hej dziewczyny

bardzo was zaskoczę ale nie rezygnuję na razie z pracy bo się trochę zmieniło moja szefowa przyszła i się pyta czy to prawda ja mówię że tak, no i ona pyta dlaczego a ja na to że mnie zmusza do pracy w sobotę kiedy ja muszę być na uczelni i nie dostaje urlopów jak mi są potrzebne na studia, a jak mam wybierać między pracą a studiami to wybieram studia bo sa dla mnie wazne

a ona na to że jasne że studia są ważne, że powinnam przyjść porozmawiać a nie zwalniać, że jak się nie zwolnię to dostanę urlop kiedy mi będzie trzeba na studia i w soboty tez nie muszę chodzić

tak więc na razie postanowiłam zostać zwłaszcza że nic innego nie mam i zobaczymy czy dotrzymam słowa

dietka na razie ok, to już 9 dzień i nie miałam żadnego napadu jak dawniej a kiedyś miewałam kompulsy ciągle, zaczynało się rzadko a potem co 2-3 dni , mam nadzieję że nigdy nie wróce do napadów żarcia

Indianiec
co do tego wyzwania to nie wiem czy podołam bo jak na razie nie potrafiłam się zmobilizować do jakichkolwiek ćwiczeń , myślałam o skakance ale na mysleniu sie skończyło