Wątek: 2STUDNIÓWKA-SYLWESTRÓWKA

Gosia, tak źle? ja niestety nie mam braku apetytu przy chorobie. wprost przeciwnie siedze w domu to mam blizej do lodówki

Pojutrzee..... o jaaaaa
u mne juz jakis spadeczek
mysle ze przez leki taka nabrzmiala bylam
zobaczymy co bedzie dalej
jak przetrwam 10 dni w polszy

w polszu prigrłaszajem! scziastia i zdarowia żełajem

Dzień dobry Paniom,
to ostatni dzień, kiedy warto podszlifować swoją wagę, bo JUTRO WIELKIE WAŻENIE!!!

91!!!!!!! ważenie już jutro!!!!!!!!

dzisiaj po raz pierwszy poczulam burczenie w brzuchu. Po tygodniu choroby i lezenia plackiem na wadze kilogram mniej, czyli tyle ile na tickerze.
Ale wracam do zdrowia, to teraz bedzie dopiero wyzwanie

Gosia, bedziesz jako jedyna miała bezkarne święta !!!
zasłużyłas na jedzenie!!

Och, to już jutro...

Gosia, wracaj szybko do pełni sił !

W TEN SWIATECZNY DZIEN CHOCIAZ RAZ WYRECZE ANIE

UWAGA!!!!!!!! DZIS WAZENIE - pierwsze 10 dni STUDNIOWKI ZA NAMI

i odrazu zapodaje swoja wage, bo juz jestem taka glodna, ze sie nie moge doczekac sniadania

57,1 kg

(1,2 kg odeszlo - mam nadzieje - w niepamiec )

Jak u Was ?

to ja sie z łózka zrywam, żeby 90!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ogłosić a tu gosia zapodaje!

moja waga poszła w góre

77.6

ale i tak 1.1 straciłam
przy okazji straciłam też 17cm w różnych obwodach
(z 933.5 na 916,5) jest mnie nieco ponad 9 metrów

Żeby nie było - też tu jestem, zbieram wasze wyniki i kompletuję tabelkę... jak będzie gotowa, to wkleję, kto się nie zgłosi sam (bo go nie ma czy coś) to spiszę po prostu wagę z wątków albo z tickerków w najgorszym wypadku

Ciekawe czy tylko ja jestem na procentowy minus osiągnięcia celu do Berlina.... tak to jest jak się za motywację wybiera wycieczkę do Berlina mieszkając w Berlinie A tak na serio to muszę sobie w głowie przestawić, przecież to chodzi o SPOTKANIE Z WAMI!