-
Oj Ty niedobra
Pizzy wogóle nie miałaś dotykać Nawet kawałeczka Nie wolno I to jeszcze o takiej godzinie
A za te słodycze to po łapskach dostaniesz
Słodycze i pizza są beee
Kinku
Popraw się szybciutko....
-
oj kiniek nie szkoda calej diety?? i to ja rozumiem zjeść czegos pozywnego....a nie nawpierdzielac sie smieci... i to jeszcze słodycze po pizzy no nie moge...rece i bielizna opadają.....co zamierzasz teraz zrobic?
-
no wiec co zamierzam teraz zrobic, nic dalej dietka. dzisiaj rano activia z otrebami teraz kubus, bo troszke mnie suszy po tym winiuniu.
pozniej jakas kanapeczka.
a na objadek faszerowana papryczka.
a ochrzan mi sie oczywiscie nalezy chociaz sama sie ukaralam, bo czuje sie okropnie. mam gastrofaze i ochote na wszystko. wiec sie troche mecze.
jesli chodzi o slodycze to macie racje. natomiast z pizza niestety mam tak ze ja uwielbiam i nie jestem w stanie zrezygnowac. musze ograniczyc do minimum. raz na jakis czas.
wczoraj zamowilam polowe mniejsza niz zwykle i bez podwojnego sera i zjadlam polowe. wiec wg mnie nie tak zle. gorzej ze powinna byc zjedzona jakies 3 godz wczesniej i dupy dalam z tymi slodyczami.
wiem ze macie inne zdanie
-
Nie zgadzam sie z Tobą Kinek
Bo to, że zamówiłaś mniejszą pizze i bez podwójnego sera, to nic nie daje -> tymbardziej, że zjadłas aż połowe tej pizzy - za dużo
A pisałaś, że chcesz walczyć ze swoimi słabościami... A tu proszę. Dla jednej pizzy jesteś w stanie zaprzepaścić całą swoja pracę
I jeszcze te słodycze I były Ci one do szczęścia ptrzebne Nie sądze...
Popraw się Kinek
-
elunka - mam podobne zdanie
jak sie odchudzasz i mowisz sobie ze walczysz ze slabosciami to nie ma sensu...
owszem mozna sobie pozwolic na chwile szalenstwa ale nie na az tyle...
polowa pizzy to duzo... o słodyczach nie wspomne... ogólnie wegle + tłuszcz czyli bilans na + a co idzie z tym w parze tycie
no ale mamy nadzieje ze juz sie postarasz bez takich ekscesow;p alkohol na diecie? całkowity out :P
-
no trudno, dalam dupy. dam rade.
motywuje mnie to ze jak schudne bede sie lepiej czula a jak przytyje to znowu bede miala doly.
chociaz w chwili slabosci nie pamieta sie o tym. teraz jeszcze swieta. ale po nowym roku juz walka na calego bezwarunkowo.
-
Kinek
Jak masz chwile słabości to sięgnij sobie po jakieś owoce bądź warzywka - napewno lepiej na tym wyjdziesz...
A że teraz idą święta to co z tego To nie oznacza, że masz siedzieć cały czas przy stole. W Święta również powinnaś się pilnować, bo jak tak często będziesz pasować to naprawdę nic z tego nie wyjdzie.
Weź się w garść kobieto, bo moim zdaniem dla kilku batoników i pizzy nie jest warto mieć później jakieś dołki...
-
zgadzam się całkowicie z przedmówczyniami. Nie ma wolnego od diety mozna sobie od czasu do czasu pozwolic na np gorzjką czekoade albo serek pleśniowy czy cos w tym stylu...ale nie na pizze
juz sie boje co wywiniesz w świeta....
bierz sie dziewczyno w garść i bez wymówek typu " a no bo swieta"....
-
Niech Ci spadnie z nieba gwiazdka,
wcinaj szczęście niczym ciastka.
A na cały Nowy Rok, niech ze śniegiem Ci napada,
chwil cudownych i rozgrzanych jak gorąca czekolada.
-
CZESC WSZYSTKIM, CHCIALAM WAM ZYCZYC ZDROWYCH POGODNYCH SWIAT I CHUDYCH DUPEK W NOWYM ROKU.
JA SOBIE TROSZKE ODPUSCILAM W TE DNI ALE MAM NADZIEJE ZE NIA PRZESADZE. OD NOWEGO ROKU BIORE SIE OSTRO W GARSC, OD KILKU LAT CHUDNE W TYM CZASIE I TYM RAZEM TEZ MI SIE UDA. TAK W TO WIERZE.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki