Wątek: Miejsce na wpisanie swojego DOŁKA - małego czy dużego....

Hej dziewczyny!!!Co to za nastawienie, idzie wiosna powietrze pięknie pachnie!!!
Jesteście piękne!!!! A i z wiosna wszystko będzie lepiej!!!!
Katharinkaa - wyobraź sobie ,że trzymam Cię za rękę i razem biegniemy....gdzies na fitness, albo po lesie.BĘDZIE DOBRZE!!! .
I uśmiechnac mi sie !!!NO , no , juz i ...trochę bardziej.Śmiech tez spala kalorie!!!
No uszy do góry!!!

Zamieszczone przez pszczółka

No uszy do góry!!!

Tak jak na Twojej emotikonce
[/b]

Dziewczyny znacie jakiś sposób na silna wole???bo ja padam...

buska

silna wola...
ja kiedy jestem naprawde glodna, albo kiedy czuje ze cos musze cos zjesc, to wmawiam sobie ze nie moge, ze wtedy caly moj trud diety na marne i staram sie sobie wyobrazic ze np. juz dana rzecz zjadlam i czuje sie dalej glodna., wiec nie ma sensu jesc wiecej bo i tak bede glodna Troche to posrane ale pomaga =P

a najlepiej gdy cie ssie napic sie duuuuzo wody i zajac czyms. Isc na spacer, posprzatac pokoj, wziasc prysznic. Cokolwiek.

Dokładnie...trzeba nie myśleć a poprostu zacząćcoś robić Byle co

A najlepiej wyjść z domu i udać się drogą na której nie spotkamy żadnych sklepów spożywczych - na wszelki wypadek radzę nie brać ze sobą żadnych pieniędzy
W ostateczności wsiąść w pierwszy lepszy autobus, i tak sobie jeździć bez celu

Katharinkaa autobusy kosztują i gdzie miałbym niby jechać? Za zimno jeszcze na spanie w lesie czy przy drodze, bo zapewne mówiłać o piosence Maryli: "Wsiąść do pociągu byle jakiego..." Z chęcia bym tak zrobił. Ale pozostaje jeszcze : praca, rodzina, itp.itd. A jeśli chodzi o autobus miejski to głupio tak jeździć w kółko i nie każdy mieszka w dużym miescie. Ale co tam. :P Co mogę wam poradzić? Mi trochę pomaga myślenie o tym, że ja nie mam jeszcze tak najgorzej, są ludzie na ziemi w gorszej sytuacji. Oglądałem ostatnio film o Matce Teresie z Kalkuty. I przyglądałem sie tej biedocie tam i wtedy powiedziałem sobie:" facet Ty tu marudzisz jak Ci źle, a tam ludzie na ulicy umieją, dzieci chodza głodne, więc weź przestań tu bredzić jaki to jesteś poszkodowany przez los" Dodatkowo możecie poczytać historii troszkę: o życiu Żydów i Polaków w obozach. Nie chcę być tutaj jakimś tyranem i mówić, żeby się wstydzić dołów. Każdy ma do tego prawo. Ja mam non stop. Dlaczego? Bo nie mogę się zmobilizować i zacząć odchudzać Wpiepszam za przeproszeniem jak małpa kit. Boje sie, że jak zacznę się odchudzać to znów mi przybędzie i to z nawiązką tak jak było do tej pory. Do tego nieciekawie mi sie układa życie. Ale najgorsze jest jak pomyśle o tym, że na stare lata jeśli takich doczekam, powiem sobie: "Przegrałeś życie facet". No cóż to mniej wiecej wszystko. Wiecie tak sobie czasami myślę jak mnie najdą takie dość makabryczne myśli, że "ten ostatni krok" mogę zawsze zrobić. Ale co jak jutro spotkam kogoś kto odmieni moje życie, albo zdarzy się coś co mnie zainspiruje. Będę sobie "tam" pluł w brode i żałował.WOW Ale się rozpisałem i to dość makabrycznie. Sorki, ale miały być doły. Pozdrawiam.

Kames- z tymi autobusikami to był oczywiście żarcik :P

Więc ruszaj do boju abyś sobie potem "nie pluł w brode :P "

Humor..PODŁY... zycie - do dup.. rodzina - mnie olewa..jestem sama zdołowana i nie radze sobie z zadnymi problemami..nie potrafie wziazc sie w garsc...jedynie mój facet mi poaga..wazne ze jest..bo mnie by juz nie było...dlaczego mieszkajac w jednym domu z rodzicami i siostra czuje sie samotna.....kurcze naprawde mam dosc...
ale diete musze zaczac..

busiaczki

niestety...mam podobnie...
samotność wśród ludzi.... to okropne uczucie...

dobrze że masz chociaż chłopaka i że on Ci pomaga

I pamiętaj ze zawsze masz nas..... My Cię nigdy nie zostawimy !

Życzę powodzenia i trzymam kciuki za Twój sukces

Dagus, dobrze, że chociaż facet jest przy Tobie, kiedy Ci trudno...
A to, że mieszkasz z rodzinką, wcale nie znaczy, że nie masz prawa czuć się samotna. Czasem rodzinka nie pomaga, tylko przeszkadza. Znam z autopsji
Trzymaj się. Czarne chmury kiedyś muszą się rozwiać
A te autobusy to wcale niegłupi plan. Choć rower byłby lepszy