-
WITAM!! w deszczowy poranek co slychac???
-
Hejka u mnei też pada, w ogogle teraz mam taką chlapę przed domem, ze az sie nie chce wychodzic
Jeszcze nic nie zjadłam, jakos głodna nie jestem, chyba poczekam do obiadku, bo bedzie dzisiaj rosól i skrzydełko mniam mniam
A do jade do kolezanki dzisiaj, a ona tak dobrze gotuje i juz mowiła, ze zrobi jakies jedzonko z makaronem Dlatego wole teraz jesc troszke mniej, zeby sie w limicie kalorycznym zmiescic
Miłego dnia kochane, mimo tej deszczowej pogody
-
Witam!!
Tylko kasiczko nie przecholuj z tym makaronem u koleżanki!!
Gratulję sumiennego dietkowania. Poczytalam i jeśli to co napisałas o swoim jedzeniu( co jesz) to tylko tyle, to moim zdaniem możesz sobie jesze pozwolić na jakis owoc, czy kanapkę razowego, a nie tylko jogurty, coś treściwszego i bardziej urozmaiconego - chyb, że to jakaś specjalna dieta, albo ja sie nie znam. A TAK W OGÓLE TO JAK DALEJ BEDZIESZ TAK JADŁA TO SZYBKO BĘDĄ EFEKTY
Pozdrawiam wszystkie dziewczyny. Buziaki w ten deszczowy dzień.
-
Hej AGN jestes kochana podniosłas mnie na duchu, jak to przeczytałam to odrazu poleciałam sie zwazyc i troszke przesunełam suwaczek dla wiekszej mobilizacji, bo nie mogłam wytrzymac do tego warzenia w srodę. Ale za to z mierzeniem poczekam i koniec Makaronu postaram sie duzo nie jesc , dzisiaj w ogogle mam taki makaronowy dzien Bo przed chwila zjadłam talerz rosółu z makaronem + skrzydełko, pozniej u koleżanki znow makaron i na kolacje bedzie duza pomarańcza.A co do tych jogurtów to ja je uwielbiam dlatego ciagle je wcinam, za to od wczoraj nie jadłam w ogole chlebka tak jakos i wcale mi to narazie nie przeszkadza. Czasami wieczorami jeszcze walcze w sumie nie z głodem, ale z checia przegryzienia czegos.Ale tak bardzo chce schudnac, ze musi mi sie udac
-
Ale u mnei leje masarka, no nic kochane ja uciekam bede wieczorkem.Papa
-
Mam nadzieje, ze nie bylo za duzo makaronu
-
witaj kochana : co uciebie? troszke mnie nie bylo i musze nadrobić zaległosci hi hi
-
Ooo BUBUS super , ze jestes, bardzo sie ciesze
NICOLETIA , no makaronu to była ze 150 g i do tego kurczaczek upieczony w piekarniku z warzywkami no pyyychota na maxa, ale niestety zjadłam jakies 15 chipsów
Na swoje usparawiedliwienie mam tylko to, ze zmiesciłam sie w limicie kcal, tak czy inaczej jestem na siebie zla, bo znowu zarcie mna rządziło
-
oj... chipsy klapsior w dupsko taki że ho ho... ja rozumiem kawalek gorzkiej czekolady,nawe cista kawałek bym wybaczyła...ale te chipsiory na starym oleju....
wstydź sie niedobra ty...
no ja mam nadzieje że więcej ich nie tkniesz....
nu nu nu
buziaki i grzecznie mi tu
-
BUBUS na pewno nie tkne wiecej a dzisiaj mam takie wyrzuty sumienia, ze zaraz na rower ide troche pojezdzic, bo wreszcie snieg stopniał i błota nie ma
A narazie nie mam apetytu, wiec zjadłam 1 pomarancze
A na obiadek bedzie:
wątróbka
3 ziemniaczki
200g surówki ( kiszona kapusta, por, marchew i przyprawy)
szklanka mleka 1,5 % tł
Dzisiaj juz zgodnie z dietka i zadne chipsy mnie nie ruszaja, itp...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki