Nowa1616 nadal walczy:):):)-->foto str119:):)

Nowa1616 jeśli za długo będziesz siedzieć na 1000kcal przyzwyczaisz organizm do takiego zapotrzebowania i to nie jest dobrze, bo jak potem zwiększysz to jojo murowane... lepiej raz na 3-4 tygodnie zwiększać limit o 100-200kcal... wiem co mówię! strasznie dużo o tym czytałam i wypróbowałam na sobie! ja już jem 1500kcal a chudnę! a są tu na forum osoby, które jedzą 1000 od "x" czasu a waga im stoi - dlaczego? - bo mają już "zjechany" metablolizm...
przemianę materii trzeba podkręcać!!
pozdrawiam cieplutko!
p.s. no i oczywiście ĆWICZENIA!!

Gratuluje kilograma mniej:) Mnie nic tak nie motywuje jak zobaczyc spadek wagi. A jak widze większy ów spadek to sie bardzo motywuje wiec postanowiłam sie ważyc co 10 dni:) Pozdrawiam:) I smacznego dietkowania życze;)

Heyka kochane!!!
MEGAN- dzieki dzieki:)
BOGUNIA78- czyli co 3-4 tygodnie mam zjesc wiecej w jednym dniu tak o 100-200kcal tak??dobrze rozumiem?
Moje dziejsze jedzonko:
S:platki z mlekiem(300kcal), i jogurt(100kcal)=400kcal sporo;/
DS:kawke i kromke wasy(50kcal)
O:ogorkowa(200kcal)
P:zobacze czy zjem
K:jogurcik(100kcal)

Co myslicie o jogurcie naturalnym z lyzeczka kakao???? :D :D

a wy gdzie ucieklyscie???tak pusto:(

nikt nie ucieka :roll:

możesz sie z nami spierać ale jesz stanowczo za malo.... w końcu na wlasnej skorze sie przekonasz co to znaczy :roll: :?

Ja proponuję bojkot tego wątku, bo dziewczyna je tak śmieszne ilości kalorii, że jest to gruba przesada. Gratulowanie każdego zrzuconego "kiloska" jest nie na miejscu. To nie jest dieta, tylko wycieńczanie organizmu. Witamin w tym zero, kalorii lepiej nie liczyć, ale nie dobija nawet do 800. Ja nie przykładam ręki do tego, co Nowa ze sobą robi. Próbowałam jej przemówić do rozsądku, ale tu chyba matka powinna zauważyć, że jej dziecko nie je nic, a jak już to mało bogate w wartości odżywcze jedzenie.
Wiem, że musisz przeżyć to sama i marne szanse, żeby ktoś Ci przemówił do rozumu, Nowa, ale wiedz, że postępujesz BARDZO nierozsądnie. I jest to eufemizm, bo okresliłabym to ostrzej.

Słuszna sprawa ja tak zrobiłam dzisiaj mam okropnie suche i zniszczone włosy mimo jedzenia mimo witamin wypadają, nie wiem ja jeszcze to długo ma trwać kiedyś miałam piękne gęste kręcone włosy, teraz mam siano i to prawdziwe.Będziesz za nie długo mieć podobnie.A ja nie problem z włosami to inny.

no coż zgadzam się z Pris, wchodząc na te forum powinnyśmy słuchać starszych i madrzejszych forumowiczek, one naprawde wiedza co jest dobre, bo o wielu rzeczach przekonały się na własnej skórze, ja wiem że człowiek musi popełniac błędy, ale nie ma co ukrywać, Nowa jesz za mało, zawyżasz kaloryczność.. szkoda mi osoby którą się staniesz dalej się tak odżwywiając..

Pisałam to samo wczesniej ze zawyza kalorie i je malo :?

Wniosek taki że owa dziewczyna nie sprawdza na etykiecie nie szuka w internecie ile dany produkt ma kalorii tylko sobie je sama wymyśla w jakiś dziwny sposób.

tylko i tak nasze gadanie to jak grochem o sciane, jak bedzie chciala chudnać w ten sposob to albo zrezygnuje z watku, albo bedzie nas oklamywala mowiac ile to zjadla.. ja wiem ze sama nie jestem idealem, ale zobaczylam w porę gdzie jest mój błąd i staram się jeśc wiecej, bo wiem czym to grozi..

hey dziewczyny!!:)
Nie przesadzajcie ze jem gora 800kcal;/. No moze kiedys i tak jadlam ale teraz staram sie przekroczyc tego tysiaka:):)Wiec sie poprawilam. A co do kalorycznosci posilkow to niezawyzam znaczy jak nie moge znalezc danej rzeczy w tabeli to musze jakos inaczej i biore na oko albo sie pytam na forum ale zadko kto mi odpowiada. A wiec wiedzcie ze sie poprawilam z tym jedzeniem i nie jem jak mala myszka juz. Wlasnie kazdy mi mowi ze dobrze wiem co mnie czeka?troche wiem ale co dokladnie???
PRIS- to glownie dzieki tobie zrozumialam ze jem za malo:).DzIEKUJE KOCHANA:):)
Jestem po sniadanku:
Kawalek chleba razowego z pasztetem(150kcal), jogurt naturalny(90kcal) z jedna lyska platkow owsianych(30kcal) i lyzka musli(30kcal)= 300kcal

Słonko tak jak ci mowilam wczoraj w necie znajdziesz wiele tabel kalorycznych ja ci przedstawie jedna z nich - nie ma tu co niektorych produktów ale jest ok :)http://zdrowezywienie.w.interia.pl/tabelekaloryczne.htm

Jejciu dopiero poczatek dnia a ja juz zjadlam ok 600kcal a gdzie obiad (leczo z makaronem)bo ogolnie mam na obiad makaron z kotletami hamburgerowymi i sosem wiec wzielam leczo z mrozonki i kolacja??mam nadzieje ze jakos sie zmieszcze

a co takiego jadlas??

Nowa1616 prawda jest taka, że jesz mało, za mało... przyzwyczaisz organizm do bardzo małej ilości jedzenia i potem nawet jak minimalnie zwiększysz, będziesz tyć... jedz rozsądnie, 5 posiłków dziennie, 1000kcal przez miesiąc potem zwiększ do 1100-1200kcal, prze kolejny miesiąc, i znowu zwiększ - będziesz w ten sposób podkręcać metabolizm, będziesz chudnąć i będziesz mieć siły!
a siły spożytkuj na ćwiczenia!
głodzenie się jest zgubne!
nie niszcz swojego organizmu!
wszystkie Ci dobrze życzymy!

nooo ja tak robilam sama jeszcze niedawno i kiedy jadlam ladnie 1000 (tak mi sie wydawalo ze 1000) a potem pare dni po 1500 to waga od razu leciala do gory wiec uwazaj :*

Hej, przyłączam się do grupy wsparcia :D tak patrze i już sporo kilosków za Tobą tak 3mać :wink: a co do tego niedojadania 1000 mam teraz to samo, także nie ty jedna :P
pozdrawiam ;)

Hejcia!!:):)Ja juz po obiadku licze 300kcal(niezawyzam nic).:) Zjadlam juz 800kcal a wiec 200kcal do konca czyli zjem budyn bo tak mam ochote na slodkie jak nic:)

a co ty zjadłaś na ten obiad że wyszło ci tylko 300 kalorii chyba nic.

Makaron( z 70g to bedzie 245kcal +leczo z mrozonki 42kcal+parowki kawalek czyli nawet wiecej niz 300kcal

wow a obiadek dobry wyszedł ???

dobry:)pyszny:)

mmmm sama mi smaka narobilas tym obiadem :twisted:

Kurcze a ja nie mam pomysłu jutro na obiadek poprzeglądam wątki moze coś znajde. Wogóle dopadł mnie jakiś marazm życiowy... odżyje po tej przekletej maturze;/ Pozdrawiam:****

dzien dobry :D widze ze tu lczenie na calego oczywiscie kcal :lol:

Kolejny piekny deszczowy poranek;/;/NO ALE COZ JA POGODY NIE ZMIENIE:).nIE MAM POJECIA CO JESZCZE ZJEM NA POSZCZEGOLNE POSILKI NAPISZE WIECZORKIEM MOJ CALY JADLOSPIS:.dZIS LECE NA ZAKUPY BO POKONCZYLY MI SIE JOGURTY, SERKI WIEJSKIE ITD:). a CO TAM U WAS??

u mnie tez pogody brak a jestem z drugiego konca Polski :P Kiedyś to pory roku w ogole zanikną, za mojej mamy czasów wiosna była wiosną a zima zimą i sniegu po pas ze tunele robili :P
heheh ja też latam do sklepów coroz by uzupelnić kefiry, jogurty, serki wiejskie i homogenizowane :P
Udanego dzionka :)

To ja też miłego dnia życze :lol:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Czekooladka

a co do tego niedojadania 1000 mam teraz to samo, także nie ty jedna :P
)

---

nie ma sie z czego cieszyć- nie dojadanie do 1000kcal to najgorsze co można zrobić będąc na diecie :roll:
utarło się że to własnie 1000kcal to jest min. dawka żeby organizm dobrze funkcjonował ale to nieprawda.
Podstawowa przemiana materii czyli ilość energi którą TRZEBA dostarczyć organizmowi dla każdej osoby jest inna bo zalezy od wieku , wagi , ilości ruchu.
Polecam ten kalkulator PPM :
http://www.fit.pl/kalkulatory/kalkul...6,0,0,0,0.html

może ktoś wyciagnie z tego wnioski :roll:

Migotka15 masz całkowitą rację, ale wiesz wszędzie trąbi się o 1000kcal, jaka to super dieta, jakie super efekty, w kolorowych magazynach, w telewizji itd. tylko niekt za bardzo nie pisze jak długo można być na 1000, że trzeba stopniowo zwiększać co jakiś czas, że nie można się cały czas głodzić... nie pisze/nie mówi się o skutkach ubocznych tych super-diet!
ja jestem na diecie pierwszy raz w życiu i mam nadzieję, że ostatni, zaczęłam od 1200 (kusiło mnie 1000, ale dałam sobie spokój), po chyba 3 tygodniach na 1200kcal poczułam osłabienie i od razu bez większego zastanawiania zwiększyłam o 200kcal, i o dziwo, waga znów zaczęła spadać, bo miałam zastój... teraz znowu zwiększyłam o 100 czasem dobijam do 1600... i chudnę!
ale ruszam się cały czas! ruch to zdrowie, a rozsądne dietkowanie to tylko dodatek - TAKI JEST PRZEPIS NA SUKCES W ODCHUDZANIU! - mój przepis! ;)

Nowa1616 pozdrawiam serdecznie! Ty pewnie myślisz, że to nakłanianie do zwiększenia limitu to jakieś zrzędzenie starszej baby, ale uważaj na siebie!! szkoda by było gdybyś sobie zniszczyła metabolizm, bo wtedy problemy z wagą będą się za Tobą długo ciągneły...

ah ten metabolizm... same z nim problemy :roll:

Spokojnie dziewuszki juz jem tak jak trzeba:):):)
Moje menu:
Ś:platki z mlekiem(250kcal), kawka(50kcal)
DS:jablko(50kcal)
O:zupka kapusciana(200kcal), jablko(50kcal)
P:budyn mniam pycha(niewiem ile ma)
K:cos upichce do 200kcal

Przecież nadal jesz źle nie jesz mięsa nie jesz warzyw za to zapychasz się budyniami albo jabłkami.

ANia1999- nie zapycham sie :):)Poprostu je jem. A propo mieska to nie jadlam tylko dzis tak wyszlo.

Nu nu nu!! wiecej warzyw i miesa!! zero słodyczy!!!

CHUSTECZKA - po rozmowie z toba juz nie tkne budyniu no moze co tydzien nie czesciej:):)Wielkie dzieki:):)

i tak trzymać :)

Ehhh;/;/ u mnie zalamka;/;/ Nic nie zawalilam ale malo brakuje;/ W domu stoi ciasto i mam na nie chec;/ mam dosc tej diety;/