Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Ludzie.....jak tu tu zdjęcia wrzucić??? bo kiedyś dodałam do albmu normalnie a teraz niby nie mam pełnych uprawnień. Jak mogę do cholery nie mieć pełnych uprawnień do własnego konta w którym są wszystkie moje dane osobowe????!!!!!!
Jestem ostatnio taka nerwowa i rozdrażniona, nie dość, że nie dostałam urlopu i muszę swoje sprawy po raz kolejny odłożyć, przesunąć, zrezygnować, to jeszcze mój mi zarzucił, ze za często mówie k****, nie wiem kiedy posprzątam na święta, bo w sobotę jadę do Poznania, no nie wiem no.....i nie mówię tu o generalnych porządkach, tylko zwykłych, z umyciem okien, bo nie mam firanek i jak słońce świeci to nie widzę co się dzieje na dworze.....więc chce je przetrzeć, nie mylić z myciem. Na nic nie mam czasu, nie mówiąc o tym, że powinnam mieć już napisaną prace do obrony specjalizacji i zacząć czytać te wszystkie mądre książki do egzaminu.....A i po świętach, teściowie zaczynają remont, taki gruntowny i mają z nami mieszkać, m-c, a wiecie jak to jest z ekipami.....przedłuży się pewnie. ja do nich nic nie mam, wiele razy nam pomogli itd....ale miesiąc....? eh.........
Tak więc w tym fantastycznym dziś nastroju, zmierzam do pracy, bo zaspałam :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
witam,
Mrowek no ja cos wiem o absorbujących dzieciaczkach a napad słodyczowy taki MEGA miałam przy karmieniu piersią :P
Ja się trzymam dzielnie :)
Aaaaa i była u ortopedy i cóz po usg mam wysięk przy łękotce i jakieś tam przesunięcia stawu też w jej okolicy :/ Dostałam zastrzyk w kolano, za 3 tygodnie kontrola, jak nie będzie lepiej to rezonans kolana - o bieganiu mogę póki co zapomnieć - szybkie marsze, rower i dywanówki
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Gaja81 powiedz mi jak radzisz sobie ze wszystkim ja naprawdę nie wiem jak się ogarnąć. Oprócz Maluszka którego ulubionym zajeciem jest chodzenie, oczywiście póki co mama służy za "pojazd" to starszy jest w wieku buntu ogólnie nie mogę jakoś narzekać że jest strasznie zły bo w porównniu do dzieci z jego klasy to uważam ze i tak mam szczęście ale np wczoraj miałam tel ze szkoły że gada że się śmieje na lekcji że przeszkadza i wtedy oczywiście co - mimo najszczerszych chęci dietowych idę do schowka ze słodyczami i zjadam co mi wpadnie w ręce :( wczoraj to była czekolada :diablo:. Cwiczyć w sumie tez nie mam jak za bardzo bo mimo ze maz chce mi pomagac i to duzo to nie moge go az tak obciazac przeciez pracuje i ma prawo odpoczac ech no ale zeby nie przynudzac od dzisiaj ostre postanowienie poprawy:
dieta
wieczorem aqua aerobik a jesli to nie wypali to przynajmniej pol godziny na orbitreku (wczoraj poprosilam meza i przytargał mi go z piwnicy) :) a jak moje drogie znowu zawale przez głupote swą to proszę mnie tu wszystkie - :whip:
ps wybaczcie prosze brak polskich znakow i cala mase literowek ale zazwyczaj pisze jedna reka i staram sie to robic jak najszybciej
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Mrowka jakoś ogarniam choć początki nie były łatwe bo najmłodszy był raczkujący :P Ale gdy tylko miał drzemkę to ja hop na dywan ;) Choć te 15 minut na początku starałam się wygospodarować. Teraz to wie, że mama ćwiczy i nie przeszkadza :) Widziałam kilka fajnych filmików jak ćwiczyć z małym dzieckiem - super pomysły mięli, nawet wózek wykorzystany :)
Co do starszaków to u mnie najstarszy to wzór ucznia i syna - normalnie nie wiem po kim to takie zdyscyplinowane, w pokoju czyściutko ale za to córka to fleja haha i troszkę właśnie zbuntowana ale w domu bo w szkole anioł i najgrzeczniejsze dziecko.
Poszukam ci tych filmików i wkleję linki :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dzieki u mnie jak spi to staram sie zrobic cos kolo siebie np prozaiczna czynnosc _umyc sie :P jak starcza mi czasu to staram sie ubrac juz na wyjscie maluszek nalezy do tych szybko regenerujacych sie 15- 20 minut i juz jest gotowy aby ... wziac go na rece hehehe
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Dziekuje slicznie poradzcie mi prosze jak walczyc z ta pokusa na slodycze jesli tego nie zlikwiduje to chocbym cwiczyla calymi dniami to efekty beda mizerne :( zwlaszcza w sytuacjach stresowych to nie potrafie sobie odmowic a pozniej oczywiscie wyrzuty sumienia :grrrrrr:
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Cytat:
Zamieszczone przez
Mrowek82
Dziekuje slicznie poradzcie mi prosze jak walczyc z ta pokusa na slodycze jesli tego nie zlikwiduje to chocbym cwiczyla calymi dniami to efekty beda mizerne :( zwlaszcza w sytuacjach stresowych to nie potrafie sobie odmowic a pozniej oczywiscie wyrzuty sumienia :grrrrrr:
Ja ci nie pomogę bo sama jestem uzależniona od słodyczy, obecnie staram się je najpierw ograniczyć, jak łapie mnie ochota na slodkie to mam albo rodzynki albo pomarańcze po ręką a najlepiej działą u mnie owsianka z bananem i rodzynkami :P Zdrowsze i mniej kaloryczne
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Hej
Byłam na rozmowie o pracę i powiem tylko żal.pl
Mam 32 lata , wyższe wykształcenie , żyje w pojedynkę (ani w miłości ani w totka szczęścia nie mam :P) i naprawdę za te pieniądze które proponują pracodawcy ja nie utrzymam się w Warszawie . Nie ma siły
Nawet kiedy jestem na diecie i jem mniej ;/
Wracałam z tej rozmowy i wyłam , bo ileż można . Jeszcze oszukują dranie . W ogłoszeniu inny zakres obowiązków niż przedstawiony na rozmowie , Wynagrodzenie też jak pytam przez telefon podają większe niż później przy rozmowie....nie należę do osób popadających w depresje , zawsze sobie tłumacze że wszystko się dzieje po coś ale naprawdę mam już pod korek
Przepraszam że jestem taka monotematyczna każdy ma przecież swoje problemy, ale lżej mi na duszy jak to z siebie wyrzucę.
Co do słodyczy to proponuję w ciągu dnia (jeśli już nie można wytrzymać ), suszone owoce , są słodkie ale o wiele zdrowsze niż baton czy czekolada, Ale też należy z tym uważać . Z tego co podaje mądra literatura wieczorem już absolutnie nie powinno się jeść owoców ani tych świeżych ani suszonych.
Generalnie mamy przechlapane bo wielu rzeczy musimy sobie odmawiać , ale jak się udaje i człowiek zaczyna chudnąć , to odstawienie staje się mniej bolesne :)
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Retsina bardzo mi przykro z powodu rozmowy ja niby jestem na macierzynskim ale jako jedyna z firmy wzielam roczny mimo ze w zakladzie jest niemalze baby boom tez nie wiem co bedzie po powrocie no ale mam czas do listopada staram sie nie myslec i denerwowac zbyt wczesnie. Za Ciebie trzymam kciuki abys w koncu cos znalazla a za siebie zeby mnie nie zwonili ;-) a co do tego ze na diecie jesz mniej to niby tak ale ja np wydaje wiecej wtedy bo jakos dziwnie te zdrowsze rzeczy sa drozsze co moim zdaniem jest totalnie bez sensu.