Oj, ta dieta to średnio na mnie działa Dziś ostatni dzień trzeciego tygodnia, na wadze powinno być 52 a jest nadal niezbite 53. I ani rusz. Brzuch mam jak balon, wizyty w toalecie są dwa razy na tydzień Generalnie to nie czuję zupełnie, żebym cokolwiek schudła

A ćwiczenia na tyłek to różne robię, ciężko tak opisać, musiałabym wam przepisać ich opisy z gazety, ale generalnie są to różne wymachy w klęku podpartym, wypady do przodu, takie jakby przysiady, tylko z nogami szeroko na boki, podnoszenie bioder na ugiętych nogach w leżeniu przodem i podnoszenie ugiętych nóg w leżeniu tyłem. A brzuch - A6W.

Linkinka, ty masz dupkę dobrą, zacznij A6W!