no to może niedługo razem będziemy na 1200. ja zaczynam 17 maja. A to będzie trudny dzień, bo moja mama urządza imprezę imieninową i niestety bardzo dobrze gotuje. Na szczęście będę miała zapewne wpływ na to co się znajdzie na stole i coś dietetycznie poprawnego też się przygotuje. Poza tym polecę cały dzień na maślance, zeby móc się trochę nawpierdzielać na wieczór (zdrowy plan )

narobiłaś mi ochoty na zupę. w proszku. kiedyś, za niezdrowych czasów, dzień bez 'sera w ziołach' był dniem straconym. dawno nie jadłam tego typu dania, ale trochę tęsknię za tym plastikowym smaczkiem


ja z mierzeniem mam problem tylko w talii, bo w pozostałych 'lokacjach' mierzę się bez ściskania w najgrubszym miejscu. czasem sie trochę scisnę, zeby sobie poprawic humor

co do Twojej strategii w rozmowie kwalifikacyjnej, to wydaje mi się, ze to dobry wybór. Pewnie wyszłaś na bardziej bezposrednią i, co za tym idzie, umiejącą nawiązać kontakt z klientem. a przecież o to chodzi