Kochane, z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam spokoju, radości i odpoczynku w gronie najbliższych oraz wytrwałości w dążeniu do celu i samych cudowności w Nowym Roku. Wesołych Świąt!!
Wersja do druku
Kochane, z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam spokoju, radości i odpoczynku w gronie najbliższych oraz wytrwałości w dążeniu do celu i samych cudowności w Nowym Roku. Wesołych Świąt!!
WItajcie :))
Wybaczcie nawet Wam nie złożyłam życzen :(Świąteczne przygotowania pochłonęły mnie bez reszty , od środy miałam już rodziców więc nawet na sekundę nie siadłam do komputera a na dodatek samochód a w zasadzie silnik wszedł mi w tryb awaryjny więc szukałam mechanika przed swiętami ale się nie udało niestety..
Z jedzeniem poszalałam , jutro nawet nie myślę wejsc na wage ale trochę ćwiczyłam
w wigilie rano wstałam pobiegać , 1 dnia świat spacer 7 km, 2 dnia bieganie 4 km, spacer 9 km także troche spaliłam :))
Rodzicom zapakowałam resztki a dziś darowałam sobie kolacje , trzeba wrócić do diety , choć przyjdzie to łatwo bo na myśl o jedzeniu jest mi słabo :)
Hej dziewczyny :-) jak tam po świętach? Ja niestety nie ćwiczyłam ale tobie retsina gratuluję naprawdę musisz być silna kobieta. U mnie trochę dużo jedzenia ale nie jest jeszcze strasznie z moja waga - dziś na wadze 74,2 wiec nie jest najgorzej :-) teraz znów do sylwestra dieta trzeba jakoś wyglądać w nowym roku co dziewczyny ??
Ja na wagę nie wchodzę póki co hihi , zyje w błogiej nieświadomości
Zaraz się biorę za śniadanie
Dzisiejszy jadłospis
2 kromki pieczywa pełnozianistego z chudą szynką i pomidorem
kefir
Zupa warzywna
1 kromka pieczywa z twarożkiem
W planach bieganie :)
Czołem.
Kochane moje , Zyczę WAM Szczęsliwego Nowego Roku . Obyśmy od stycznia ruszyły pełną parą żeby na wiosnę wyglądać tak jak nam się teraz marzy.
Wszystkiego co najlepsze
całuski
Witam Was po długiej nieobecności, pewnie teraz już świętujecie nadejście Nowego Roku :grin: Życzę Wszystkim, żeby ten nadchodzący rok był rokiem pozytywnych zmian i przełomów :grin: oraz żebyśmy mieli dużo siły i motywacji w realizacji noworocznych postanowień (jeśli takie mamy ;-) ).
Widzimy się w 2016 :grin:
Hej dziewczęta! :) Witam Was w Nowym Lepszym 2016 Roku! Na początek muszę przyznać, że nie mam usprawiedliwienia dla mojej nieobecności. Za to kara jest sroga, bo ważę 67,3 kg. Jest mi z tym bardzo źle, wszystkie ubrania mnie cisną, spodnie, staniki, po prostu dramat .... Najgorsze jest to, że wciąż jem i jem ..... Kolejne postanowienia nie skutkują .... już nawet zrezygnowałam z karty Mulitisport, bo wywalałam od marca 120 zł w błoto .... Zamiar oczywiście ambitny, od jutra dieta, Chodakowska .... w okresie świątecznym gęba mi się nie zamykała ..... Wróć - nie zamyka ..... Dziewczyny, dajcie kopa ....
Hej wszystkim!
Pyniu, ale fajnie, że napisałaś :-) Tego co było już nie da się zmienić, ale nadal mamy wpływ na to co teraz i na to co jutro. Ja też popłynęłam przez ten czas i to bardzo. Prawda jest taka, że jestem 6 kg na plusie co mnie przeraża. Jestem na siebie bardzo zła i rozczarowana. Dlatego Pynia od jutra walczymy razem. Napisz jaki masz plan, cel i jaką strategię :wink:
Ja mam do zrzucenie 7,5 kg i to szybko, a to dlatego, że w połowie lutego chcę zacząć szukać sukienki ślubnej i nie chcę przeżyć koszmaru. Wiem, że ciężko będzie zrzucić tyle w tak krótkim czasie, ale za bardzo nie mam w takiej sytuacji wyboru. Wracam do tego co skutkowało u mnie wcześniej, czyli dieta bez przetworzonej sztucznej żywności + spisywanie jadłospisu + treningi 6 x tygodniu i oczywiście częste pisanie na forum :-D Za kilka dni mój M. dostanie dietę ułożoną przez dietetyka, więc będę jadła produkty takie jak on (oczywiście w innych ilościach), żeby było nam łatwiej przy robieniu zakupów. Naprawdę potrzebuję wsparcia, bo pogubiłam się z tym wszystkim od października i trochę się boję (serio).
Mam nadzieję, że dziewczyny do nas dołączycie, im nas więcej tym silniejsza motywacja. To jak? Kto jeszcze jest z nami? :-D
Witajcie w nowym roku , fajnie że wróciłyscie :D
Ja też zamiast schudnąć przytyłam, w święta mimo tego że ćwiczyłam to i tak poszalałam z jedzeniem . Do tego alkohol takze pewnie przyjmowałam z 5000 kcal dziennie ;/
Ale nie ma co płakać trzeba wziąć d... w troki i wziąć się za robote !!
Nowy pasek zrobiony , załozyłam konto na ******i i korzystam z przygotowanego (niby pode mnie ) jadłospisu.
Narazie o efektach nie mówię bo to dopiero trzeci dzien ale czuję się jakaś lżejsza :P
A jesli chodzi o ćwiczenia to wczoraj 10 min HH, 22 min streching i 50 brzuszków , a dzisiaj póki co 33 minuty biegania, 50 brzuszków a w planach jeszcze stteching
dziwne , wykropkowało mi nazwę portalu co mnie probuje odchudzic ??:D