O dzięki dziewczyny...jutro zaczynam...na początek dnia wypiję ciepłą wodę..z cytrynką..a potem śniadanko z diety SB....i tak cały dzień na dietce...fajnie ze ogólnie lubie te produkty. Najgorsza będzie godzina 12...bo codziennie
wtedy pijałam kawkę i zajadałam się czymś słodkim...przed komputerkiem właśnie, ale jutro pewnie zajrze tutaj i jakoś przebrnę tą najgorszą godzinę!
![]()
Zobaczymy jak mi to pójdzie....wciągnęłam też siostre...
Do jutra..pozdrawiam
P.S. Jeśli chodzi o męża...to szczuplutki jest i niekoniecznie dobrze mu wyjdzie dietka...i co powie teściowa jak schudnie, ale coś wymyślę...jakoś musze wytrwać jak już podjęłam decyzje no nie?!
P.S.2 mam już taki motywator...jeansy które dam rade wcisnąć, ale bolą mnie kości te biodrowe...tak mnie obciskają..ałłł![]()
Zakładki