baw się dobrze
baw się dobrze
Baw się dobrze
I wróć - po postu do nas wracaj
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Milego dnia
witam was dziewuszki :*****
wróciłam, było ok, ale tutaj czekały na mnie nieciekawe wieści - dziadek wymaga stałej opieki, a u nas to niewykonalne, bo któreś z nas musiałoby rzucić pracę/szkołę/uczelnię nierealne....dziś mama wzięła wolne a jutro co
zważyłam się, ujrzałam 60.1 więc nie jest źle....poczekam aż mi się @ skończy.....
wrzucę wam parę fotek z majówki i lecę do was się przywitać
1. to ja z moim R we Wrocławiu
2. ja w galerii handlowej we Wrocławiu - wciągnęłam brzuch
3. my
4. ja na podwórkowym meczu siatkówki ja z R przeciwko szwagrowi i jego 2 córkom wygraliśmy 3:0
PS. dziewczynki musiały mnie poratować ubraniami no i tak to wyglądało....
Mustikka hahaha ostatnie zdjecie jest normalnie niemozliwe ten stórj:P:P
ojjj z jednej strony ciesze sie,że majowka udana a z drugiej smutno z powodu dziadka....a moze jakas pielegnierka/opiekunka była by dobryum rozwiązaniem ...
milego dnia
Fajnie wyglądacie oboje ładna para!
N i fajnie, że spotkania majówkowo-rodzinne udane.
A co do dziadka - ehh, wiem jak to jest, przy moim mieliśmy dyżury pod sam koniec... bo inaczej się nie dało... Ale koniecznie trzeba coś wymyślić, jakąś pomoc załatwić... pielęgniarkę, pomoc...
aaah we Wrocławiu byłaś i się nie chwaliłaś!!!!
ślicznie wyglądasz a ostatnie zdjęcie po prostu wymiata
a co do dziadka to współczuję bardzo, trzeba coś wymyślić...
Fajne foteczki
Śliczna z Was para
U na była zrzuta rodzinna na pielęgniarkę. Dochodzi na kilka godzin dziennie. Dziadek na raka oskrzeli ale cały czas udaje, że jest zdrowy Taki już jest. Po prostu nie umiał nigdy chorować
Trzymaj się - będzie dobrze
Co nas nie zabije...
Tak było:
A teraz z wyznaczoną górną granicą 77kg dbam o nowe życie rozwijające się we mnie
13tc - 64,6kg
Świetne zdjęcia! Szczególnie to ostatnie
Zakładki