-
Dzięki Dagus za gorące słowa.
Starałam się przemóc i wyjść z domu chociażby na rower - nie udało się, potem chociaż spacer - też klapa, a to wszystko po prostu z powodu mojej chorej psychy. Mieszkam w małej wiosce, w okolicach B-B, gdzie wszyscy ludzie doskonale się znają. W zeszłym roku (kiedy ważyłam te 38 kg) każdy tylko nawijał jak wyglądam - to był gorący temat. Teraz boję się pokazać tym starym plotkawym babom, bo chyba umarłabym słysząc znowu komentarze na mój temat. Ciągle wydaje mi się, że kiedy choć trochę schudnę, będzie mi łatwiej wystawić się na światło dzienne. Dzięki za wsparcie - nie pomyślałabym że to tak pomaga - od poniedziałku trzymam się ściśle wyznaczonego planu żywieniowego. Może pomyślicie, że to nic nadzwyczajnego, ale dla mnie to i tak sukces.
-
witam wszytskich serdecznie
Na wstepie gratuluje pomyslu na temat formu genialny i naprawde pomocy to jest cos
Niom niestety tak juz bywa chyba z kobieca natura a szczegolnie z Ewami Ze sie kusza NIom ja tez naleze do osob kuszacych Odnosnie tych sernikow i ciast to ja mam chyba najgorzej. Moja mam pracuje w cukierni i ja mam to na codzien , co prawda nie na wszystko sie kusze bo nietore rzeczy mi sie przejadly albo po prostu nie lubie, nie to zebym uwielbiala nie wiadomo jak ciasta z cukierni ale lubie zjesc czasem cos dobrego lubie takze domowe choc te jadam rzadziej Poza tym kusze sie na lody i na wszystko cio slodkie to zalezy niom ale ostatnio kusze sie w granicach zdrowego rozsadku i staram sie jesc minmalne kawaleczki . Niom ale kuszenie kuszeniem trzeba wciaz z tym walczyc to tez jest choroba podobnie jak papierosy czy alkoholizm niom ale coz . Trzeba zyc i sobie razic z tym.
Beti1 Odnosnie twojego problemiku, postaraj sie na to spojrzec z innej strony, a niech gadaja , wiem ze nie jest to latwe ale trzeba sprobowac i sie przemoc. Niom a ta rada odnosnie nocnych spacerkow to jest dobra przed snem wsam raz. A poza tym nawet po przytyciu tych kilogramkow chyba nie wygladasz az tak strasznie wiadomo ze kazdy z nas ma o wiele wieksza krytyke wobec samego siebie.
A z ludzmi juz tak jest lubia plotkac i nic sie na to nie poradzi , w zamian ty tez mozesz na nich poplotkowac Niom i postaraj sie przemoc , uwierz w siebie
Pozdrowka dla all
Bede was nawiedzac i notowac jak sie na cos skusze Niom i jak sie nie skusze to tez
Spodobalo mi sie tutaj
-
Dagusia super pomysł
To i ja popłaczę
Wczoraj dokonałam swoich pomiarów... od lutego byłam na diecie z niezłym efektem, ale teraz wszystko zaprzepaściłam!!! I tak
pas 83 cm - w maju było 76 cm
biodra 103 cm - w maju bylo 99 cm
udo 63 cm - w maju było 59 cm
Od poniedziałku jestem na south beach, totalnie pożegnałam się z makaronami ryżem, no i ukochanym chlebkiem... ale szczerze mówiąc jeszcze nie widzę żadnych efektów, wiem wiem, że po trzech dniach to za szybko, ale na diecie 1000 kcal to po 2 dniach już jakaś taka lżejsza byłam... Dlatego chyba połącze te dwie diety i zrobie z tego south beach 1000-1200 kcal
Aha do tych dziewczynek co je kuszą cukiereczki, odkryłam ostanio cukierki firmy SOLANO które są pyszniutkie i słodziutkie, w różnych smakach, a są bez cukru przez co mają tylko 8 kcal sztuka.
Pozdrawiam...
I jeszcze do Dagusi - dzięki daguś za pocieszenie w moim ostatnim wątku!!! Nie odpisywalam, bo ostatnio w pracy siedze po 12 godzin przed kompem ijuz w domu nie mialam sily patrzc w monitor
Buziaczki dziewuszki
-
Ehh...Thx marti
No to ja wam cosik powiem...po cudownym miesiacu...kiedy to schudłam 4kg. (Nie było mojego chłopaka bo byl we włoszech) Nio i jak on wrócił 31 lipca to owszem zauwazył róznice...nio i 3 sierpnia pojechał sobie do woja...Oczywiście obiecałam sobie ze sie wezme znofu jak tylko on pojedzie ale..sie nie wziełam...W woju jak to w wouju tele ma byc w depozycie (ale mój przemycił) i dzis nie dał znaku (troche namieszane - wiem) nio i ja (wstretna, gruba, tłusta itp..) zamiast odreagowac stres na steperku czy rowerku to zaczęłam ŻREĆ
sniadanko: pół bułeczki z masełkiem i pomidorkiem a czemu by nie....
potem chlebek 2 kromalki tez z masełkiem....i dodatkami...
kotlecik na obiad z pomidorami...
jakis owocek (winogron, jabłko i nektarynka)
oo i jesie drozdzówka mojej mamy...z dziurkami bo nie lubie rodzynek i musiałam wyciagac..le dziurki zakryłam masełkiem
Mam dalej wymieniać???
troche musli z jogurtem, potem bób gotowany...
Nio i pewnie wyszolo z 4000 kcal....
Tylko mnie trzasnąć w ten głupi łeb i te tłuste łapki które bez namysłu siegały po te róznosci...
I cio mi z tego wyszło...ogromne wyrzuty sumienia a mój i tak nawet sygnału nie dał...bo pewnie nie może...a ja sie martwie i chyba zars pójde po loda....
Moja siostra schudła.a wygladała troche lepiej ode mnie i dzis w sklepie Auchan...kiedy to ona w obcisłej bluzeczce i krótkich spodenkach chodziła a ja w koszulce rozm 42 i spodnach 3/4, usłyszałam jak faceci którzy zawsze za mna sie ogladali lookaja na nia to ash mnie zazdrosc złapała...
ale cóz ona jest mistrzynia polski w kolarstwie na torze, i duzo smiga na rowerze i dlatego schudła.
A ja leniwa klucha nie moge sie pozbierac i wrcic do lipcowego rytmu...
sie chyba troche rozpisałam ale mam nadzieje ze jak was znudziło to to przestałyscie czytac...
-
Przeczytalam od dechy do dechy .... Dagusia ty zostaw to cholerne żarcie, które sama wiem dobrze jak kusi , wyciąg zdjęcie piękniej pani w bieliźnie, jakiejś modelki albo coś, powzychaj do niej i wtedy pomyśl "pączek, lody czy steperek??"
Wiem jak to łatwo się mówi, ale próbuj z tym walczyć zeby nie zaprzepaścić tych 4 kilosów!!!
POozdrawiam, wiecej napisze wieczorkiem bo teraz jstem w pracy...
Buźka trzymaj sie cieplutko!!
-
No to ja swój mały dołe wpisze dagus!!<hlip> <hlip>
Moja dieta polega na komponowanie posiłków do 1000 1200 kcal dziennie. Niestety ten limit wykroczyłam wczoraj do 1400 nie opychałam się zadnymi słodyczami tylko tak wyszło z mojego jadłospisu....buuuuuuuu!! Jak tak dalej pojdzie to nie schudne nawet 2 kg w ciagu miesiąca
pozdrawiam dagus - Bunia
-
oj bunia! nie placz tylko sie ruszaj... jesli nie jesz slodyczy a ruszasz sie to mozesz jesc tych 1400kcal. masz przeciez 16 lat i rosniesz jeszcze! wszystko bedzie dobrze!
trzymajcie sie!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
julcyk! wiem...wiem...ale musze się pilnować i pomóżcie mi z tym bo sama nie dam rady
!!!
Pozdrawiam Bunia
-
Bunia! uda ci sie! ja w to wierze. przejechałaś dzisiaj przeciez tyle na rowerku. tylko musisz patrzec przed siebie bardziej optymistycznie. glowa do góry!;)
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
No to ja się wypłacze tu.
Po tylu miesiącach walki...20kg schudłam a teraz siedze i się obżeram. Niedobrze mi. Gdyby nie to, że moja siostra ma bulimie i widze co ona zrobiła z jej mózgiem zaraz bym poszła to zwymiotowała...ale musze to strawić. Na początku trzymałam się dobrze, żadnych lodów NIC, wczoraj babcia położyła ciasto...pomyślałam:a kit, i dziś miała być dieta osoby szczupłej, czyli wszystko ale z umiarem-śniadanie królewskie, kolacja tyci, nic nie wyszło. A ja głupia jeszcze dojadam pomimo, że już nie moge. Chciałam sprawdzić, czy po tym przytyje-dupa! Pewnie, że przytyje, dobrze, że zostało mi się jeszcze ok. 7 kg (teraz pewnie 10), to dla mnie to pryszcz, pocieszam się myślą, że 1kg tłuszczu ma 7000cal.
Jutro dieta-ściśle ścisła.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki