-
Motylem byłam ;)
Witajcie dziewczynki. Mam nadzieję że dzięki waszej pomocy zadanie które muszę wykonać będzie o wiele prostsze do wykonania. A uwierzcie mi mam co robić. Moje postanowienia noworoczne to rzucić palenie i przejść na dietę.Palenie rzuciłam 1 stycznia a na diecie jestem od jakiś 5 dni, nie da się rzucać palenia i nic nie jeść. Od stycznia przytyłam kolejne pięć kilo z powodu walki z nałogiem, ale dam rade. Liczę na wasze wsparcie . Dodam że mam 164 cm wzrostu, BMI 35,32 muszę zrzucić 30 kg. Powiedzcie mi dziewczynki (i chłopaki ) ile kalorii powinna mieć moja dieta na samym początku abym mogła efektywnie chudnąć.
-
witaj Basiu
widze że masz tyle samo do zrzucenia co ja na początku diety
zastosuj 1200 kcal - jest na prawde dobra i mozna sie najeść. Chodzi tu o czeste ale male posilki no i żeby mieścily sie w 1200 kcal ale nie mniej jak 1000 na koalcje staraj sie jeść jakis nabiał bądx warzywa czy lekkie owoce. Dieta tez musi być urozmaicona aby dostarczyć organizmowi wszystkich waznych skladników. Zrezygnuj ze smazonego (jesli juz to na oliwie z oliwek),odstaw słodycze i ogranic cukie ( no z tym jest cięzko nie powiem he he ). Dodaj do tego wysilek fizyczny - w formie która lubisz np. siłownia, spacery, basen , siatkówka, areobik cos co będzie ci sprawiac przyjemnosc . Pij duzo wody - dzieki niej oczyszcza sie organizm a ty nie czujesz tak bardzo głodu. Polecam tez zielona i czerwona herbatę. Dobrze jest tez zamienić bialy chleb na ciemny bądź pelnoziarnisty.Nie wierz produktom light - lepiej zjeść cos normalnego a w mniejszych ilościach.
A przede wszytkim musisz mocno w siebie wierzyć i wierzyć że ci sie uda.A kiedy sie potkniesz to grunt żeby sie nie poddawać i walczyć dalej
Więc 3mam kciuki i powodzenia życze
buziaki
-
Początek diety: 14.02.2008
dzięki za info ja może powiem co jem i ile ćwiczę a wy mi powiecie czy tak jest dobrze ok?:
- śniadanie: 100g pomidora i 100g serka wiejskiego. lub
: 250 ml mleka 2% i 7 łyżek płatków kukurydzianych
(kompozycje w tym guście i raczej nie więcej ilościowo)
- obiad : 200g warzyw mrożonych uduszonych bez tłuszczu i 100 g np: udka duszonego LUB
: 3 łyżki ryżu (30g przed ugotowaniem) i 200g warzyw mrożonych oraz duszona pierś
kurczaka 100 g Lub
:100g fileta mintaja duszonego i 100g duszonych warzyw mrożonych i 100g surówki
z kapusty kiszonej lub pekińskiej
- kolacja : 1 jabłko i jeden pomarańcz oba po ok 150g
Pije duże ilości zielonej i czerwonej herbaty, mam zamiar uzupełniać dietę na przemian serem białym, makaronem, pieczywem, jako przekąskę jem średnią marchew. jem też sporadycznie ziarno słonecznika (ok 2-3 łyżki stołowe) Słodyczy nie jem bo nie przepadam, odstawiłam kawę ,papierosy i alkohol napoi słodzonych jak cola nie pijam bo nie przepadam. cukrem w niewielkiej ilości słodzę zieloną herbatę - dziennie to jakieś 3 łyżeczki.
Jeżdżę na rowerku stacjonarnym rano przed śniadaniem 40-50 min i przed obiadem jakieś 30-40 min. Mam też fajne ćwiczenia na płytce, są tam dwie serie ćwiczeń po 15 minut na różne partie mięśni, bardzo efektywny nie przemęczający trening.
Mam nadzieję że dzięki takiemu planowi będę mogła uniknąć efektu jojo. No a teraz liczę na wasze wypowiedzi i porady. U mnie kiepsko z motywacją i boję się że i tym razem się poddam. Ale tym razem nie tylko chodzi mi o spadek wagi ale po prostu o nowy sposób na życie i tego jestem pewna na 100% z tym że najpierw muszę sie nauczyć wszystkiego od nowa bo i gotowania i zmienić sposób myślenia...szkoda gadać...już się cieszę na te zmiany i wcale się ich nie boje. JESTEM GOTOWA!
Bo bym zapomniała, zrezygnowałam z chleba i ziemniaków. Jeśli chodzi o pieczywo na śniadanie to może będę sobie sama piekła taki chlebuś? Jak myślicie? Na pewno zdrowszy będzie.
Acha póki co zrezygnowałam z wszelkiego rodzaju tłuszczy muszę sobie kupić oliwę i dodawać w niewielkich ilościach do surówek (oliwa z oliwek lub olej sezamowy?)
no i zakupiłam witaminki dla uzupełnienia dietki. No a teraz proszę o komentarze
-
Witam!
Ech z tym odchudzaniem wiecznie trudno . Ja nosze się z zamiarem zgubienia 10 kg (bynajmniej na początek, zobacze jak to będzie )przez dwa miesiace mam nadzieje, że tym razem nie polegne i jakoś to będze. Wreszcie prócz pracy i obowiązków pani domu będe miała zajęcie. Życze Wszystkim powodzenia.
Pozdrawiam.
-
Ja też uważam że problem tkwi głównie w motywacji, nabrać chęci do ćwiczeń to nie problem ale utrzymać się w tym przez kilka miesięcy to naprawdę sukces. Myślę również że efekty wynagrodzą w końcu wyrzeczenia.Czytałam kiedyś że należy siebie lubić i akceptować ale nie wolno stanąć przed lustrem i podziwiać efektów, należy krytycznie się przyjrzeć sobie aby nie spocząć na laurach. Z otyłością jest jak z alkoholem czy papierosami ....grubaskiem jest się cały czas, takim wewnętrznym obrzarciuszkiem powinno się szukać zdrowego sposobu na całe życie a nie diety cud.
-
no nieżle ale postaraj sie jeść 5 posiłów ( 2 przekąski) i odstęp między posilkami nei powinien być większy jak 4 godz. Ale ogólnie zaożenia niezle
Trzymam kciuki
-
Udało mi się tak pokombinować aby posiłki miały około 1000 kcal. Pomoc koleżanki rozjaśniła trochę moje horyzonty. Ale nie wiem czy przerwy między posiłkami mogą być na przykład dwu godzinne? Bo jeżeli musi być trzy godziny to muszę zacząć wstawać o 6 rano żeby się wyrobić między ćwiczeniami a zachowaniem 3-4 godzinnych przerw między posiłkami.
Mój dzień wygląda tak:
- wstaję 6:50 (dzieciaki do szkoły szykuję)
- 8:00 jazda na rowerku (40 -80 min)
- Po jeździe 5 min przerwy technicznej i 30 minut intensywny trening mięśni całego ciała.
- prysznic
- 10:40 śniadanie
- 14:00 obiadek (po obiedzie 4-5 godzin nie jestem wcale głodna)
- 18 - 19 - kolacja (jabłko + pomarańcz)
-
Basiu przerwy moga być i 2-godzinne, byle nei dłuższe jak 4 godz systematyczne jedzenie przyspiesza nasz metabolizm, jesz mniejsze porcje ale częściej i wszystko ma szanse w calości sie spalić a przy tym nie chodzisz głodna ale po tym obiadku zuchnij sobie jakis owocek czy kefirek-duzo kalorii nie maja więc nic sie nei stanie .
buziaki :*
-
Nowy dzień ...
Dzień zaczoł się....szybko Dzieciaki ubrane? pojedzone? Wynocha do szkoły! Z rana 20 minutowy spacerek z córcią do przedszkola, doskonale.
Samopoczucie świetne no to zaczynam. 8:15 rowerek tempo średnie 32 km na godzinkę, tętno między 90 a 124 na minutkę więc wszystko ok....Bosze...jeszcze 20 min....jeszcze 10....5.....A co tam jeszcze 30..oszalałam. Ale efekty są od wczoraj 30 dag schudłam jak to pomnoże przez 10 dni to = 3 kg a miesiąc ma 30 dni więc wynik jest ok!
Dobra, ledwie zlazłam z tego rowerka...ale to jeszcze nie wszystko...teraz 30-minutowy trening siłowy, na mięśnie całego ciała. Dwie serie po 15 minutek na różne partie ciała......teraz czas na śniadanko...a przed obiadkiem może znowu wsiądę na rowerek....ale ciężko będzie.
Wynik końcowy ćwiczeń porannych:
70+30=100 minut = 1 008,33 Kcal
-
jak ćwiczysz tak duzo to jedz przynajmniej te 1200 kcal.... zeby organizm sie regenerowal i żebys miala sile . Jedz cos przed treningiem i sie za bardzo nie hartuj, rób co 2 dni przerwe bo codzienny tak duży wysilek nie jest zdrowy ani dobry-możesz sobie krzywde zrobic
a poza tym przy tak intensywnym ćwiczeniu możesz szybko się zniechęcic - wszystko (ćwiczenia i jedzenie) trzeba racjonalnie rozkladac...pamiętaj co za duzo (za malo) to niezdrowo
buziai
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki