Honoratko ja tez jestem z ciebie dumna ze tego loda nie ruszasz i mam nadzieje ze Twoj synus go wszemae.........
No zobaczymy czy go wypatrze..... bo zadko teraz ogladam
bede starala sie umiar zachowac w jedzeniu ale nie w spalanu tu umiaru nie bedzie hihihi
Dziekuje......
A ja znowu padnieta jestem....... od rana sprzatanie pranie wszystko na pelnych obrotach zeby z dzieciakami na spacer wyruszyc........ no i wyruszylam A na roweze a V w wuziu oczywiscie, mam 1,5 km na plac zabaw...ledwo zdazylismy dojsc a A dostal krwotoku z nosa (czesto mu krew z nosa leci) ale takiego to jeszcze nie mial normalnie sie lalo.... myslalm ze mu nie zatamuje naszczescie przyszla babcia z wnuczkami i mi pomogla okazalo sie ze jest pielegniarka.... zeby nie ona to pewnie bym po karetkie dwonila.... ale sie wystraszylam nie macie pojecia...... chyba powinnam mu wyniki zrobic
A dzisuejszy raporcik....
kawusia z mleczkiem
2 kromeczki ciemnego chlebka z pol lyzeczki masla i kolka plasterkow pomidorka..
kawusia z mleczkiem
kilka kawalkow mieska z gulazu
3 paroweczki z musztarda o ogorkiem
2 kawalki arbuza
Napoje
2 kawy , litr wody, herbatka odchudzajaca....
Ruch
godzinny spacer, odkuzanie, sprzatanie, noszenie malej , 40 min na orbiteku......
Wlasnie pomalowalam paznokietki na jutro i tak jakos eleganco sie czuje
Milej niedzielki Wam zycze.....
Trzymajcie za mnie kciuki zebym sie nie obrzarla
Zakładki