-
Adzik nie ma co przesadzać - na małe przyjemności raz na jakiś czas można sobie pozowolić przecież jak zjesz batonika to nie przybędzie ci odrazu 5 kg a pozatym widze że sporo ćwiczyć wiesz kalarie się spalają. Nie popadajmy w paranoje przeciez w miare normalnie trzeba żyć
-
Kasienko ładny jadłospis a kakao rpzed snem rozumiem bo ja zawszeeeee pije mleko przed snem inaczje nie zasne ... a moze nie ze nie zasne ale nie lubie bez mleka hihihih:P:P:P:P
milego dnia kotus
-
A ja się wczoraj rzuciłam i zjadłam cała paczkę pierników
Nie mogłam się powstrzymać
-
Wstajemy kochane, wstajemy!!! Słonko świeci, ptaszki śpiewają !!! WIOSNA IDZIE !!!
Oczywiście asg25 juz mnie wyprzedziła - to dopiero ranny ptaszek (w sumie to tak jak ja-tylko dzidzia pochlania mnustwo czasu i nie jestem wstanie włączyć kompa).
a tak wogóle to to moje kakao to było tak z potrzeby zjedzenia czegoś, a ze nie chciałam nic przed snem pałaszować to coś wypić, a i tak obaliłam tylko pół kubka a reszta została.
A ja dietkowo sie trzymam, tylko gorzej z tymi ćwiczeniami> Spacerki oczywiście zaliczam, sprzątanie mieszkanka, bieganie koło córci, trochę pranie i kilka skłonów lub podnoszenie nóżek. Wiem że mogłabym znaleźć więcej czasu i nie ma tłumaczenia, ale usprawiedliwia mnie to, że chwilach wolnego chce wpadać do was dziewczynki moje kochane. Czasami w ciagu dnia coś za mną chodzi, jakis cukiereczek lub inna "niedobra" słodycz i wtedy wpadam na minutkę i widze wasze sukcesy i nie jem > tylko sie grzecznie trzymam.
Za mna dzisiaj juz
ŚNIADANKO:
2 skibeczki chleba razowego wieloziarnistego
2 plastry białego sera
kawka zbożowa z mleczkiem
Na resztę jeszcze nie mam pomysłu, a na obiad to chyba zrobie jakąś zupkę warzywną bez zaciągania śmietaną, ciekawe jak będzie mi smakować. Bądę sie pewnie wieczorkiem
spowiadać. Tymczasem buziaki.
-
Ja juz Kasia tez na nogach jestem i bedzie naturalnie spacerek moje sniadanko bylo bardzo kalorycze ale ja musze zjesc duze sniadanie bo pozniej nie czuje tak bardzo glodu milego dnia
-
ło o jaki tu ruch :P
kasia fajne masz pomysly z tym jedzonkiem, ja to jednak jestem ograniczona ;P nie umiem sobie nic do zarełka wymyslic dobrego bo nie mam czasu a poza tym mi sie robic nie chce, wolalabym nic nie jesc niz robic :P
-
Witam Kasiu
Widze, ze Ci swietnie idzie, pysznie jesz. Co do cwiczen to sie nie przejmuj, na ogol jest tak ze jak sie widzi pierwsze efekty na wadze to chce sie wszystko przyspieszyc i dostaje sie powera do cwiczonek Ja np bez cwiczen uwazam dzien za stracony, juz mi w krew weszlo.
Moj dzis stwierdzil, ze mi piersi zmalaly i ze on mnie nie chce z mniejszymi hehe
Buzi
-
Witaj Kasiu
Widzę, że dietkowanie idzie Ci bardzo dobrze tzn., że dietka zaczyna Ci wchodzić w krew, mi już też weszła
A tymi ćwiczeniami się nie przejmuj, jak zacznie się robić cieplej to będziesz wychodziła z córeczka na spacerki.
Ja pod tym względem też jestem leciuch Jak mam sama pójść wykonać jakieś ćwiczonka, to zawsze znajdę sobie 1500 innych zajęć Mam nadzieję, że się bardziej zmobilizuje jak zrobi się ciepło... Teraz pozostaje mi tylko mój areobik i chodzenie piechotą, zamiast jazdy miejskimi
Miłego dnia
-
Kasiu, jak zupka?
P{rzyzwyczaisz się do takich bez zaciągania. Ja już nawet powoli przestaję lubić zaciagane i niechętnie jadam u mamy.
-
Kasiu Kasiu... powolutku i na ćwiczenia sie wmkoncu znajdzie czas a co hihihih
w ogole czytajac Twoj post troche zdziwily mnie niektore slowa ale to chyba dlaTwojego rewgionu jakies charakterystyczne "zaciagania" i "skibeczki" hehehe fajne określenia...:P
a ile córcia ma??
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki