Gratulacje na razie nieźle Ci idzie , już niedługo osiągniesz swój wytyczony cel .
Pozdrawiam .
Hej kochana, ale Ci swietnie idzie. Nawet Ci kopniaczki nie potrzebne, tak trzymaj! Mam nadzieje, ze mi juz tez nie beda potrzebne.
Ty widze, ze profesjonalnie cwiczysz na tej silowni
Aaa i gratuluje spadku wagi!
czesc dziewczyny!
ja znam te cwiczenia od mojej trenerki. juz jej nie mam wiec jestem zdana na siebie...
dzis sie zwazylam i waga sie nie ruszyla, po raz pierwszy... wiedzialam ze w koncu tak bedzie
moze to od wczorajszej silownii? nie wiem
w kazdym razie Dzien 7 zaczelam od platkow z mlekiem (280 kcal)
A teraz podgrzewam sobie takie hmm pockets z jajkiem i miesem... kolejne 280 kcal
Lacznie na sniadanie 560 kcal.
Zobaczymy co dalej...
O 18 na obiad byl kawalek pizzy ze szpinakiem - 300 kcal
I spora porcja tyby po grecku... moze z 200 gram? Liczymy Tilapie za 200 kcal...
Wiec jestem na okolo....1060 Jest niezle!
Pojde zrobie wieczorem cardio, moze za 600 kcal.
Dzien byl ok... obudzilam sie wczesniej niz zwykle wiec bylo 1200-1250 kcal
AAle... byla tez silownia i bedzie jeszcze cardio.
Narazka
Zakładki