-
Każdy dietetyk ci powie że ziemniaków nie powinno sie jeść, ja jadłam i do jakiej wagi doszłam do 96 kilogramów.
-
Huraaaaa...........
Kolejny tydzień za mną. Co prawda leniwy bo bez ćwiczeń ale mam usprawiedliwienie , dopadła mnie co miesięczna przypadłość każdej kobiety.
Dieta jednak została utrzymana chociaż przyznam się że od kilku dni przeżywam jakieś dziwne kryzysy, czegoś mi się chce...mam nadzieje że po okresie to minie bo wieczory stają się nie do zniesienia a przecież nie zacznę chodzić spać o 20:00
No ale do meritum YES...YES...YES....w końcu 8 z przodu !!!!!!
Już nie 98 kg a 89 kg !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!
-
Póki co nie jest źle. Zobaczymy jak będzie po świętach. Jak na razie kolejny kilogram za mną ,
zaczęłam od 97,80 kg a teraz mam 88 kg. Oby tak dalej, ćwiczy mi się dobrze ale pilnować się trzeba bo było by krucho, nie zawsze się chce.
-
Ładnie Ci kiloski lecą, pozazdrościć
-
Pieknie Ci idzie Basiu gratulujeeee!!!
Milego weekendziku i pieknych swiat.
U mnie niestety nie swiatecznie, tutaj nie wiedza jak to sie robi.
Jedyne pocieszenie to to, ze nie zjem tych wszystkich polskich pysznosci (tj tych kalorycznych
Jakos sobie musze to tlumaczyc
pozdrowionka J.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki