Czytając ten pościk i wiele innych, zauważyłam, że głównym powodem do "sięgnięcia" po dietkę cud jest dla Was szybki, widoczny efekt wizualny. Ja kiedyś też tak myślałam, jednak na szczęście zmądrzałam w porę Pomyślcie, chciałybyście, aby efekty diety były już widoczne po dwóch tygodniach.....a zastanówcie się, ile Wam zajęło czasu doprowadzenie się do stanu, w którym ważycie np. 90kg? Mnie to zajęło wiele czasu, dlatego zrozumiałam, że nie mogę oczekiwać, że zrobię się szczupła w dwa, a nawet miesiąc czasu. Moją największą wagą było 93kg, teraz jest ok. 70kg. Zajęło mi to ok. 3 miesiące, a te ostatnie 10kg mam zamiar schudnąć jeszcze wolniej, aby po dietce nie odzyskać kilogramów z nawiązką. Wiem, że jak człowiekowi dobrze idzie dieta cud, czuje się silny psychicznie i myśli, że nie ma takiej możliwości, aby nagle nie wytrzymał i rzucił się na jedzenie, jednak to nieprawda. Przychodzi dzień, kiedy się już nie wytrzymuje... Piszę to zarówno z własnego jak i innych współodchudzaczek doświadczenia, także myślę, że warto by się zastanowić nad doborem diety...

Pozdrawiam,
Jenn