-
Hej.. wracam z podkulonym ogonem.. przepraszam że Was zaniedbałam, ale zachłysnęłam się trochę tą wolnością po maturach..
Zawaliłam dietę.. myślę że przytyłam.. Ale czego można było się spodziewac po jedzeniu po 22, drinkach, lodach, ciastkach, chipsach i czekoladach, podwojnych obiadach. Wracam tu by się meldować, wprowadzić normalne nawyki żywieniowe, odzwyczaić się od późnego jedzenia i słodyczy.. Kurcze nie jadłam ich 2 miesiące a teraz się rzuciłam jak jakas..
Dzis nie pisze co jadlam bo mi wstyd.. a moze wlasnie napisze.. bedzie mi wstyd ale to taka nauczka
Wiec..
śń: grahamka z sałatą, wędliną i warzywami
2śn: Knoppers, lód z 2 gałkami
obiad: warzywa na patelnie i biały ryż<porcja jaka mieści się na małym talerzu>
deser: połowa knoppersa, 1/3 batonika, połowa czekolady
podwieczorek: serek wiejski
kolacja: to samo co na sniadanie<uwaga godz 20> z 10 ciastek czekoladowych.. no i woda z 3 łyżkami cukru..
ekhm.. a wczoraj nie było lepiej..
od jutra zaczynam biegać i jeść jak człowiek.. nie wiem ile teraz waze.. pewnie jakies 61 ale czuje ze brzuch mam wielki. w srode zwaze się i Wam powiem jak to wygląda. a jutro podam ładny jadlospis.
Mam nadzieje ze chcecie mnie nadal wspierac i nie zapomnialyscie o mnie do konca. pozdrawiam Was:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki