Wpadam zdac relacje z kolacji :P :
200g jogurtu naturalnego z lyzka platkow pszennych, lyzeczka siemienia i lyzka jagod
owoce z wlasnego ogrodka :P (maliny, poziomki, borowki) Uwieeeeelbiam :P
Wpadam zdac relacje z kolacji :P :
200g jogurtu naturalnego z lyzka platkow pszennych, lyzeczka siemienia i lyzka jagod
owoce z wlasnego ogrodka :P (maliny, poziomki, borowki) Uwieeeeelbiam :P
wow Ty to masz super, owocki z własnego ogródka....
a to siemie dodajesz całe czy zmielone?
hej dymko , gdzie ty sie podziewasz, śpisz czy już basenik zaliczasz??
miłego dnia*
Hejoo dzięki i wzajemnie
Heh... carin zgadlas. Na baseniku bylam. Idzisiaj rekord... 40 dlugosci :P Nawet 41 W kazdym razie przeplynelam 1 km i jestem z siebie dumna o :P Dobra koniec tego chwalenia sie Co do siemienia to kupuje w aptece juz zmielone.
Za pol godzinki lece do pracy. Kupilam malym balony, wiec mam nadzieje ze ich tym zajme. Bo szczerze to moj 3 dzien pracy dpiero, a ja juz nie mam pomyslow na zabawy...
Podaje moj dzisiejszy jadlospis:
muesli: 3lyzki platkow owsianych, 2 lyzki otrab pszennych, lyzeczka siemienia lnianego- to wszystko ugotowane ze szklanka mleka 0,5% i wymieszane ze startym na tarce jablkiem. Pyszne sniadanko :P I jakos duzo mi tego wyszlo, przynajmniej sie najadlam. :P
Na II sniadanie zjem 100g jogurtu naturalnego z 3 sliwkami suszonymi i czeresniami
MILEGO DZIONKA KOBIETKI
Wyjazd na wies mi sie marzy...
jejku 40 długości!!!
wymiatasz Dymko!
Co do zabaw z dzieczynkami to nie stresuj się tak. One same też na pewno mają milion pomysłów na zabawy i pewnie wystarczy je zapytać
Poza tym samych plastycznych działań jakie możesz z nimi przeprowadzić jest na pęczki
Jakieś malowanie na wielkim kartonie jednej wspólnej pracy, plastelina, albo ludki z modeliny, które można potem ugotować i się nie rozmemłają, albo korale z makaronu, które można pomalować akrylami, albo origami, albo laurki dla rodziców, wydzieranki, stempelki z ziemniaka itd.. w razie czego poszuka w necie jakichś pomysłów
miłego dnia!
idziesz jutro na basen?
Wow, Trójkolorowa sypie pomysłami jak z rękawa
Dymko, no ja zawsze jak tu wchodzę, to wychodzę zszokowana, tym razem kłonię się przed Tobą na wieść o 41 długościach basenu
Zazdroszczę Ci owoców z ogródka. Maliny prosto z krzaka uwielbiam. I agrest. I czarną porzeczkę. I borówkę amerykańską... chyba muszę się wybrać do domu do rodziców na łowy w okolicy działki
no Dymko wymiatasz , że hej , teraz to mi tak uciekniesz że nawet z oddali nie będe Cię widziała
udanych zabaw z dziewczynkami *
Dymka podziwiam raz za tak ładne menu, a dwa za ten basenik z samego rana, no i 40 długości!! wow!!
I gratuluję tego pół kilo mniej
PS: ja barszczyk czerwony zawsze jem z warzywami :P botwinka, marchew, fasolka i inne pycha!
Zakładki