Wersja do druku
Firgirl - w sumie to ja ćwiczę tylko w domu i tylko z Jillian Michaels :-D
W tym tygodniu planuję na zmianę - mój stały zestaw to:
Cardio Kickbox
No More Trouble Zones- Complete Workout
Banish Fat Boost Metabolism Complete Workout
Jillian Michaels 30 Day Shred: Level 1 + Level 2
Hej
Ja już po egzaminie. Wyniki za kilka dni, więc póki co nic nie mówię. :) Ale na pewno wracam do diety. nie ważyłam się co prawda w sobotę, więc z raportami ruszam od przyszłego tygodnia, będzie motywacja na święta ;) ale akurat się ich nie obawiam bo będziemy sami w domu, moja mam pracuje, a teściowie wyjeżdżają, a my musimy zostać opiekować się zwierzętami w jakże szerokim rozumieniu.... ;) ten tydzień zapowiada się aktywnie, w kontekście, sprzątanie, zakupy, kiecki ślubne i inne takie.
Mała mi się różnie spóźniała, czasem 2 tygodnie, czasem miesiąc, było i 2 (miałam wywoływany) ale no u mnie 7 dni to chyba standard. Jeśli masz wątpliwości to po co męczyć, zrób test i będziesz wiedzieć :)
Gaja ja właśnie dlatego zrezygnowałam z siłowni. Same ćwiczenia 2-3 godziny, ale prysznice sauny suszenie kłaków....na siłke jechałam na 17-18 a wracałam 21-22 Mnie to zniechęciło skutecznie jesienią i zimą....i tak już zostało... :P
Bernii gratuluję spadku!!! :)
Dziękuję Wam za wsparcie przedegzaminacyjne ;)
Hej,
Awersja - witaj! to teraz możesz troszkę odetchnąć po egzaminie :-D u mnie też przyszły tydzień zapowiada się aktywnie, ale to chyba u większości tak jest do tego święta. Powiem szczerze, że chętnie spędziłabym święta u siebie w domu, ale czeka nas długi wyjazd i zapraszanie gości a nadal czekamy na zaproszenia z drukarni :-|
Mimo wyjazdu nie zamierzam odpuszczać diety i sobie odpuszczać, wiadomo, że w gościach będzie ciężko, no ale postaram się nie stracić głowy :wink: :-D
A Wy jak planujecie?
Mój wczorajszy 2 dzień:
woda z cytryną 1) 2 ciacha, czyli 1 jajko, 1łyż mąki kokosowej, 1 łyżka otrębów, odrobina mleka, kakao, stewia, szczypta sody, foremki silikonowe i 25 min w piekarniku :-D na wierzch 4 truskawki i cynamon + kawa z mlekiem
2) 100g jogurtu nat. 1 suszona figa (10g) + wiórki kokosowe (płaska łyżeczka)
3) tuńczyk w sosie pomidorowym z warzywami + 55g makaronu pełnoziarnistego
4) pomarańcza, herbata miętowa
5) koktajl: jog.nat, banan, kakao
Trening: JM - No more trauble zones (55) + Cardio Kickbox (25)
Hej dziewczyny :-)
Awersja - fajnie że już po egzaminie, odprężysz się i wrócisz do diety i normalnego życia. Życzę jak najlepszych wyników egzaminu.
Berni - Twoje jadłospisy są naprawdę megaaa kuszące aż chyba się skuszę :-D Co do zaproszeń to długo Ci już idą one? Słyszałam że nie które to nawet do miesiąca idą ;/
Co do Wielkanocy u nas tradycyjnie ale mało tłusto, znalazłam fajne przepisy na lżejsze wersje potraw Wielkanocnych więc powinno być ok.
Co do @ - ostatnia była 8.02 i gdyby nie to że mnie brzuch nap.... i mam mdłości i co chwila łazienka to może bym się nie przejmowała a tak to.. masakra.. Test robiłam w czwartek wyszedł neg - ale przy mojej pierwszej małej za 3 razem wyszedł poz dopiero.. Jak @ nie przyjdzie to w tygodniu beta HCG.. Aż się boje bo chcieliśmy jeszcze poczekać na drugie..
Dzisiejsze menu:
kromka chleba z masłem i wędliną oraz papryką
zsiadłe mleko z ziemniaczkami i szczypiorkiem
jabłko
zupa lekki krupnik
Mala, rozumiem, że jesteś w panice i to SERIO rozumiem :). Ale spokojnie, co ma być to będzie. Trzymaj się i nie daj się zwariować. U mnie mdłości wręcz mam wrażenie, że się rozkręcają :(. Cierpię strasznie bo jest to paskudne uczucie i marzę żeby już minęły.
Gaja, szalejesz, super :). A z tą wagą, to czasami na złość robi, ale olej to. Sama wiesz jak się czujesz i że robisz dobrze :).
Bernii, 3 treningi w tygodniu to dobry wynik, a że cel osiągnięty z kilkudniowym poślizgiem to cel OSIĄGNIĘTY :D - gratulacje.
Firgirl - gratuluję spadku. Mam ten sam problem co Ty z tricepsem i zastanawiam się na ile da się z tym coś zrobić. Ja mam hantle 2 kg, ale teraz musiałam zrezygnować. Ale planuje wrócić do ćwiczeń, które kiedyś robiłam z zestawu FITAPPY - ma tam różne ćwiczenia na różne części ciała i m.in. na ramiona. Mnie problem tricepsów zaskoczył bo zawsze miałam dość ładnie wyrzeźbione bicepsy i mięśnie naramienne, ale zaniedbałam triceps i teraz kicha :(. Jak coś ciekawego znajdziesz to dawaj znać!
Awersja - złap teraz oddech, bo zasłużyłaś :).
Restina jakoś chyba powinna wrócić, tak mi się wydaje. Chyba, że stwierdziła, że olewa naszą pogodę (czemu się nie dziwię) i zostaje na cudownej Kubie :).
Miłej niedzieli :)
Laski melduje ze wrocilam, było bosko, juz mysle o nowym wyjezdzie :-) jestem czarna jak murzyn, wygladam jakbym sie zatrzasnela w solarium :) widoki, ocean, i wszystko super. ahhh
Retsina - witaj! oj zazdroszczę zazdroszczę :grin:
Mała - dzięki! Też wrzucaj jadłospisy, będzie mi raźniej :grin: co do zaproszeń widzę, że zamówienie poszło 02.03 i pewnie odbiór dopiero w piątek (jeśli dobrze pójdzie:-( ) trochę do trwa, bo najpierw przyjmują zamówienie, potem formularz ze szczegółowym tekstem i spisem gości, potem znów do akceptacji i czekanie na druk (na każdy etap mają 7 dni roboczych). Nie wiem, być może w innych miejscach to szybciej się odbywa.
Polarna - trzymaj się dzielnie! mdłości w końcu miną :smile:
Dziś 3 dzień i więcej czasu na przygotowanie posiłków, więc było tak:
woda z cytryną 1) pieczony omlet kokosowo-jabłkowy z kakao + kawa z mlekiem
2) rosół z marchewką
3) 1/2 pomarańczy, zielona kawa
4) gotowane udko, ogórek konserwowy, łyż. Musztardy
5) jabłko
6) sałatka z warzyw + olej orzechowy
Trening to hehe 5 min cardio + spacer (no ale trudno). Nasza szamka na jutro już w pojemniczkach, więc musi być dobrze!
Udanego tygodnia Wam życzę :grin:
Restina super że wyjazd się udał :). Napisz coś więcej, to może i nam się cieplej i słoneczniej zrobi :). A gdzie planujesz kolejny wypad? Masz już coś na oku?
Bernii, te Twoje jadłospisy wpędzają mnie w poczucie winy. Powinnam jeść zdrowe i urozmaicone posiłki, a tymczasem wygląda to u mnie dramatycznie. Ale może jak koszmar mdłości minie to będzie lepiej. Na chwilę obecną przechodzę apogeum tych dolegliwości i wczoraj właściwie nie opuszczałam toalety. Chyba pomału wysiadam i co najgorsze morale ostro mi siada, bo ja nieprzytomna a tu zaległości w pracy, dom na Święta z 25 osobami nie jest gotowy itd. :(. Muszę sie jakoś ogarnąć i wziąć dupę w troki, a nie kwęczeć !
Polarna hmm Kuba to kraj ogromnych kontrastow. Plaze bajeczne, piekny kolor oceanu i bialy piasek a jak wyjedziesz poza hotel widzisz wszechogarniajaca biede. Ludzie tam.zarabiaja ok 200 zl miesiecznie, jedzenie maja na kartki, dwie waluty, poza tym co maja na kartki wszystko jest dla Nich bardzo drogie. Przykladowo szampon dp włosów kosztuje w przeliczeniu na nasze pieniądze ok 30 zł.. Jak kupić kiedy sie zarabia 200?? Ludzie tam pracuja na dwa etaty bo inaczej nie maja za co zyc, dziecko w rodzinie maks jedno bo na wiecej nie stac. Sluzba zdrowia.... Lekarze wyksztalceni bardzo dobrze ale sprzet na ktorym musza pracowac jest gorszy niz u nas w latach 50 tych. wszystko jest tam panstwowe. Mieszkaja w domu państwowym. Krowa tez jest państwowa, jesli ja maja, moga zatrzymać maks 2 litry mleka na miesiac reszte oddaja do Panstwa a mięsa wolowego nie jedza wogole, nie moga zabic krowy bo jest na eksport. Gorzej jak u Nas za komuny.
Warto naprawdę warto odwiedzić mimo ze to tak daleko
Teraz mysle tez o jakiejs egzotyce ale jeszcze nie wiem gdzie :-)
Dietowo cud bo nie przytyłam :-D no ale co drugi dzien mialam biegunki, na wyjazdach zawsze tak.mam :-)
Nie mialam kiedy Was podczytac bo troche nasmarowalyscie, ale teraz juz bede na biezaco
Dzis catering u mnie
Menu
Sniadanje - kanapka z chleba pelnoziarnistego z serkiem śmietankowo chrzanowym, pomidorami koktajlowymi i salatka quinoa z jablkiem i rodzynkami
2 sniadanie- kakaowy serek wiejski z miodem
Obiad- kurczak po meksykansku z surowka z selera jablka i kiszonego ogorka (nie wiem jak zjem bo nienawidzę selera :))
Podwieczorek- jogurt naturalny z wisniami
Kolacja- bigos z kielbaska i pieczarkami
Retsina Ciesze się że urlop był udany;) i dobrze że nie przytyłaś - mam nadzieję że wracasz do nas z nową siłą i energią;) A dobrze pamiętam że teraz też masz catering czy coś pomyliłam?
Polarna mdłości miną nie długo na pewno - dasz radę ;)
Dieta znów różnie, w ogóle zauważyłam że w nocy mdłości i bóle brzucha i podbrzusza mi się nasilają.. no ale dziś jest lepiej jak na razie, 9 dzień po spodziewanej @ ani znaku, test znów negatywny a jutro gin - mam nadzieję że coś się wyjaśni.
Hej,
Retsina jak ja tesknie za sloncem i cieplem. Zazdroszcze podrozy.
Mala nie zazdroszcze tej niewiedzy, ja juz bym nie chciala wiecej dzieci ale ja mam troje to wiadomo ;).
Melduje od razu dwa treningi, obwodowy i spinning oraz troche biezni - 2,5 godz q sumie. Dzis trenerka nie miala litosci i nogi czuje strasznie. Jutro mam silownie i godzine active jump czyli taki trening na trampolinach.
Restina, super że tyle przywozisz z wyjazdów. Nie tylko siedzenie nad basenem i przy barze hotelowym, ale i szerszy światopogląd. Pamiętam jak polecieliśmy na Fuerteventurę to właściwie 95% turystów nie wyszło przez 2 tygodnie poza hotel. My wynajęliśmy auto i zwiedziliśmy każdy metr wyspy i mogliśmy o niej dużo więcej opowiedzieć niż jest napisane w przewodnikach. I to jest właśnie prawdziwy smaczek podróżowania. Ja teraz mocno udupiona, ale planuję zrobić kiedyś (może tylko we dwójkę...) zrobić mężowi niespodziankę i zabrać go do jego ukochanej Portugalii samochodem na `pałę` coś rezerwować z dnia na dzień w zależności gdzie dojedziemy danego dnia. Byliśmy tak na kilku wyjazdach i było super :). Tej Kuby to Ci zazdroszczę :).
Mala, trzymaj się! Dawaj znać jak tam, trzymam kciuki żeby było po Twojej myśli :).
Gaja, doradź mi proszę. Wiem, że stepper w ciąży i jakieś ćwiczenia na nogi i pośladki można, oczywiście na spokojnie. Ale co z tricepsami - myślę o obciążeniu 1,5 kg i zaczęciu od niewielkiej liczby powtórzeń. Trochę się obawiam ćwiczeń z podnoszeniem rąk do góry, ale to chyba przecież ciąży zabronione dopiero w 3- cim trymestrze? Może Ty wiesz więcej. I jak szybko, z Twojego doświadczenia, można poprawić wygląd tricepsów ćwicząc powiedzmy co drugi dzień? Będę wdzięczna za wszelkie rady, opinie i sugestie (od Was wszystkich oczywiście).
Polarna na pewno max 1 kg jak dla ciebie i twój stan, nie rzucaj się na więcej :) Co do tricepsów to ja ćwiczę pilates i wykorzystuję wagę swojego ciała akurat na te partie :) Polecam na YT blogilates z cassey ho, wpisz arms cassey ho i ci wyskoczą super zestawy bez ciężarków a gwarantuję, że będzie bolało :P
No ja bym chciała dziecko no ale nie teraz już jedną mam córę a ja mam dopiero 22 lata, więc pełna nadziei czekam na jutro mam nadzieję że test był wiarygodny - co ciekawe nawet mdłości mi przeszły po jego zrobieniu;) Najdłuższy dzień w moim życiu będzie - i dziś już 15 min ćwiczyłam i też mi nic nie było - może tylko cykl się przestawił? Oby..
Co do podróży to ja byłam jedynie nad naszym Bałtykiem no i pochodzę z Mazur więc też piękne widoki, a za granicą niestety nie.. Może kiedyś się uda :-)
Gaja - 2,5 godz znów? To ile Ci tych godzin tygodniowo wychodzi? Jak ja cię podziwiam kobieto
mała tygodniowo wraz z bieganiem? To tak z 13- 14 godzin :) Np dziś jeszcze chcę brzuch poćwiczyć w domu bo na zajęciach mało akurat było :P Więc nie mogę go zaniedbywać :PCytat:
Zamieszczone przez malaalewielka
Mala faktycznie mam catering, po zjedzenii trzech posiłków stwierdzam ze ten z poprzedniej firmy byl smaczniejszy, no ale to pierwszy dzien a mam.kupione do piatku takze zobaczymy jak bedzie dalej.
Dietowo zamierzam sie trzymać ale jakos tak.nie mam cisnienia jak wczesniej.
Mam wrazenie ze jak sie spinam to mi gorzej to wychodzi :)
Gaja, dzięki wielkie :) - spróbuję jak tylko trochę odżyję i dam znać :). Mala, nie denerwuj się. A córcia w jakim wieku? Mam kuzynkę, która ma teraz 42 lata i dwójkę odchowanych dzieci - 15 i 14 lat. Jest przeszczęśliwa, ma czas żeby się realizować, pieluchy dawno odrobione, jeździ, zwiedza i ogólnie używa życia. Z dzieciakami fajnie się dogadują i wiele szalonych wypadów robią razem :). Tak też nie jest źle :). Ale nos do góry, będzie OK - jakkolwiek by nie było :D. Jestem stara i to wiem :D
Polarna - pisz jak po ćwiczeniach, ja też jutro spróbuję się za nie zabrać :D
Mala - dawaj znac jakie wyniki i nic się nie stresuj!
Gaja - Też spróbuję tych ćwiczeń, które podałaś mam nadzieję, że ręce mi nie odpadną :D bo do tej pory ćwiczyłam na tricka jedynie Mel B ramiona.
Dziewczyny potrzebuję pomocy, dzisiaj 3 dzień jem jak głupia bo jutro @.. Mam wyrzuty i boję się, że w sobotę waga będzie na + ale to mnie nie powstrzymuje od jedzenia... Chyba od jutra przez te 4 dni zastosuję 1000kcal, żeby wyrównać bilnas haha to raz, a dwa może troszkę skurczyć żołądek bo już jest jak studnia... Jem jedno a już myślę co zjeść następne, pomocy!
Polarna ja też nie mogę się doczekać takiej samodzielności dzieci mych :P Syn zaraz w maju 14 lat, córa ma 10 a najmłodszy w tym roku 6 lat :) Starsze już same się sobą zajmują ale ten najmłodszy to jeszcze wymaga nadzoru :P Jednakże i tak już mam więcej czasu dla siebie i jest mi z tym dobrze :P Zresztą nie oszukujmy się dzieci też kosztują :/ Np jak moje maja apetyty duże to normalnie mam wrażenie, że moje życie domowe sie kręci na robieniu żarcia :P
firgirl na pewno ramionka poczujesz, są tam różne zestawy a czasem mi bardziej dadzą w kość niż ćwiczenia z ciężarkami :P Z tym jedzeniem to ja tez tak mam, jak zacznę wsuwać to ciągle coś mi się chce :/ Najlepiej zająć czymś ręce i myśli ale czym????? :P
Firgirl a może woda przed przed każdym posiłkiem zjesz mniej a i żołądek się napełni trochę wodą, ale na mnie działa to jedynie przed posiłkiem z 15 minut max bo jak dłuższy odstęp to woda mi tylko apetyt budzi..
Gaja - tyle godzin ćwiczeń aż wstyd że mi czasem nawet godzina nie wyjdzie tygodniowo... Jak Ty w ogóle znajdujesz na to czas - trójka dzieci dom siłownia bieganie i ćwiczenia w domu ? Podziwiam naprawdę podziwiam że Ci się chce :great::great:
Retsina - ja też odpuszczam trochę bo jak się spinam to potem wychodzi odwrotnie od zamierzeń. Na razie jem regularnie staram się jeść zdrowo i smaczni i dbać o płyny - obojętnie co jest powodem braku @ na złe to nie wyjdzie.
W ogóle dziś spadek mam bo jest 72,5 więc chce brać to jako argument - ciąży brak ;)
Polarna - moja mała ma 3 lata i 4 miesiące. I wiesz psychicznie to ja nawet mogłabym być drugi raz mamą ale właście ta kasa najgorsza - ja jestem na 2 roku studiów mój M pracuje na delegacjach, wynajmujemy mieszkanie i na styk starcza.. Wiemy że jak coś to dalibyśmy radę ale wolelibyśmy poczekać jeszcze przynajmniej do końcówki studiów.
firgirl witaj - nawet się nie przywitałam taka jestem zołza :)
[IMG]http://pics.tinypic.pl/i/00768/vob91apbxbcq_t.jpg[/IMG]
[IMG]http://pics.tinypic.pl/i/00768/ov80wavl91mf_t.jpg[/IMG]
[IMG]http://images.tinypic.pl/i/00768/yqpazh76byu5_t.jpg[/IMG]
Nie będę zarzucać forum ale wysyłam Wam 3 zdjęcia poglądowe :D
Witam :)
Wczorajszy dzień dietowo na plus do ćwiczeń narazie sie nie ejstem w stanie zmobilizować :)
Dzisiejsze menu cateringowe
Śniadanie - plasterki żółtego sera z roladkami z wędliny drobiowej z twarożkiem i kaparami + pieczywo razowe kiełki i zielony ogórek
2 Śniadanie- owoce (widziałam kiwi i pomarancze :))
Obiad- Wołowina z warzywami pieczarkami z ryzem dzikim
Podwieczorek- Muffinki z serkiem wiejskim i orzechami
Kolacja- xzapiekanka ziemniaczano marchewkowa z pestkami dyni
W sumie 1200 kcal
Miłego dnia :*
Retrsina - nie wygłupiaj się! haha, przeczytałam cały Twój wątek, więc mam wrażenie jakbyśmy się znały :D
Widzę, że jesteś na 1200kcal jak ja super, a zdjęcia piękne :) Aż zaczęłam się zastanawiać gdzie wybrać się w tym roku, hm...
Miłego, chudego dnia dziewczynki! Ja już dzisiaj nie dam się pokusom, o nie! A zaraz zabieram się za ćwiczenia, buziaki!
Fifgirl ,mi to się dzisiaj normalnie łezka zakręciła w oku jak pomyslałam że już mnie tam nie ma . Ciągle oglądam zdjęcia i filmiki z grajkami Kubańskimi których pokochałam - jak psychofanka jakaś :D
witam,
powróciłam z zajęć było super, trampoliny są mega :)
Co do wakacji to u nas do doopy bo mąż ma zakaz brania urlopu do 15 sierpnia gdyż wdrażają system nowy w firmie i tak prezes zarządził :/ Chore toto bo ludziska uciekną na zwolnienia. Ja co roku nad nasz Bałtyk jeżdżę ale marzy mi się Chorwacja :)
Hej dziewczyny;)
Co do Urlopu ja mam nadzieję że po ślubie uda nam się gdzieś wyskoczyć na troszkę, a zdjęcia Retsiny jeszcze bardziej zachecają do zwiedzania;)
U mnie superr :) @ przyszła lekarz potwierdził, że ciązy brak więc się cieszę. Dieta też super - aż znówm chce się żyć;)
Firgirl - jak ćwiczenia, zrobione? :)
Awersja - kiedy wyniki?
Polecam Wakacje w pełnym wymiarze zwłaszcza że można się nosić bez mejkapu :D
[IMG]http://images.tinypic.pl/i/00769/wjbdkbgi12m4_t.jpg[/IMG]
Oto Ja :D
Hej,
Retsina - ale miło Cię zobaczyć :grin: fajne masz te jadłospisy i jaka to wygoda - nie trzeba się martwić o zakupy, kombinować co ile ma kalorii itd. :grin:
U mnie ok, chociaż wczoraj wieczorem poległam na suszonych owocach i orzechach :???: dziś już lepiej:
1) kromka żytnia, serek wiejski + 1/2 papryki, kawa z mlekiem
2) owsianka got. na wodzie z suszoną figą i gruszką
3) jabłko 4) bulion (czysty)
5) koktajl: banan, wiśnie, mleko, kakao
6) 2 pieczone udka w wędzonej papryce
JM - Banish fat boost metabolism - mała godzinka
Jutro będzie lepiej ;-)
Mała - tak zrobione! :D zarówno arms cassey polecone przez Gaję jak i Miley Cyrus sexy legs, które bardzo lubię :) Tylko coś efektów brak, ale poćwiczę jeszcze miesiąc ten zestaw i jak rzeczywiście nie będzie spadku w cm to odpuszczę, muszę dodać więcej cardio bo zakładam, że to jest temu winne... A bieżnia i rowerek stoją.
Zrobiłam ten najkrótszy zestaw arms cassey na próbę zobaczę czy będę jutro coś czuć bo w trakcie bolało, oj bolało. Jeżeli nie to będę wykonywać ten dłuższy trening bo z tego co widziałam to z tej serii do wyboru, są 3 :)
Dziewczyny powiedzcie jak dodać pogrubienie na słowo w odpowiedzi bo lata nie byłam tutaj i już nie pamiętam, a takowej opcji nie widzę. A chciałabym wytłuścić nick do której się zwracam, żeby przykuć uwagę haha :D
Hej
Mała jeszcze nie ma :( ale monitoruję na bieżąco....jak będę coś wiedzieć dam znać.... i oby to były radosne wieści :D
Retsina zdjęcia piękne, na kokosa mi zrobiłaś smaka :P menu z cateringu zabójcze, ciekawa jestem porcji, bo aż uwierzyć nie mogę, że takie cuda jadasz a to tylko 1200 kcal....
Firgirl musisz mieć uruchomione w ustawieniach opcje zaawansowane edycji i wtedy masz na górze pasek mniej więcej taki jak w wordzie.
Dziewczyny dobrze Wam idzie....fajnie, ja się coś nie mogę ogarnąć. Niby nic takiego złego się nie dzieje, ale czuję się ociężale i mnie wysypało, a to może świadczyć tylko o tym, że zjadłam coś nie tak. Muszę się też do dermatologa wybrać. Może w pt się uda, kompletnie nie mam czasu w tym tygodniu na nic. A dziś mierzenie kiecek..... czy mnie naprawdę ten moment powinien cieszyć?? :/
Milego śleczne!!
Hej
Trochę nie mam ostatnio czasu pisać ale czytam na bieżąco.
Co do moich postępów to powiem Wam że chwilę temu odpuściłam totalnie wszystko- zero diety za to masę słodyczy i wróciłam do punktu wyjścia :-( i dwa tygodnie temu zaczęłam pomalutku się ogarniać czyli jem regularnie w miare zdrowe rzeczy ( w miare bo np. w piątek zdarzyło mi się zjeść pierogi z kapustą i pieczarkami, wpadają słodkości) ale dużo piję staram się nie jeść po 18 i powiem Wam że w przeciągu tych dwóch tygodni spadł kilogram. Także Retsina ma rację żeby się nie spinać. Nie mówię tu oczywiście o żarciu słodkiego kilogramami ale np. wczoraj wpadło cztery krówki, przedwczoraj pasek czekolady i nie robię z tego tragedii tylko staram się żeby to było do południa żebym miała szansę cokolwiek przez dzień spalić :) Póki co sprawdza się mimo że nie ma spektakularnych efektów ale jednak jakieś są a nie mam napadu uczucia że musze zjeść cokolwiek słodkiego bo umre. Wtedy zawsze rzucałam się nie na cztery krówki tylko pół kilo :) Retsina zdjęcia boskie i miło Cię widzieć w dosłownym znaczeniu tego słowa hehehe Awersja mnie nigdy nie cieszyło ani nie cieszy jak mam coś przymierzać dlatego ja od razu poszłam ze swoim projektem sukni i przymiarki miałam w sumie dwie tylko :)
Mała cieszę się że wyjaśniła Ci się stersująca sytuacja z @ (ojjj ja to bym chyba umarła na zawał bo powiem Wam że mam dwoje dzieci i ja chcę na tym zakończyć moja karierę rodzicielską :mrgreen:)
Firgirl jak dzisiaj ramiona ????
Polarna mam nadzieje że mdłości niedługo przejdą i szczerze nie wyobrażam sobie żebym podczas takiego samopoczucia jak TY teraz masz przygotowywać święta na tyle osób także szacun Kochana :kiss:
Awersja czekam na relacje z mierzenia ;-) rozumiem...mnie to niestety nie cieszylo, szkoda :-( ale ja tak nielubie mierzyc czegokolwiek, ze szok no i chcialam mieć ta sprawe zamknieta jak najszybciej przez malo czasu, ale u Ciebie to jeszcze duzo czasu :-D Mrowek - ja to bym chciala 1 kg w 2 tyg :-( za bardzo sie spinam tym wszystkim efektow brak i żeby tylko starczylo mi sil, zeby to ciągnac jeszcze te 2 miesiące :-/ trzymajcie sie
Bernii ale Ty masz chyba rewelacyjne efekty czy mi się calkiem pokićkało ??? Nie masz prawie kg mniej ???? I w planach kolejny kg mniej w tym tygodniu ???? I naprawdę odkąd trochę odpuściłam to czuje się lepiej - psychicznie :)
Mala, super że się wyjaśniło :).
Restina, zdjęcia że aż zazdrość bierze ;). Ja w tym roku, z powodów oczywistych, nie poszaleję. Pod koniec czerwca jedziemy z dzieciakami nad morze na żagle na 10 dni. Potem syn na obóz karate na Węgry i klasycznie spędzamy większość wakacji w domku moich rodziców wysoko w górach :). Spędziłam tam połowę wakacji i to miejsce to prawdziwy skarb - zero sąsiadów, las, łąki, zero drogi i pełne odcięcie. A co najważniejsze nie trzeba wynajmować. Mam to szczęście, że mogę pracować tam gdzie chcę, i czasem muszę być w biurze czy w terenie albo u klienta, więc dzieciaki w wakacje nie siedzą w domu. Rozmarzyłam się o wakacjach i słonku :).
Mrowek, wracaj do pionu :). A te Święta szczerze wpędzają mnie w panikę :). Ale może się uda.
Firlgirl, ja ćwiczeń w tym tygodniu nie ma szans żebym się tknęła. Mam nadzieję, że może w przyszłym mi się uda. Mam coraz większe mdłości i na tym się niestety nie kończy :(. Kilka razy już udało mi się zasłabnąć, więc grzecznie czekam na poprawę. Pocieszę Was z dietą: ostatnio mogę pić tylko zimną wodę gazowaną z lodówki i jeść lody :D. Jeszcze chwila a piękna klusia się ze mnie zrobi.
Bernii catering to faktycznie super sprawa (najlepszy dla singli :P) w lodówce trzymam aż mleko i kolacje cateringową bo 4 wczesniejsze posiłki targam ze sobą do pracy. Wiadomo że jeśc tak cały czas nie bedę ale miesiąc może dwa myśle że spokojnie :)
Awersja porcje trzech głównych posiłków są takie w sumie normalne, ani duże ani małe, nie jestem obżarta ani głodna natomiast 2 sniadanie i podwieczorek są malutkie , takie coś na ząb można powiedzieć
Mrowek widze że podobnie zaczęłyśmy patrzeć na odchudzanie nie ma co się katować. Im bardziej o tym myślałam, zabraniałam sobie wszystkiego , ciągle myślałam o jedzeniu ,co mogę czego nie,tym gorzej mi szlo. Byłam sfrustrowana , wazyłam się kilka razy dziennie ćwiczyłam 6 razy w tyg byłam zmęczona i wkurw.... A teraz jakoś tak zupełnie na luzie do tego podchodzę. Może to ten urlop tak mi poprzestawiał jadłam w miarę normalnie, wiadomo odmawiałam sobie dokładek (mimo że zarcie było dosłownie wszędzie ) nie przejadałam się , był alkohol a nie przytyłam nawet grama Jedyne czego mi brakuje to biegania, chce mi się isc biegać jak jestem w pracy i patrze przez okno a jak wroce do domu o 17:30 to juz mi się nie chce wylazic :)) Ale się nie zmuszam , poczekam na mój moment ;)
Menu cateringowe na dzisiaj 1200 kcal
-Śniadanie- Koktajl pomaranczowy z siemieniem lnianym + szparagi zawiniete w szynke z dressingiem z bazylii rzodkiewką kiełkami + 1 kromka pieczywa chrupkiego
-2 Śniadanie- Twarożek z sosem gruszkowo-daktylowym
-Obiad- Pieczen z indyka z sosem pieczarkowym i gotowana na parze brukselka
-Podwieczorek- ciasto piaskowe (kawałeczek )
-Kolacja- sola z pesto brokułem i kalafiorem
Retsina dokładnie nie ma co się jak to nazwałaś katować dlatego Polarna ja chyba jestem w pionie wreszcie :mdr:
Mrówek - chodziło mi o efekty w tym bieżącym tygodniu, na razie waga stoi, ale może do soboty coś się ruszy, mam nadzieję, bo jak nie to ja już nie wiem :|
Polarna o rany jak ja Ci zazdroszczę tych gór.:grin: .. kocham być w górach, ale niestety bardzo rzadko tam jeździmy, bo my znad samego morza, więc na krótkie wyprawy to tak ciężko, bo całą Polskę musimy przejechać :roll: myślałam, że po ślubie uda nam się gdzieś wyjechać nawet na trochę, a tu nici z tego, bo M. dostał niedawno awans i nie ma mowy, żeby nawet kilka dni go nie było w pracy :? ehhh kiedy ja się w końcu doczekam normalnego urlopu????
Dziś dzionek w miarę, ale jeszcze nie poćwiczone, póki co walczę z leniem
woda z cytryną 1) serek wiejski z rzodkiewkami, kromka żytnia
2) owsianka na wodzie z figą i gruszką
3) jabłko, sok z marchwi
4) rosół z makaronem, marchewką i gotowanym mięsem (duża porcja)
5) koktajl: mrożony banan, wiśnie, mleko, kakao, wiórki
Dobra, spięłam się i 30 day shred - level 2 - zrobione!
Hej
Wyników dalej nie ma :( grrr....
A kiecki....powiem szczerze nie było aż tak źle. Oczywiście nic nie kupiłam, ale rozważam 2 opcje. Choć ja już kiece wybrałam....tylko do Wro musiałabym jechać mierzyć, i pewnie cena jest taka, że szok :)
W 1 salonie ta kobita wciskała mnie w jakieś kurde mikro rozmiary, miała problem z dopięciem, a ja nie mogłam złapać oddechu. Przez to w każdej kiecce czułam się jak wieloryb i taka wielka baba! No ale ona mnie w s wciskała :/ trochę mnie to przeraziło. Pomyślałam sobie: DIETA! Nie ma żartów!!
Na szczęście w następnych salonach już było lepiej. Normalny rozmiar, niektóre nawet przy duże. Było mi wygodnie i nawet się sobie podobałam :D Nawet w księżniczce o dziwo :P ale i tak stawiam na zwiewną lekką suknie kwiaty we włosach itp. ;) w 3 salonie znalazłam suknie, którą poważnie rozważam. Taka jak jeszcze niedawno chciałam, dopóki nie odkryłam tych z Wro :P Cena przystępna. poważnie się zastanawiam. W kwietniu jeszcze pójdę do 2 może 3 salonów. I wtedy podejmę decyzję. Chciałabym żeby jeszcze ktoś ze mną poszedł, bo ja nie umiem takich decyzji podejmować :D Z mamą mamy dokładnie te same typy. W każdym bądź razie byłam padnięta :)
Mrowek to jest dobre podejście, ja zawsze powtarzałam, że dobre samopoczucie w diecie jest ogromnie ważne. Jak człowiek się spina i dużo od siebie wymaga to brak efektów zadowalających powoduje frustrację i niezadowolenie. W takim nastroju mało kto wytrwa i utrzyma wagę. Dobre samopoczucie i humor sprawią, że będziemy szczęśliwe żyjąc w taki sposób. I chyba o to chodzi.
Miłego dnia!!
PS. Kurde tak teraz myślę, a może zamówić tą kieckę ....a może jeszcze pooglądać....jasny gwint.... :D
Witajcie
Bernii brawo za ćwiczenia :)
U mnie dietowo na plus
Dzisiejsze menu 1200 kcal
Śniadanie- salatka z jarmuzem mozarella oliwkami rukola pomidorami z dressingiem bazyliowym + kromka pieczywa+ twarożek
2 Sniadanie- owoce z jogurtem greckim
Obiad- Pieczone kotlety z kurczaka z sosem majerankowym, kasza gryczana i kalarepka
Podwieczorek- Budyn jaglany z musem malinowym
Kolacja- Zupa krem z czerwonej soczewicy z grzankami