Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 36
Like Tree3Lubią to

Wątek: Pora zawalczyć o siebie! :)

  1. #21
    IMPIAS_88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2013
    Posty
    651

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Witajcie Przyjmiecie kropka?
    Cieszę się, że jest mało osób na wątku jakoś lepiej wtedy dziewczyny się wspierają i jest o wiele raźniej. To nie jest mój pierwszy raz na tym forum...
    Kiedyś po ciąży schudłam na tym forum 16 kg na diecie MŻ z ćwiczeniami: bieganiem, brzuszkami. Bez chlebka. Czułam się świetnie. Ważyłam wtedy 54 kg i ta waga utrzymywała się 2 lata... Miałam kilka swoich osobistych problemów które skutkowały wzrostem wagi do 63 kg. Poprzedni rok też był WARIACKI nie było czasu zjeść w porę. Więc zapychałam się o 22 - leciało wszystko co było pod ręką.
    I tak weszłam w Nowy Rok z wagą prawie 68 kg i przy wzroście 165 jest to bardzo widoczne... Najgorszą zmorą jest brzuch, wylewające sie boczki, wielkie cyce, tyłek i uda. Stałam się taaaka masywna. Jestem drobnej budowy ale przy tej wadze wyglądam jakby mi ktoś inną twarz doczepił do ciała... albo na odwrót
    gaja81 lubi to.


  2. #22
    duza_kobieta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2014
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Cytat Zamieszczone przez IMPIAS_88 Zobacz posta
    Witajcie Przyjmiecie kropka?
    Cieszę się, że jest mało osób na wątku jakoś lepiej wtedy dziewczyny się wspierają i jest o wiele raźniej. To nie jest mój pierwszy raz na tym forum...
    Kiedyś po ciąży schudłam na tym forum 16 kg na diecie MŻ z ćwiczeniami: bieganiem, brzuszkami. Bez chlebka. Czułam się świetnie. Ważyłam wtedy 54 kg i ta waga utrzymywała się 2 lata... Miałam kilka swoich osobistych problemów które skutkowały wzrostem wagi do 63 kg. Poprzedni rok też był WARIACKI nie było czasu zjeść w porę. Więc zapychałam się o 22 - leciało wszystko co było pod ręką.
    I tak weszłam w Nowy Rok z wagą prawie 68 kg i przy wzroście 165 jest to bardzo widoczne... Najgorszą zmorą jest brzuch, wylewające sie boczki, wielkie cyce, tyłek i uda. Stałam się taaaka masywna. Jestem drobnej budowy ale przy tej wadze wyglądam jakby mi ktoś inną twarz doczepił do ciała... albo na odwrót
    Witaj fajnie ze postanowiłas dołączyć każdy jest tutaj mile widziany ) Mam dzisiaj totalne dno psychiczne czuje kiepsko sie czuje i niestety mało chudne .Efekty wizualne bardzo mierne co daje mi poczucie beznadziei Mam nadzieje ze bedzie lepiej

  3. #23
    IMPIAS_88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2013
    Posty
    651

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Cytat Zamieszczone przez duza_kobieta Zobacz posta
    Witaj fajnie ze postanowiłas dołączyć każdy jest tutaj mile widziany ) Mam dzisiaj totalne dno psychiczne czuje kiepsko sie czuje i niestety mało chudne .Efekty wizualne bardzo mierne co daje mi poczucie beznadziei Mam nadzieje ze bedzie lepiej
    Pamiętaj, że im wolniej chudniesz tym lepiej. Waga sie stabilizuje i mniejszy % że niechciana waga powróci. Grunt to się zaprzeć i iść dobrym torem a waga poleci. Ja teraz jestem przed @ i niestety jestem napompowana, ale nie załamuje się i walczę dalej. Mam takie wrażenie że tym razem schudnę na wieki! Taki POWER!


  4. #24
    duza_kobieta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2014
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Mnie tego powera własnie zaczyna brakować.Odstawiłam juz kurde zupełnie cukier, pieczywo,soki jedm same warzywa i nabiał i co?Zero! motywacja mi spada

  5. #25
    Awatar lovebefit
    lovebefit jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-01-2015
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    123

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Cytat Zamieszczone przez duza_kobieta Zobacz posta
    Witajcie nazywam sie Renata i niestety jestem otyła od zawsze jednak po urodzeniu dziecka problem sie nasilił.Obecnie wazne od 110 kg co bardzo przeszkadza mi w codziennych obowiązkach,łatwo sie męczę i źle czuje w swojej własnej skórze nie mówiac juz o spojrzeniach ludzi na ulicy.Bardzo chce schudnąc jednak nie jest to dla mnie łatwe wyzwanie,dlatego postanowiłam dołączyć do waszej społeczności i trochę popisać i poczytać w poszukiwaniu motywacji
    Od jutra zaczynam swoją walkę ponieważ dzisiaj nie jestem w stanie zakupić nigdzie potrzebnych mi produktów spożywczych bo wiadomo wszystko zamknięte a ja jak zwykle się nie przygotowałam mimo że myślałam o tym by zacząć diete juz dużo wcześniej.Moja gapowatość po raz kolejny się ujawnia Jutro robie zapas warzyw do gotowania na parze,lekkiego nabiału myśle żeby zakupić jakiś błonnik i np jeść go wraz z jogurtem naturalnym no i oczywiscie zapas wody mineralnej,słodzik bo kawy gorzkiej nie wypije i inne potrzebne rzeczy np śliwki suszone bo mam problem w wypróżnianiem.
    Chce zacząć ćwiczyć i zastanawiam się nad zakupem np czegos takiego.Nie zajmuje duzo miejsca a napewno ułatwi mi początek ćwiczen w domu dopóki kondycji troche nie nabiore. Co myslicie ?

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

    tylko ze to wszystko do 100 kg a ja waze ponad 100 sa tez takie do 150 kg to bede szukała takiego najwyzej.Pozdrawiam was wszystkich i mam nadzieje ze bedzie sie dobrze nam rozmawiało
    Jeśli masz już w planach zmianę sposobu odżywiania to super, przeanalizujs wój jadłospis a wtedy zauwazysz czego naudżywałaś i co warto wykreślić ze swojej listy. Jeśli chodzi o treningi na początku codzienny spacer przynajmniej 30 min, jeśli masz kijki do nordic walking to na pewno go urozmaici. Po miesiącu codziennych spacerów zacznij powoli ''truchtać'', powolnym biegiem zaczniesz przyzwyczajać swoje ciało do intensywniejszego wysiłku. Polecam także treningi w domu, filmiki jednak wybieraj ze sprawdzonymi instruktorami, którzy maja ku temu kompetencje.
    zapalka614 lubi to.

  6. #26
    Awatar zapalka614
    zapalka614 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-11-2008
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    44

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    18 dzień diety Nawet nie myślałam,że tak będę dobrze to znosiła .Waga pomału ,ale idzie w dół .Obiecuje sobie że już nigdy nie pozwolę sobie na tyle kilogramów .Jak tak mogłam

  7. #27
    duza_kobieta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2014
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    No dziewczyny!Wykupilam fitness na 1,5 miesiaca i od dzisiaj zasuwam.Dzis o 18 TBC jutro fut barner Jak nie padne to bedzie cudownie ale czuje ze bedzie to miłe zmeczenie

  8. #28
    IMPIAS_88 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-12-2013
    Posty
    651

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Ja zazdroszcze Wam tych fitnesów, siłowni... U mnie na zadupiu wszystkiego brak. Żeby z tego skorzystać musiałabym jeździć codziennie 30 km... A dom? Dziecko? ech szkoda słów. Zostają mi tylko dywanowce i domowe wygibusy. Narazie waga troszkę podskoczyła ale to przed @. Lada dzień zmienie suwak na mniejsze KG Dietowo też w porządku, już nie wrzucam w siebie co popadnie. Co prawda waga nie leci jak opętana w dół tylko powoli i jestem z tego bardzo zadowolona. 2-3 miesiące i będzie się czym pochwalić. 3majcie się laski

    Ps. Dziewczyny na jakich jesteście dietach?


  9. #29
    duza_kobieta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2014
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Byłam wczoraj na spalaczu tłuszczu Fat burningu 60 min intenstywnych cwiczeń połączonych z tańcem,jezu cudo a myslałam ze po 20 minutach padne na pyszczek.A co jest najlepsze?ZERO ZAKWASÓW dzieki dobremu rozciąganiu po treningu.Dzisiaj ide na 60 min TBC czyli aerobik z ciężarkami gumami itd modelujacy a w piatki bede cwiczyła w domu zeby były te 3 razy w tygodniu i czekam na efekty

  10. #30
    duza_kobieta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-12-2014
    Posty
    15

    Domyślnie Odp: Pora zawalczyć o siebie! :)

    Cytat Zamieszczone przez IMPIAS_88 Zobacz posta
    Ja zazdroszcze Wam tych fitnesów, siłowni... U mnie na zadupiu wszystkiego brak. Żeby z tego skorzystać musiałabym jeździć codziennie 30 km... A dom? Dziecko? ech szkoda słów. Zostają mi tylko dywanowce i domowe wygibusy. Narazie waga troszkę podskoczyła ale to przed @. Lada dzień zmienie suwak na mniejsze KG Dietowo też w porządku, już nie wrzucam w siebie co popadnie. Co prawda waga nie leci jak opętana w dół tylko powoli i jestem z tego bardzo zadowolona. 2-3 miesiące i będzie się czym pochwalić. 3majcie się laski

    Ps. Dziewczyny na jakich jesteście dietach?
    Nie ma co zazdroscic cwiczenia w domu tez daja efekty tylko muszą byc powyzej 30 min bo dopiero po 15 minutach organizm zaczyna spalanie

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •