i jak tam przetrwalas te 5 h korepetycji???
milego dnia kochana
i jak tam przetrwalas te 5 h korepetycji???
milego dnia kochana
cześć dziewuszki :*****
5 godzin korepetycji minęło na szczęście dość szybko za to dzisiaj od rana mam stracha...o 14.15 mam leczenie kanałowe
wczoraj wieczorem odzyskałam swój komputer i....i nic w nim nie ma...nie obyło się bez formatu i teraz wszystko muszę instalować, ściągać na nowo. Najgorsze jest to, ze mi gadu gadu siadło nie działa i koniec... ściągnęłam więc tlena, ale to nei to samo
dietkowo wczoraj było w porządku, dzisiaj zjadłam grahamkę i parówkę. Na razie starczy. Co z obiadem jeszcze nie wiem, ale muszę coś wymyśleć, bo jak wrócę od dentysty (o ile przeżyję) to na pewno nie będzie mi się chciało jeść.... /leczenie kanałowe przebiega w znieczuleniu, prawda )
biegnę poczytać co u was i wracam do instalowania drukarki
buziaki moje Kochane i trzymajcie kciuki :**************
M
kochaniutka moja bede trzymac kciuki za Ciebie zebys dała rade....a po leczeniu mam nadzieje juz bedzie ok
niedługo będę szła........ boję się
trzymam kciuki żeby nie bolało!!
Dziewuszki....bolało jak cholera a w poniedziałek znowu..... wkurza mnie ten ząb już cały czas mam w ustach taki paskudny posmak, bo mi tam z tego zęba trutka się wylewa-błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
dietkowo dzisiaj będzie grzecznie (chociaż mam otwarte ptasie mleczko, ale R schował je na szafie, z krzesełka nie dostanę do nich, a po drabinkę nie chce mi się iść
tata wczoraj przyniósł nam krajalnicę (bo wreszcie naprawił) i R kroi wszystko, co popadnie fajna sprawa, bo teraz pokroił mi grahamkę na 4 kromeczki i tym samym zamiast 2 grahamek, zjem jedną ot takie małe oszukaństwo dietkującej kobitki na obiadek rybka z ryżem w warzywkach a wieczorem idziemy do kina o ile dziadkowi się trochę polepszy, bo wczoraj znowu wyglądał źle.....
ale za to chyba weterynarz utrafił z antybiotykiem, bo Hermionka wyzdrowiała juuuuuuuuupi
nie mam dziś zajęć na uczelni, więc od rana będzie sprzątanie, uczenie się, gotowanie obiadku - czyli weekendowe koło gospodyń domowych
miłego dnia dziewuszki :**********************
M
no suuuper malutka zdrowa hihih superowo:P:P no i juz jeden problem mniej na glowie...;P
tego zeba Ci wspolczuje ja bym chyba kazala se go wygrwac jakby mnie tak bolal:9 biedulko
od ptasiego mleczka WARA!!
a co do krajalnicy to swietne to oszustwo...wiesz co to naparwde jest swietny pomysl:P:P
No proszę, krajalnica fajna rzecz
A tego bóle zębów to współczuję bardzo, brrr...
(co mi przypomina, że i mnie czeka wkróte wizyta u dentysty... ojj...)
Kochana!!!
Śliczna z Was parka
Cieszę się z wyzdrowienia stworka
Poza tym - szkoda, że masz tak daleko do Poznania - pomogłabym i z kompikiem .
A dentystą się nie martw - jak tylko wyleczysz ząbki, to szybko zapomnisz
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Twój R jest dosłownie niesamowity! mnie by nigdy nie wpadło do głowy schować coś tak wysoko żebym nie dosięgła
cieszę się że z króliczkiem już dobrze, u mnie z psem się pogorszyło bo znowu choruje
Zakładki