powiedzialam ze bede wiecej jesc a moj jadlospis wyglada marnie dlatego zjem jeszcze 2 kanapki z pasztetem(200kcal):):):)
Wersja do druku
powiedzialam ze bede wiecej jesc a moj jadlospis wyglada marnie dlatego zjem jeszcze 2 kanapki z pasztetem(200kcal):):):)
powiedzialam ze bede wiecej jesc a moj jadlospis wyglada marnie dlatego zjem jeszcze 2 kanapki z pasztetem(200kcal):):):)
powiedzialam ze bede wiecej jesc a moj jadlospis wyglada marnie dlatego zjem jeszcze 2 kanapki z pasztetem(200kcal):):):)
Hej Nowa ;) bardzo malutko jesz :roll: a ja z ćwiczonkami??
Katarina-cwiczona moja wygladaja tak:
CODZIENNIE:ok 30min hulahop i od 50-100brzuszkow
a jak mi sie chce to czasami dorzuce jakies cwiczonka moze znasz jakies fajne na nogi??zeby byly jakies rezultaty?
No nie... Chwile mnie nie było i już rozrabiasz! <klaps na dupsko.avi>
Dobra... jesz jak wróbel i schudłaś 6kg. Dobrze. Ale skoro waga sie zatrzymała to oznacza że organizm sie przyzwyczaił do takiej małej ilości kalorii i więcej mu nie trzeba. Czyli jak bedziesz jadła jeszcze mniej to może zacząć magazynować tłuszcz z byle czego a jak zwiększysz ilość kalorii za bardzo to schudniesz z 2kg a później sie roztyjesz. :lol:
Miałam podobnie. Siedziałam za długo na 800-900kcal i jak wskoczyłam na 1000kcal to zaczełam tyć. Więc jaknajszybciej dodaj 100kcal. I jedz czesto a mało jak już prwnie pisalam. Rano grahamka, drugie śniadanie jogurt z ziarnami, przekącha jabłucho, obiad kurczak gotowany z warzywami albo z 40g ryżu, na kolacje albo cała paczka warzyw na patelnie albo duża sałatka owocowa pomijając banany! i z 2 litry wody żeby rozhulać znowu wage. Taka dieta dostarcza Ci wszystich niezbędnych składników. Powinnaś przyśpieszyć metabolizm za wszelką cene! Więc jedz max co 3 godziny zeby nie dopuszczać do głodu. I zwiększaj powoli ilość kalorii. Przyśpieszysz metabolizm to od byle spaceruu bedziesz chudła! Zapamiętaj bo to rada dietowego weterana czyli moja, nie testowana na zwierzętach! Testowana na mnie!!! 8)
PULCHRNA- jak mzoesz to napisz do mnie na gadu:7123585 to mi powiesz jeszcze raz dokladnie pls zalezy mi:)
Ok wieczorem sie odezwe bo teraz do szkoły lece :? :) :wink:
pulchra dobrze mówi choc wg mnie 1000 to za mało :roll:
wogole dziewczynt maja racje szczególnie pris ze swoim dobitnym porównaniem ale jakże niestety prawdziwym :roll:
czy anorektyczki nie są współczesnymi ofiarami Auschwitz? :?
Są.... jakie to smutne :?
No więc Nowa nie popadaj w skrajności bo może sie to źle skończyc :roll:
pozdrawiam :*
Dzis ogolnie zjadlam tak:
S:omlecik(200kcal)
DS:jogurt(100kcal) i kanapka z pasztetem(200kcal)
O:zupa kapusciana tylko 60kcal bo z kostki i kapusty kiszonej
P:owocogurt(bylam z kolezanka w mc donald i sie skusilam na to)ok300kcal nie mam pojecia ile to ma ale ma owoce jogurt naturalny i posypke crunchy
K:jablko
dotego herbatki i woda:):)
Powiem Wam, żę mi 1000ąc pasuje:)
heh zamierzam stosować go jeszcze 3 tyg. potem dodać 100 kcal, potem znowu za tydzień 100. Na 1200 poleciec ze dwa miechy i znowu na 1000ączka
Co o tym myślicie?
Nowa, nawet nie dobiłaś do tysiąca kalorii..!
Posłuchaj Pulchry, Migotki, mnie - zwiększ dzienną dawkę kalorii.
Wiem, że każdy jest sam sobie pępkiem świata: "mnie to nie spotka" - też tak myślałam - ale nawet na dieta.pl jest MNÓSTWO nastolatek, które słono zapłaciły za schodzenie poniżej tysiaka. Zatrzyma się okres, cera jak u starej palaczki, włosy wychodzące garściami - standard głupiej diety. Czasem jest gorzej.
Ja już nastolatką nie jestem, ale moje "eksperymenty" dietowe wychodzą mi zdrowotnie teraz, po kilku latach. Nie chcę się wdawać w szczegóły.
Pomyśl, jaka jesteś skrajna jedząc w ten sposób, gdy jeszcze niedawno jadłaś dużo i kalorycznie (przypuszczam że stąd Twoje dodatkowe kilogramy). Zastanów się, czy nie jedząc po prostu racjonalnie nie osiągniesz tego samego, a o ile zdrowiej. Zwykłe 1200-1300kcal równomiernie rozbite na 5 posiłków jedzonych regularnie. Do tego sport. W Twoim wieku to starczy, aż zanadto. Zaufaj mi - waga Ci NIE BĘDZIE ŚMIAŁA stanąć w miejscu przy takiej diecie. Bo organizm nie będzie się "hibernował" przed "dietą Auschwitz". Sam zechce pomóc Ci zrzucić dodatkowe kilogramy :P - dla zdrowia.
Wiem, że łatwo się gada, ale ja już przeeksperymentowałam niemal wszystko. Chudłam pięknie i dużo, szybko i bardzo łatwo. Tylko potem jeszcze szybciej wracałam (w euforii z uzyskania świetnej sylwetki: "a, jedno ciastko mi nie zaszkodzi!", potem już z górki) do poprzedniej wagi, czasem z nawiązką. Swoich cyklów jo-jo nie zliczę. Metabolizm sobie przez to spieprzyłam dokumentnie, teraz jest coraz gorzej. Brak rozstępów zapewniam chyba tylko swojemu nawykowi smarowania się dobrymi kosmetykami do ciała.
Wizyta u lekarza i badania dogłębne - i się boję. Jem racjonalnie, zdrowo, nie przekraczam 1500kcal. Docelowo nie mam zamiaru liczyć kalorii, tylko jeść jak jestem głodna i tylko zdrowe produkty.
Nie obchodzi mnie ile, kiedy i jak szybko schudnę, chcę tylko być zdrowa.
CHUSTECZKA- myse ze fajnie sobie radzisz z tym tysiaczkiem:):)Jak mozesz to odezwoj sie na gg bede bardzo wdzieczna:)7123583
PRIS-wiesz co ja sama juz nie umiem poradzic ze soba niewiem co sie ze mna dzieje. Jakiejs obsesji dostalam na punkcie odchudzania. A to wszystko przez to ze jeszcze 16kg do wakacji musze zgubic!!!MUSZEEEEE!!!jak mozesz to ty tez napisz na gg bede wdzieczna:
no tak im mniej czasu tym bardziej uderza nam to na psychike - ja mam miesiac nie wiem ile mudze zrzucic bo caly czas czekam na moja wage :x
Do wakacji 3 miesiące, akurat żeby sobie racjonalnie zgubić te 16kg. Nie widzę problemu, serio :)
Przy takiej diecie jak teraz - jestem w stanie się założyć o tort czekoladowy ;) - padniesz za 2-3tyg (optymistyczna wersja), zwiejesz z forum, bo będzie Ci wstyd i zamkniesz się w pokoju z ciastkami i chipsami. Jestem okrutna, wiem, ale takich przypadków jest multum (ze mną włącznie). Takie tempo udaje się nielicznym z wyjątkowo silną wolą, a i tacy często kończą jojem jak się patrzy.
Wiesz jak powinnaś to robić? Wieczorem dzień wcześniej ułóż sobie menu na przyszły dzień :) To pomaga, serio. Da Ci kontrolę nad jedzeniem. Rozdziel sobie pulę 1300 kalorii do dyspozycji. Do szkoły bierz sobie jogurty, serek wiejski, kanapkę z ciemnego pieczywa z warzywami, soki owocowe, do woli. Szczelne pudełeczko z surówką czy sałatką przygotowaną wcześniej też da radę. I będzie nieźle promować zdrowe żywienie wśród Twoich koleżanek :)
Pamiętaj, żeby najwięcej kalorii zjadać na śniadanie i obiad. Proponuję Ci jeszcze rezygnację z ziemniaków (chyba że umiesz się opamiętać przed kopą kartofli polanych tłustym sosem ;) ). I ograniczenie pieczywa TYLKO do ciemnego i jedzenia go TYLKO na śniadanie i II śniadanie. Bo te węgle spalisz w ciągu dnia, wieczorem jak je zjesz - już nie bardzo. Urozmaicaj jak się da, to nie będziesz się denerwować i frustrować, że jesz tylko "te cholerne chude i nudne rzeczy". Pamiętaj, że warzywa mają naprawdę niewiele kalorii (tzn zależy KTÓRE - dobrze że na dieta.pl są naprawde bogate tabele kaloryczne, także warto się zaznajomić z nimi lepiej) także można je jeść i pięknieć w oczach :) Woda niezbędna, jak Ci się znudzi bez-smak to spróbuj sobie cytrynowego Żywca, ma co prawda 25kcal/100ml, ale raz na jakiś czas dla rozruszania języka nie zaszkodzi.
Spróbuj może tak:
(8:00) śniadanie: herbata/kawa (co wolisz), 2 kromki ciemnego pieczywa z warzywami, wędliną czy żółtym serem
(11:00) II śniadanie: kanapka z ciemnego pieczywa z chudą wędliną i warzywami, jabłko LUB sok z cytrusów
(14:00) obiad: zupa bezmięsna, filet z kurczaka duszony lub grillowany +kopa surówki/sałatki
(17:00) podwieczorek: jogurt, winogrona (lub jakiś owoc: cytrusy są małokaloryczne)
(19:00) kolacja: sałatka LUB serek wiejski z warzywami i kromką Wasy LUB cokolwiek w tym stylu... :)
Do tego WODA pita przez cały dzień, zabija też głód - jesli go poczujesz.
Stosując podobny model zapewniam że schudniesz.
PRIS- bym chciala z toba porozmawiac ale na forum zabardzo sie nie da. Prosze na pis zna gg:):)Zaley mi bardzio:):)7123583
Odezwałam sie na gg ale w katalogu pisze ze jakiś Remigiusz... :roll:
a mi nic w katalogu nie wyskoczyło.
PULCHRNA-ehhh..dziwne sprobuj jeszcze raz7123583)
Nowa posłuchaj doświadczonych koleżanek... ja byłam na 1200kcal, waga stanęła! zwiększyłam na 1400 schudłam, teraz zonowu stanęła... od dziś zwiększam do 1500kcal - zobaczymy co się będzie działo?
heycia moje kochane!!!Jestem szczesliwa bo juz waga mi nie stoi:):):)hehe kg mniej i 75kg:):)Swietnie ciesze sie:):)A dzis zjadlam tak:
S:platki z mlekiem(350kcal)
DS:2jablka(100kcal)
O:planuje grochowke bo mama zrobila a innego obiadu mi sie nie chce robic wiecie ile moze ma grochowka???
K:jogurcik(120kcal)
Gratuluję :lol: :lol: :lol:
grochówka 2 chochle czyli pełny talerz ok. 200kcal z uwagi że groch a więc ma dużo białka ;) tak samo jak fasola ;)
i tak podliczając twoje jedzenie to wychodzi niecałe 800kcal :roll: :? stanowczo ZA MAŁO :!: i ciekawią mnie te płatki za 350kcal :roll:
oj kochana nie marnuj się taką dietą... :roll: posłuchaj nas...
a co zrobiłaś zeby nie stała w końcu ? ;>
wow nie bylo mnie troszke a tu jakies postepy :D gratuluje :lol: :lol:
CHUSTECZKA- wlasneinic nie zrobilam sama leci:):ciesze sie
MIGOTKA15-nie martw sie nie zmarnuje sie a te platki za 350kcal bo byla duza micha:):)
heycia chudzinki!!! A co tu tak cicho??nikt nie pisze???
Bo pisałas o chudzinki:P
A tu takowych nie ma ;P
no nie ma chudzinek, ale sa prawie chudzinki:) a przynajmniej psychicznie:D
i gratuluje spadku wagi:* nic tak nie motywuje jak kolejne stracone kilogramy:)
Nowa moje gratulacje!!!!!! Sama widzisz nie mósiałaś długo czekać, a tu znów kilo mniej...byłe tak dalej :D .
Pris ja do wakacji też bardzo bym chciała te 16 kilo zgubić...prosze podpowiedz jak to zrobić, bo jestem zdeterminowana na wszystko i zdesperowana :twisted: .
Ciesze sie ze waga spada:)).
Pytalas sie u m,nie na watku w jakim czasie schudlam.Ciezko mi powiedziec.Dietkuje,cwicze.Roznie mi idzie.Raz dobrze,raz gorzej,ale waga powoli spada.
Powodzenia.
heycia!!Co tam u was slychac???Wlasie jem sniadanko:
kanapka z serem(150kcal),jajko(90kcal),pomidor(30kcal)=270kc al a co dalej to zobaczymy bo nie mam pomyslu na obiad moze mi jakis podrzucicie???
Mona28- hejka tak sie sklada ze ja tez mam do zrzucenia 16kg znaczy juz 5\15kg do wakacji i mam nadzieje ze mi sie uda:):)Tobie tez:):)
ja tez zaraz umykam na sniadanko wiec smacznego :lol: :lol: :lol:
TISKA - a dziekuje a ty co masz pysznego na sniadanko??
Smacznego dziewczyny :!:
Ja muszę jeszcze poczekać ze śniadankiem :arrow: do 10:00
heyka !!! A wy gdziescie sie podzialyY??
Nowa to super z tymi 75kg!
ja od wczoraj na zwiększonym limicie, zobaczymy czy metabolizm się podkręci i waga znów poleci w dół?...
miłego dnia!
hej :) widze, ze Tobie tez dobrze idzie :) ja sie tym razem zawzielam.. mam nadzieje ze wytrwam.. i oczywiscie trzymam tez i za Ciebie kciuki. jaka diete stosujesz?
Miłego dzionka życzę.
I dalszych sukcesów :lol: