Wątek: bo w sylwestra chce blyszczeć jak gwiaZdka :)

dziekuje dziewczynki za pomoc i wsparcie


aaaaaaaaaa dzisiaj moja waga pokazala 70,4 ... leci waga w dol i leci
jak na razie nic nie jadlam ale mysle nad jakims smacznym sniadankiem :P byle by rano zjesc cos porzadnego.. wczoraj moje slonce narobilo mi ochoty na hamburgery.. przedwczoraj prosil bym mu pizze odgrzala.. jak tu sie przy nim odchudzac? ale ja grzecznie zamiast zjesc z nim zjadlam sobie mandarynki 4,, i jabuszko duze i slodziutkie

jestem z siebie dumna.. jeszcze troszke a na przodzie pojawi sie upragniona 6

witam!! gratuluje zrzuconych kiloskow tylko tak dalej!!!!!!!!!

Aniu dziekuje,, ).


pocwiczyla bym ;P tylko co..? hmm..


Dzisiaj za mna:
kubek gotowanej przez mamusie malo tlustej pomidorowki
-salateczka z warzyw
- troszke mieska gotowanego
-3 lyzeczki jogurtu

1lir wody :P

Moje Kochanie Najcudowniejsze na świecie oświadczyło sie zupełnie bez przymusu jestem najszczęśliwsza na świecie i chociaż dla Niego najpiękniejsza( wielka pułapka:P), chce podobać sie także sobie, a z tym krucho ostatnio- co nie wisi to sie trzęsie, ze tak ładnie powiem

a więc luźno na nogach, trzymać gardę i do przodu! :P Pomożecie?


pomożecie.
pozdrawiam serdecznie

gratuluje..
ale chyba nie napisalas nic na temat
mozesz zalozyc swoj wlasny temat..

hmm, przepraszam, jestem taka irytującą. miałam zamiar dodać ze ja tez chce błyszczeć na sylwestra i ze dobrze sie wspierac. ale masz racje, założę własny temat. dziękuje za dobre rady
pozdrawiam

OJ!!Co za dzien...było mi dzis potwornie trudno...ale jakos sie udało...marchewki surowej zjadłam chyba z kilogram...mam @ dlatego tak szaleje..waga poki co bez zmian...wyznaczyłam sobie cel ktory mam nadzieje ze uda mi sie zrealizowac...trzeba wierzyc ze sie uda...a uda sie na pewnochoc juz pozno ide robic brzuszki...napiszcie jutro dziewczynki moze przepis na jakies dobre sniadanko...bo jem ostatnio i jem...ale wszystko mi nie smakuje...czy Wy tez tak macie??Jecie bo wypada zjesc np.sniadanie...ktore nie jest kolacja odkładajaca sie na posladkach...ale zupełnie bez zadnego szału....albo wpierdzielacie az uszy sie wam trzesa wszystko to co macie pod łapka??Czasami siebie sama nie poznaje...

hmm... zauwazyłam,że wszystkie dziewczyny na forum diety mają @ xD

w końcu mam bo myślałam ze zwariuję z tesknoty za nim
dzis jakoś poszło...bułeczka z pieczenia...miseczka krupniku i jogurt...starczy a niebawem cwiczenia..

grrrrrrrrrrrrrrrrr.

pieprzony okres.. juz nie wytrzymuje..
wstaje rano ide sie zalatwic a waga nadal 70,4 nic a nic ani w prawo ani w lewo a przeciez tak sie staram ! :/
w dodatku wsparcie mojej mamusi ktora je przy mnie hamburgery [ wazy 62 kg przy wzroscie 175] wiec ma prawo ale kurcze nie przy mnie ..


dzisiejszy dzien:
*jogurt pitny na sniadanko
* jajeczniczka z pomidorami
*jabuszko..
* herbatka na przeczyszczenie
* kilka orzeszkow laskowych .. [ups.]
* paloma cos w stylu grapefruita ..
* 4 mandarynki..




powoli ma dosyc ( nie chce mi sie cwiczyc i wogole a boczki sie wylewaja jak wodospad z spodni



o co chodzi z tą @ ?