WiTam wszystkich!!
Jakis czas temu zrobilam sobie diete kopenhacka....i pozniej inna dietke(cos w stylu oczyszczajacej)... ale nie o to mi chodzi )(ale moze to ma jakeis znaczenie?)
Problem tkwi w czyms innym-po tych dietach schudlam-nie duzo ale ok.5kg. Jestem i tka nadal "przy sobie" -waze teraz ok.59 kg ...
daze do tego ze nigdy nie mialm problemow z brzuchem ani z ramionami( tymi okolicami)--zawsze(i niestety)tylko bioderka i te okolice dolne .... ale ostatnio zaobserwowalam ze zaczynam "tyc"(choc niby nie--bez sensu wiem--ale wydaje mi siem jakby moj brzuszek urusl) i okolice i ramion(!?!?!?!)... jest to mozliwe? ze cale zycie w tamtych miejscach tylam i nagle zmiana? A moze to mi siem tylko wydaje (stracilam troche w obwodzie dolnych partii ciala)...
...w sumie nie zaczelam jesc normalnie, zdrowo sie odzywiam po tych dietach, nie jem po 18,19, w miare duzo sie ruszam, staram sie cwiczyc i jezdzic na rowerze w miare mozliwosci... dlaczego tak jest? mzoecie mi pomoc? widze ze tu jest mnostwo kompetentnych ludzi, wiec mzoe Wy macie zdanie na ten temat.
i moze macie jakies dobre rady na stracenie tego "brzuszka" i wysmuklenie ramion(moze znacie jakies sposob odzywiania na to?)
Pozdrawiam wszystkich
i z gory thx jesli ktos mi wyjasni moj PROBLEM
Zakładki