Wersja do druku
tak sądzę że Awersji sposób na niejedzenie słodyczy wydaje się genialny - więc ja postanawiam że do póki waga nie spadnie poniżej 70 też nie jem słodyczy;)
neserere Ty ten chlebek to w piekarniku pieczesz normalnie czy w specjalnym urządzeniu do wypieków chleba?
Co do wylogowywania ostatnio często tak bywa - a dodatkowo czasem nie mogą wcale zmieścić posta, nie wiem o co kaman.
retsina siłownię otwierają w połowie lutego, teraz była przedsprzedaż karnetów po niższej cenie :)
awersja cieszę się bardzo, że choć jedna osoba mnie wyciąga z dołka ale wiem , że robi to bo sama w nim tkwiła i wie co czuję. W sobotę wychodzimy sobie na "piwo" :) Potrzebuję teraz tego bardzo, bo wtedy nie myślę.
Co do sukni ślubnej ja miałam wypożyczoną. Przynajmniej w szafie nie zalegała później :)
Neserere...a widzisz...no....pozmieniało się ;) W maju idę jako gość na polsko-włoskie wesele, a w październiku na swoje, polsko-polskie ;) choć zamiast wesele użyłabym tu słowa bankiet, większe przyjęcie, nie przewiduję niezliczonej ilości gości choć mało też nie będzie, sala nietypowa, kapela również i dlatego ja kiecki też nie chce typowej :) Tak więc trzeba działać.... Neserere gratuluję spadku, nieważne co spadło, ważne jest mniej ;)
Gaja wyjście, odskocznia to fajny pomysł, baw się dobrze!
Cieszę się, że pomysł mój Wam się spodobał, oby się sprawdził i pomógł, w końcu....jak redukcja to redukcja :)
Dzień lepszy od poprzedniego jestem zadowoaktywności Dzieńtr i dwie czerwone herbatki
1) dwie kanapki z wędliny sałata i pomidorem na chlebie wilenskim
2) smothie pomarańczowo kiwi
3) spagetti carbonera
4) pół jabłka
5) sałatka sledziowa 200 g
Awersja a zaproszenia tez nie typowe bierzesz?
Gaja miłego wieczoru dobrze jest odreagować.
Retsina berni - sadzicie ze takie tabelki aktywnosci pomagają się zmobilizować? Ja chce znów ćwiczyć tylko najgorzej mi zacząć...
neserere gratuluję dwa kg to naprawdę coś - a nie ma różnicy co w końcu jak woda stoi to tez nikt nie pyta czemu waga wyższa ;) trzymaj tak dalej a na pewno osiagniesz cel
neserere gratuluje spadku :))
Mała mnie tabelki mobilizują bardzo , wcześniejj robiłam zwykłą w wordzie na 4 tygodnie i wieszałam na lodówe i wpisywałam treningi , teraz zamieniłam na kalendarz z tabelką od razu i powiem Ci ze ja jak czegoś nie wpiszę to się az sama żle z tym czuje. Dzisiaj np jako że mam kolejny dzień przedokresowych wzdęc , plus rwanie jajników miałam odpuścić ale mówie niee, w okienku będzie krzyżyk ??No way , Pokręciłam Hula Hop , 10 min bo brzuch okropnie bolał ale się nie poddałam. Każda chociaż10 min forma ruchu to lepsze niż nic, :)) Postanowiłam sobie że świadomie od ćwiczeń będe opuszczać tylko piątki , ze względu na wyjscia ze znajomymi czy raz na miesiąc podróżą do rodziców ,a tak to staram się codziennie te 10-30 min się poruszać.
Już się nie mogę doczekać jak przyjdzie zegareczek ....zeby był mroz trzaskający u śnieżyca to wyjdę chociaż 1 km się przebiec i przetestować to cudeńko :)
Ps jutro chyba przyjdzie blender jako pierwszy planuje zrobić smothie z burakiem :))
a co do wesel ..Mam w tym roku 4 . 2 w rodzinie, 1 u koleżanki z byłej pracy a ostatnie u koleżanki którą poznałam w USA. Więc mobilizacja pełną gębą..jak znam mojego pecha do "Panów" pewnie pojde sama więc muszę wyglądać olśniewająco :))
Neserere - dwa kg łał gratulacje :) Retsina będziesz wygladac olsniewajaco na tych weselach. Teraz tak trzymasz się i diety i starasz się ruszac ze efekty na pewno będą :) Mała widze ze Ty tez ciśniesz :) kuzwa czy tylko ja się nie mogę odbic od dna ??? :/
Menu na dziś
1) 2 kromki z białym serem +pomidor, ogórek, oliwki, sałata
2) kefir
3) zupa pomidorowa z ryżem i mięsek z kurczaka
4) 1 kromka z szynką i kiełkami
witam,
retsina piękne cacko garminowe, ja póki co zrezygnowałam z biegów ale na wiosnę chcę wrócić, teraz dla mnie za zimno, od razu chora jestem. No jeszcze nadzieja w siłowni bo tam nowe bieżnie będą to może się rozkręcę akurat do wiosny ;)
Hej dziewczyny. Patrząc na Wasze sukcesy aż wstyd mi pisać. Bo u mnie kiepsko. Jestem tuż po przeprowadzce i miotam się między pudłami. Dodatkowo wczoraj przywiozłam syna po jednym dniu obozu bo złapał ospę :(. A stepper czeka i się kurzy. Ale mam plan dziś go wyciągnąć i zacząć pomalutku, żeby się nie zrazić, od 20 minut. Do tego może jakiś zestaw na górne partie.
Pozdrawiam Was ciepło i motywujcie mnie dalej :)