Dziendoberek

Dzisiaj po pracy uderzam na miasto. Chyba, ze cos pojdzie nie tak.

Obiad mam juz tez zaplanowany. Nie wiem jeszcze tylko CO zjem, ale pewnie salatke z miesem.

W aktualne spodnie juz dobrze wchodze, w te z gornej polki wchodze, ale cale brzucho wychodzi mi gora i bokami... i nie da sie usiasc

Pan zasygnalizowal wczoraj powazne zainteresowanie i teraz ja mysle, ze powinnismy sie jednak najpierw zobaczyc Zuraw i czapla

Wczoraj zjadlam oprocz salatkowaej kolacji jeszcze serkowo- szynkowa powtorke dosyc pozno i juz bralam sie za przygotowywanie czego wiekszego i wtedy sie odezwal i mnie odciagnal

Glowny problem: UDA i BRZUCHO..

I dokladnie 2 tyg do wielkiego dnia wyjazdu i spotkania...

Milego dnia!!!