Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
DZIEN 24 zaliczony:-Dtaki sam zestaw jak wczoraj.Strasznie nie chciało mi się dzisiaj cwiczyc.Mam okres i boli mnie całe podbrzusze ale tak sobie pomyslałam ze do dzisiejszego biegania dorzucę to samo co wczoraj i zawsze to jakies mięsnie się troszkę ponapinają.:-D
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Suwak jest nieaktualny. Kolejny raz wracam na dieta.pl i szukam motywacji :) Jakoś z dietą teraz ciężko, ciągle mi zimno itp. nie chce mi się jeść sałatek.
Waga n dziś 58 kg. Wzrost 164cm. Mąż idzie kapac małą a ja wezme się za skalpel :)
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Ja mam 168 .Mój cel to zobaczyc 5 z przodu ale to tak bardziej dla własnej satysfakcji,bo dawno jej nie widziałam-jakies 7 lat:shock:.A tak to wagowo starczy mi juz spadków.Teraz wolę ujędrnianie i wyrabianie mięsni.Znalazłam dzisiaj fajną stronkę http://www.stopnadwadze.pl-mają naprawdę fajne cwiczenia.amos zyczę powodzenia ze skalpelem:-)
Cos mnie ssie w rzołądku idę zapchac się czerwoną papryką pyyyszota.
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Skalpel zaliczony i 30 przysiadow. Ja właśnie chciałabym tak na 55 kg no i tez ujedrnianie bo po ciąży juz nie taka sama skóra. Ciężko mi wygospodarować czas na cwiczenia. Wieczorami juz padam jak córka w końcu usnie wiec jestem pod wrażeniem ile czasowo ty potrafisz poćwiczyć. No ale będę się starała chociaż te pół godziny dziennie znaleźć.
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
amos a w jakim wieku
Fakt z tym czasem jest strasznie cięzko.Ja pracuję od 8 do 16. Mam super sytuację ze w pracy mamy halę sportową i jak zdąze się ze wszystkim wyrobic to od razu zostaję pobiegac.A w domku czeka dwójka dzieciaków córka 14 lat syn 4.Czas na cwiczenia mam wygospodarowany między 19 a 20 wtedy wszyscy domownicy wiedzą ze to jest godzinka tylko dla mnie i nikt mi nie przeszkadza.Ale czasami jest tak ze padam na twarz i nic mi się nie chce wtedy lece szybko do łazienki,wskakuję w dresik i przeganiam złe mysli i zmęczenie.A po wszystkim jestem z siebie strasznie dumna ze daję radę swoim słabosciom.Dobrej nocki:-D
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Moja mała ma dopiero 20 miesięcy wiec niestety nie rozumie ze chce poćwiczyć ale jakoś z mężem staramy się dzielić bo on tez na aikido chodzi. Ja na basen i z kijkami nordic ale ostatnio właśnie coraz mniej wiec czas się zmobilizować :-) a jeśli chodzi o mój wiek to 32. Zazdroszczę z ta hala w pracy. Ja mam 30 min przerwy w pracy to mogę chociaż na spacer iść w tym czasie :-) co do diety to chyba ten tydzień jeszcze odpuszczę tłusty czwartek będzie to zły czas aby zaczynać bo z góry wiem ze nagrzesze. Na razie może same ćwiczenia chociaż ...
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Przeczytałam cały twój pamiętnik i troszkę się nakręciłam, że ta Ewka przynosi takie efekty, a raczej pewnie systematyczna praca ;)
W każdym razie pomyślałam, że ustalę sobie 100 dni wyzwania i ćwiczeń i zobaczymy efekty. Mam nadzieję, że wytrwam.
Dodatkowo muszę coś zrobić z dietą, bo ostatnio pochłaniam czekoladę na każdy posiłek ;) Dzisiejszy dzień rozpoczęłam również od kinder czekolady,
ale za chwilę sobie pomyślałam, że bez sensu, bo te ćwiczenia nie przyniosą żadnego efektu. Przed wyjściem do pracy postanowiłam jeszcze 40 przysiadów zrobić na dobry początek dnia, a przerwę 30 minutową w pracy wykorzystam na spacer zamiast na pójdzie do knajpy na lunch. Dziś mąż ma aikido, więc ja muszę małą przygotować do spania, ale pomimo tego postaram się zrobić skalpel i 8 min ABS. Takie są plany a zobaczymy co wyjdzie.
Mogłabyś napisać ile mniej więcej jesz, te 1500 kcal wystarcza aby chudnąć przy ćwiczeniach? Jak u Ciebie z kolacją?
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
amos ja mam 35 lat:grin:Kochana musisz przestawic swoje myslenie z "cwiczenia na pewno mi nic nie dadzą" na "cwiczenia wykonywane systematycznie dadzą mi bardzo duzo" Ja gdy zaczynałam swoją przygodę z Ewką tez tak myslałam.Ale z drugiej strony pomyslałam sobie tez ze jezeli innym się udaje to dlaczego mi ma się nie udac? Wystarczy przestawic swoje myslenie na inne trybiki i to wystarczy.Na początku dawałam sobie miesiąc a co tak dla własnej przekory czy wytrzymam i czy faktycznie zobaczę te obiecane pierwsze efekty.Zrobiłam sobie zdięcie i po miesiącu zrobiłam drugie.Efekty przeszły moje najsmielsze oczekiwania,róznicę było widac gołym okiem.Niestety nie mogę pochwalic się zdięciami bo po prostu nie wiem gdzie mozna i czy umiem je wstawic.Co do diety to te 1500 kcal.było na początku teraz nie liczę kalorii ale staram się wybierac dietetyczne potrawy.Na sniadanie lubię zjesc otręby owsiane z bananem lub pomaranczą.Potem wpada jakis owoc najczęsciej jabłko.W pracy mamy stołówkę i jadam tam codziennie zupy a do tego bułka grachamka.Kolacja jest to albo jakas rybka i warzywa robione w parowarze,albo serek wiejski albo sałatka np.z tunczykiem.Raczej nie mam za bardzo urozmaiconego menu ale to z powodu braku czasu.
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
U mnie dziś z ćwiczeniami bardzo dobrze. Podsumowując:
- rano 40 przysiadów
- 25 min spaceru w trakcie pracy zamiast wyjscia na lunch
- 8 min ABS
- skalpel z E.Ch.
Jedzeniowo niestety nie. Chyba póki te pyszne czekoladki, które dostałam na urodziny się nie skoncza,
to nie jestem w stanie ich sobie odmówić.
Obawiam się, że jak będę tak dużo słodyczy jeść, to ćwiczeniami mimo wszystko dużo nie dadzą ... no ale obiecuję sobie,
że od poniedziałku z dietą już będzie lepiej. Ja ogólnie odżywiam się bardzo dobrze, gdyby nie ta czekolada ;)
Nie wiem jak z tym walczyc, bo to taaaaakie dobre :D
Niestety tez nie wiem jak zdjecie wstawic, ale wierze ci na slowo, ze fekt musi byc piekny majac tyle kilogramow za soba :)
Odp: 3 MIESIĘCZNE WYZWANIE Z EWĄ CH.-tym razem musi się udac
Witam ja juz po pracy:smile:amos ja tez jestem słodyczoholikiem:-?i dlatego raz na tydzien ,na dwa pozwalam sobie przewaznie w niedzielę na cos słodkiego.Wiem ze bez słodyczy długo bym nie wytrzymała a tak to i mniej zjem i mam satysfakcję ze nie rzuciłam się na więcej.Ja wczoraj odpusciłam sobie cwiczenia .@ zawitała i okropnie bolał mnie brzuch,ale dzisiaj juz nie ma zmiłuj się i jakies cwiczenia wpadną na pewno:-DPuki co 80 minutek biegania na hali zaliczone:smile: