Wątek: KREW MNIE ZALEWA, TRZEMU TO MUSI TYLE TRWAC

no masz racje bubus ale ja nie mam w ciagu dnia czasu na wymyslanie potraw, a tam podobno mozna dania wymieniac ja cos nie pasi,

ale jak ci nawet wymysla to i tak musisz mieć czas żeby ja zrobic...a tak jak nie mam czasu sięgam np po kefir albo jogurt . ale jak chesz- twoj wybor

wiem, wlasnie dlatego jestem do tego sceptycznie nastawiona i licze na opinie innych, wiec dla tych co nie w temacie:

czy ktos z was stosowal diete ******i i co o niej sadzi??

Pozdrowienia przesyłam

o rany o rany o rany.

bede chyba zarla pizze, mam strasznego pypcia. poza tym moj chlop ma imieniny, nie chce sie zgodzic ale ja go namawiam
i winiunio.

i nie cwicze w tym tygodniu, bieganka przedswiateczna i zajob w pracy,

buziaki

ika jestes kochana

O NIE!!! ZERO PIZZY!!!! Zrób koreczkilepiej wesz no żółty ser, szynaczka i co tam chcesz i sie pokarmcie, później winko i do wyrka spalać kalorie!!!

Pulchra ma racje
ANI MI SIE WAZ DOTYKAC PIZZY
bedzie milo i bez tego kawałka smiecia ......grunt że deserek bedzie baaaardzo słodki

Oj coś mi sie zdaje że poszła żreć śmecia...

no tez cos tak czuje....jak jej nie bedzie przez 2 dni na forum to znaczy ze zjadła,ma wyrzuty i sie az boi wejsc na forum bo ochrzanik murowany....
oj co my z nia mamy :P

no wiec nie boje sie ochrzanu, bo mi sie nalezy.
poszlo....

nie mialabym wyzutow sumienia bo zjadlAM JEJ NIEWIELE a przy moim calodniowym menu kalorycznie nie najgorzej. natomiast gorsze jest to ze zjadlam o 21:30 zapilam 2 lampkami wina i teraz: zapchalam slodyczami.

kretyn no kretyn.