-
odchudzam się
Odchudzam się. Rok temu ważyłam 62kg, obecnie około 75 - mea culpa bo ja nie jem: ja żre!!! Boje się. Uświadomiłam sobie, że jedzenie stało się moją obsesją, a życie dzielę na na dwa etapy: diety i nie-diety. I to wszystko żadnych przyjaciół, wyjść, zabawy tylko obmyślanie planu diety po czym zawalanie go Koniec z tym. Nie będę więcej liczyć kalorii, zastosuje swoją metodę dzięki której schudłam kiedyś 17kg: rezygnacja z kolacji plus aktywność fizyczna. Wtedy się udało więc teraz też będzie dobrze. Myślałam żeby zacząć od kopenhaskiej ale to nie wypali - mieszkam z rodzicami a mama jest bardzo cięta na takie "wydziwianie". Dlatego do czerwca trochę przycisnę i będzie drastycznie żeby pierwsze motywacyjne kg szybciej zleciały i żołądek się obkurczył, a później już spokojnie do celu. Zrzucam 13kg.
-
Dakota mysle ze calkowita rezygnacja z kolacji to nie jest dobry pomysl. Anie myslalas zeby przed 18 zjesc cos lekkiego? Np jakies warzywko, i to zaliczyc jako kolacje? Jedna mala marchewka lub gotowany brokul przeciez na noc nie zaszkodzi. A zobaczysz ze efekty beda takie same jak bez kolacji Dasz rade kochana. Wierze w ciebie
Pozdrawiam i zycze wytrwalosci :*
-
Witam Dymko i dziękuję za odwiedziny
Co do kolacji to będę robiła tak jak mi radzisz ale dopiero w czerwcu a przez te 10 dni maja zamierzam trochę się pomęczyć... z tego co czytałam u Ciebie to zaczynałaś od kopenhaskiej i przeżyłaś wiec ja też dam radę - przyznaję efekty miałaś imponujące
-
Jeśli nie masz skłonności do odczuwania głodu ok 22 jeśli nie zjesz kolacji to uważam, że na krótką metę możesz zrezygnować z tego posiłku. Ja jednak jak Dymka radziłabym Ci zjeść coś lekkiego przed 18 np. jogurcik jogobella light. To tylko 90 kcal, a będziesz miała zabezpieczenie, że późnym wieczorem nie dopadnie Cię wilczy głód. Pozdrawiam i życzę wytrwałości
-
Witam
rozsądnie gadasz, to i dieta na bank będzie rozsądna - jeśli dasz radę bez kolacji - to ja jestem całą sobą z Tobą ja niestety tak nie daje rady ;P może kiedyś :P
życzę Ci zatem, oby pierwsze kilogramy motywatory spadały - a po nich następne - i następneeee - aż spadnie 13 <swoją drogą - to ja też zrzucam 13 ;P> będę dopingować
pozdrówki
-
ja też uwazam ze niejedzenie po 18 jest fajnym i skutecznym ograniczeniem. do tego je się na tyle późno, ze mozna bez uczucia głodu przetrwać wieczór.
a nawet jak trochę sie zgłodnieje, to ma się przynajmniej tę satysfakcję, ze się nie ponapychało bez sensu. ja się z tego bardzo cieszę, bo największą ochotę na obżarstwo mam właśnie wieczorem.
-
I jak dietka?
Milego dnia zycze
-
witam
dietka ok - ale nie ma się jeszcze co rozpisywać na ten temat bo to dopiero pierwszy dzień
-
I jak tam idzie dietkowanie?? Trzymam kciuki ))
-
Witaj
Trzymam kciuki za Ciebie w dietkowaniu
Zgadzam sie z dziewczynami na temat nie jedzenia po 18.00. Sama staram się tego trzymać od jakiegoś czasu.
A mogłabyś napisac coś więcej o sobie Podać wymiary Jak wygląda Twój zwykły dzień i co zamierzasz zmienić (np jaki sport uprawiać, co jeść)
Buziaczki na dobry początek :*:*:*:*:*:*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki