro w dup.....!!!!!to juz 63 dzien

ASq!! wiesz jak tylko mam kase to kupuje sobie soki no ale teraz niestety tylko to co potrzebne ale ostatniego kupie sobie soczki i inne potrzebne przyjemnosci .milej soboty zycze!!!!!

EMILKA30XXX ty mnie tak nie chwal bo jeszcze w piorka obrosne i wiesz co pozniej sie stanie ,nie??? hehe nie no zartuje ciesze sie ze zmiany zauwazylas ja tez je widze ale jeszcze dlugggggggggaaaaaaaaaaa droga przedemna ale mysle ze bedzie dobrze.no ja sie niesmiac jak oni robia cwiczenia w stylu '' ollllaaaaa boggggaaaaaaa,ooojjjjj ojjjj glowa boli '' masakra .milego dnia zycze

KOLEJNAPROBA!! masz racje jestem silna bo daze do tego czego naprawed chce!!! Ty na bank tez dasz rade tylko musimy sie uporac ze swoimi slabosciami ,przeciez mamy wokol siebie tyle wsparcia ,jak ubedzie nam troszke wszyscy ciesza sie z nami gdy cos przeskrobiemy dostajemy kopiniaki ale to dobrze bo sie otrzasamy i walczymy dalej!!! trzymam mocnooooo kciuki za Ciebie i nie poddawaj sie ,uwiez ze Tobie sie tez uda skoro innym sie udalo ,udaje !!!! milej soboty

Asusiu moja i jak Ci tam idzie dietka?:P

ASq a jakos leci dzis za bardzo nie mam apetytu bo poklucilam sie z mezem i jakos tak slabo ale mam nadzieje ze mi przejdzie i zaczne ciamrac . czytalam Twoj post i zajeb.... ze spodnie nr 36 pasuja ciesze sie i biore przyklad z Ciebie heh.mam pytanko bo robie na jutro salatke na obiad tzn szalot i niewiem jak bede miala liczyc kalorie hmm bo tam wszystkiego po trochu

ale wiesz jak to bywa z tymi rozmiarówkami.... ale ciesze sie ze weszłam w ogole jak wziełam te spodnie to byłma na 100 % pewna ze nie wejde ale chciałam sie zmotywowac do walki a tu prosze....Asi tyłek wszedl do spodni;p hihih ale no ogolnie mysle ze to był wyjatek bo nie mam rozmiarow na 36 wiec pewnie byłsa zawyzona rozmiaroweczka;;;p

oj oj klotnie...nie fajna sprawa ale napewno sie szybciutko pogodzicie i humorek wroci;*

nono rozumiem hehe ale na pewno to nr 36 i koniec kurcze razem z obiadem mam juz 713 kcal cholerna watrubka hmm ale dzis to na bank dobije do 1000

Myszenko widze ze cie nie ma nie wie co sie stało kochanie ale w pon pogadamy myszko na spokojnie bo siłownia naturalnie aktualna mimo ze on przyjechał piernicza nie byda skakac jak powalona przy nim a jak chce to to mamci

oooo no wreszcie dobijesz do 1000 superowo;p hihihi

hej dzeiwczynki w niedzielny poranek..

sobota przezyta..

ASQ- zdjatka znalazlam u Ciebie na piamietniczku, szkoda tylko, ze nie masz zadnego takiego aktualnego w pelnej krasie

Anulka- co do tego wsparcia, to za bardzo oprocz forum nic mi nie towarzyszy, bo nikomu sie nie przyznaje do tego odchudzania. Moj mezdzyzna wie, ze musze, ale pewnie nie wierzy, ze po raz setny biore sie za cos, co rzuce po tygodniu, dwoch. Na tym polega problem- brak dlugotrwalej konsekwencji.

Dlatego jezeli zejde ponize 60kg bede mogla mowic o silnej woli. Teraz to powrot do normalnosci.