Hello Kasiu jestem z Ciebie bardzo dumna! przynajmniej jedna z nas trzymala dzisiaj fason Meza popros na powaznie, zeby nie przynosil czekolady, niech rozda znajomym w pracy albo schowa w sobie znanym miejscu Wiem jak ciezko jest sie powstrzymac, ja siegalam po zakazane jak mialam kryzysik, albo zly humor, albo po winku

Ciesze, sie ze tak ladnie cwiczylas, 50 brzuszkow? pieknie. I spaceruj ile sie da! Mala tez skorzysta Milego wieczorka

Szefunio wlasnie zaproponowal winko co sie ostalo, a ja mu odmowilam

I nagradzaj sie za kazdy wiekszy sukcesik!