Hej dziewczyny, to ja tez sie dołączę. Najgorsze kilogramy przede mną, co schudnę trochę to znowu łapie jakiś stres i tyję pomyślałam że może tu się zapisze to się jakoś zmobilizuję. Licznik kalorii mnie powalił - myślałam ze zjadłam góra 500 kalorii dziś a okaząło sie że już 1000 !! wbiłam sie w szok!
Chyba taki portal mi sie przyda , juz nie ta wola co kiedyś (
niby BMI w porzadku ale mam same wałki tłuszczu, nie mogę uwierzyć że sie tak dałam wpuścić . 5 lat trzymałam wage 55-56 kilo . Ostatnie pół roku jakos sie zaniedbałam, mam nową pracę , mniej ruchu no i ... 5 kg do przodu. Sam tłuszcz wyglada to fatalnie bo mam drobną budowę raczej. talii w zasadzie zero. Jakiś dziwny brzuch mi sie wylewa, jakbym była w 4 miesiącu ciąży. Mam nadzieję że to podejście będzie skuteczne. Cwicze już od miesiąca, co 2 dzień aeroby , mam ciezarki i tasmy elastyczne, stepper itp lubię się wyskakać, ale przez obżarstwo to nic mi nie zleciało, a raczej zleciało ale znowu przybyło więc dziś od nowa, z nieco lepsza kondycją dieta - 1200- 1300 kalorii, no i jakós opanowac uzaleznienie od słodyczy.
Mam 31 lat , 165 cm wzrostu i 5 latnią córę ( hehe, troche sie usprawiedliwiam)
A, no i zapisałam się na taniec brzucha żeby się podziwiać i pięknie ruszać ))
Powodzenia życze wam i sobie !!