Wątek: Okrutny powrót po dwóch latach.. czy wkoncu sie uda? POMOCY!

Misio dokłądnie!!!
Ona jest strasznie ruchliwai pełna energii! Ni ema dnia zebysmy nie musieli ją troszkę "wytyrać" żeby była zadowolona Co do niej przysłowie "Zmęczony amstaff- szczęsliwy amstaff" spełnia się w 150 %
Dlatego wiem, ze pomoze mi w tym wszystkim Jak bedzie juz naprawde cieplo bede z nia codzien biegać A takze robic inne zeby bo ona i do plywania, do skakania, do biegania, do wszystkiego chetna

Dzis juz bedzie 1000. Mam potrzebe, zeby tak bylo!

Śniadanie:
Kawka z mleczkiem

2 Sniadanie:
-Activia
?

Obiad:
-filet z kurczaka smażony na oliwie
- surówka/lub/ warzywa gotowane

Podwieczorek:
-Mango

Kolacja:

???

I co wymyśliłaś sobie na kolację??
Mówisz, że musisz wytyrać psa, zobaczysz, na wiosnę jeszcze on Cię porządnie wytyra

hehehe

I na to liczę!

Żeby juz cieplej bylo

Już wkoncu ustalilam sobie dzisiejszy jadłospis

1 Śniadanie:
-kawa z mlekiem

II Śniadanie:
-jajka na twardo
- 4 pieczywka lekkie zytnie

Obiad:
-pierś smazona bez panierki
-surówka

Podwieczorek:
-Activia

Kolacja:
-Talerz zupy pieczarkowej w proszku ( 22 kcal 100 ml )

Noo

Witam nowa kolezanke,
Widze, ze swietnie Ci idzie i jak sama stwierdzilas mamy podobne motywacje i w sumie jedziemy na jednym wozku Wiesz, tez kocham zwierzeta, szczegiolnie psy i Twoj kierunek studiow jest ciekawy, zainspirowalas mnie. Wiesz moze co trzeba miec zdane na maturze (nowej) zeby sie tam dostac? i gdzie studiujesz (pewnie napisalas, ale nie pamietam)?
Co do liczenia kcal to ja sadze, ze nie jest to konieczne. Wystarczy jest regularnie i zdrowo i tak samo sie bedzie chudlo. To bardzo uciazliwe i jednak czlowiek caly czas czuje sie jak na diecie, musi myslec o jedzeniu, liczyc itd a wydaje mi sie, ze glownie chodzi o zmiane nawykow zywieniowych juz na stale. A jednak gdy zaczniemy liczyc kcal to trzeba je bedzie liczyc juz zawsze
Ale sie rozpisalam...
Bede zagladac!

Hej,
przeczytalam wlasnei Twój wąteczek i podoba mi sie Twoje podejście do siebie i do dietki No i plan biegów ze swoją śliczną suczką jak najbardziej gwarantuje sukces
Ja też własnie wybieram sie ze swoim psiakiem do parku
Mam nadzieje, że będziemy się wzajemnie wspierać w dietkowaniu
Pozdrawiam i życze miłego dnia

Witaj Aniołku. Ale masz ślicznego pieska, no nie mogę. I jeszcze jak czytam, że Ona taka wesoła i żywotna, to aż Ci zazdroszczę i mam ochotę sobie też taką sprawić. Ale u mnie to normalne, bo ja kocham zwierzaki po prostu. Dietkowo ładnie, o ile nie za mało? Liczysz kalorie, Słonko? Pozdrawiam cieplutko!

Witam was dziewczyny a w szczegolności Ciebie Aniolku :Mam prawie identyczną sytuację jak Twoja .Powracam na to forum po 2 latach 2 lata temu udalo mi sie zgubic te okropne kg ;] ale nie przekroczyłam bariery 58 kg moje ciało sie uparło i nic nie dało sie zrobić, w końcu tym wszystkim rzuciłam i zaczęłam normalnie jesc bez ograniczeń i tu nagle 70 kg Teraz na szczęście jest troszkę mniej, ale mam cel przekroczyć 58 kg tak do 56 Wtedy bardzo pomogło mi to forum i mam nadzieję że teraz też pomoże Więc dziewczyny łączmy się i wspierajmy nawzajem bo to jest najważniejsze Pozdrawiam gorąco

hej dziewczyny!!!
jak milo po krótkiej przerwie wpaść i poczytać sobie troszkę!
My mamy notoryczne problemy z komputerami od grudnia, poprostu juz nie nadarzam W grudniu spalil nam sie prawie caly komp, probowalismy naprawiac i nic z tego nie wyszlo. Dwa tygodnie temu kupilismy uzywany ale dobry komp i przestal sie wlaczac, kombinacje i wkoncu wczoraj kupilismy nowy silniejszy zasilacz i ufff dziala Mam nadzieje, ze to juz koniec naszych komputerowych problemow bo zwraiiowac można

Zamieszczone przez Milady

Witam nowa kolezanke,
Widze, ze swietnie Ci idzie i jak sama stwierdzilas mamy podobne motywacje i w sumie jedziemy na jednym wozku Wiesz, tez kocham zwierzeta, szczegiolnie psy i Twoj kierunek studiow jest ciekawy, zainspirowalas mnie. Wiesz moze co trzeba miec zdane na maturze (nowej) zeby sie tam dostac? i gdzie studiujesz (pewnie napisalas, ale nie pamietam)?
Co do liczenia kcal to ja sadze, ze nie jest to konieczne. Wystarczy jest regularnie i zdrowo i tak samo sie bedzie chudlo. To bardzo uciazliwe i jednak czlowiek caly czas czuje sie jak na diecie, musi myslec o jedzeniu, liczyc itd a wydaje mi sie, ze glownie chodzi o zmiane nawykow zywieniowych juz na stale. A jednak gdy zaczniemy liczyc kcal to trzeba je bedzie liczyc juz zawsze
Ale sie rozpisalam...
Bede zagladac!

Ja poprostu UWIELBIAm zwierzęta! Są moim całym światem- czego niestety nie może zrozumieć moja rodzina.. Zawsze mialam zwierzątka w domu ( na ile mama pozwolila ) a teraz wkoncu mam co chce i tylko moga krecic nosem, ale juz nic powiedziec nie
teraz mam oprocz mojej suczycy kota grubasa (3 letniego znajdę) i dwa szczury Czyli cały łańcuch pokarmowy
A od 1,5 roku moja pasją stały się teriery typu bull (amstaffy, pity, bullteriery..) Mam nadzieje pisac pracę magisterską z kynologii ( i mam chyba bardzo duze szanse na to ) i chcialabym cos o nich pisac. czy to o ich szkoleniach, czy o tej calej ich "agresji"
Acha no i jeszcze zapomnialam wspomniec o mojej kochanej suni Arisce - ktora adpotowalam w zeszle wakacje i w ktorej zakochali sie moi rodzice ( ) i siostra i zostala znimi Nie byloby w tym nic dziwnego gdyby ta sunia nie byla DZIESIĘCIOLETNIA asmtaffką

Oto ona:



A energii ma tyle co moja Tylko więcej śpi

O moich studiach.. Nie ukrywam, że są ciężkie..A juz głupotą było branie jeszcze specjalnosci "agroturystyki"
Nie wiem jaki jest teraz poziom dostania się powiem szczerze, bo jak ja się dostalam to to byla jeszcze Akademia ktora dopiero stała sie Uniwersytetem.
Ale napewno trzeba mieć biologię lub chemię, lub chyba matma, geografia + rozszerzone.

Chyba dostac sie to nie tragedia, ale utrzymac juz gorzej

Mi itak sie marzy po tym jeszcze na weterynarię iść..

Zamieszczone przez SaraP

Hej,
przeczytalam wlasnei Twój wąteczek i podoba mi sie Twoje podejście do siebie i do dietki No i plan biegów ze swoją śliczną suczką jak najbardziej gwarantuje sukces
Ja też własnie wybieram sie ze swoim psiakiem do parku
Mam nadzieje, że będziemy się wzajemnie wspierać w dietkowaniu
Pozdrawiam i życze miłego dnia

Dzieki za odwiedzinki!
Niech no sie tylko cieplej zrobi, to bedzie mozna cos zacząć
Bo tak to nie dosc, ze zimno pioruńsko to pada wciaz czy cos
A w domu to za cholery nie mam motywacji, zeby cos cwiczyc

Zamieszczone przez nela22

Witaj Aniołku. Ale masz ślicznego pieska, no nie mogę. I jeszcze jak czytam, że Ona taka wesoła i żywotna, to aż Ci zazdroszczę i mam ochotę sobie też taką sprawić. Ale u mnie to normalne, bo ja kocham zwierzaki po prostu. Dietkowo ładnie, o ile nie za mało? Liczysz kalorie, Słonko? Pozdrawiam cieplutko!

No te psiaki są strasznie energiczne Mimo tego, ze jak do takich osob nigdy nie nalezalam odpowiada mi jej charakter Tym bardziej, ze bedzie mi to pomagalo za jakis czas Taka z niej moja mała psiapsióła Ale łobuz jeszcze straszny, ma niecale 1,5 roku

Dietkowo ok, mysle, ze codziennie jest 1000-1200

Od wczoraj mam te Therm Line II i czuje się ok
mam nadzieje, ze dzis wkoncu przyjdzie ta waga bo juz bym chciala zobaczyc co tam sie dzieje wagowo

Kwiatuszek śliczny dziękuję

Zamieszczone przez seema

Witam was dziewczyny a w szczegolności Ciebie Aniolku :Mam prawie identyczną sytuację jak Twoja .Powracam na to forum po 2 latach 2 lata temu udalo mi sie zgubic te okropne kg ;] ale nie przekroczyłam bariery 58 kg moje ciało sie uparło i nic nie dało sie zrobić, w końcu tym wszystkim rzuciłam i zaczęłam normalnie jesc bez ograniczeń i tu nagle 70 kg Teraz na szczęście jest troszkę mniej, ale mam cel przekroczyć 58 kg tak do 56 Wtedy bardzo pomogło mi to forum i mam nadzieję że teraz też pomoże Więc dziewczyny łączmy się i wspierajmy nawzajem bo to jest najważniejsze Pozdrawiam gorąco

Witaj!
Tez licze na wsparcie na forum, tez kiedys go doswiadczylam i nie potrzebnie zeszlam z tej drogi.. Ale teraz czuje w sobie MOC i mam nadzieje, ze bedzie dalej tak dobrze szlo jak teraz mi idzie

Oprocz dwoch batonikow fitness ( na uczelni jak jestem miedzy zajeciami posilek) to od 1,5 tygodnia NIE ZJADLAM nic slodkiego Ani chipsow ani nic! Jak juz bardzo mnie chwyta wieczorem przy jakims filmie czy cos, to zostawiam sobie troszke kalorii zeby pochrupać popcorn

Bedzie dobrze dziwczyny!

Acha wczoraj:

Śniadanie:
- Chlebek ryżowy z plastrami serla hochland light x 3

II Sniadanie:
- batonik fitness

Obiad:
-150 gram fileta, lekko smazonego
-surówka
-ogórki konserwowe ( cos wspanialego, caly słój ogórkow ma jakies 80 kcl )

Podwieczorek:
-activia

Kolacja:
chclebek ryzowy z serem


Ogolnie lubie te chlebki ryzowe z serkiem, 3,4 - czuje sie syta dosc i sa smaczne.

Dziś:

Sniadanie:
-to samo
+ jogurt naturalny

Obiad:
-ryż z warzywami i filetem dziś

( ogólnie wam polecam torebkę ryżu, warzywa mrozone chińskie na patelnię + przyprawa do dan chinskich- jest tego naprawde duzo,mozna sie fajnie najesc a ryz to 150 kcal a warzywa same z 25 kcal w 100 gramach a do tegop dania wiecej jak 200 gram nie ma do tego toszke oliwy i tej przyprawy, danie naprawde fajne! )

Podwieczorek:
-activia

Kolacja
-Jajka na twardo
-Chlebek żytni

I się zobaczy

Buziaki!

Hehh, tak się śmieję, jak to czytam, bo ja skończyłam już polonistykę (tzn. mam absolutorium, piszę jeszcze magisterkę), a kiedy ktoś mnie pyta, co ja chcę w życiu robić, to się zastanawiam (bo to trudne pytanie mimo moich 24 lat ) i odpowiadam, że chcę śpiewać śpiewać śpiewać i pracować ze zwierzątkami, leczyć, je, chronić od wyginięcia i takie tam. Jak widać ma to niesamowity związek z polonistyką Mój Tomek już nie wie, co ma ze mną robić, na każde napotkane zwierzę reaguję jak sześcioletnia dziewczynka. Widzę psa z okna tramwaju i wołam : "Oooo, piesio!". No widocznie muszę Więc Cię Aniołku rozumiem doskonale i trzymam kciuki za Twoją "zezwierzęconą" wymarzoną przyszłość.