U mnie dziś dzień wyszedł dobrze z kolacja troszkę poplynelam ale też nie zjadła jakoś nie wiadomo ile tylko bułkę mała posmarować serkiem białym ze szczypiorkiem i wędlina i 1/3 Rogala maslanego. Na szczęście kolacja była dziś o 19 wiec kładąc się o 23 nie jest tak zle. Dziś jadłospisu nie pisze bo w większości powiela się z wczorajszym.
Pynia jesteśmy tu wszystkie żeby się wzajemnie motywować i wspierać. I na pewno wszystkim nam uda się dotrzeć do celu tylko nie można się poddać a każdy kryzys tez jest pozytywny z jednej strony oczywiście po nim przychodzi nam jeszcze lepsze samozaparcie i wola walki a szczególnie po wejsciu na wagę milej nocy laski i damy rade juz dajemy