Z ćwiczeniami doświadczenie miałam, ale ponad rok temu. Dziś próbowałam z Chodakowską 40 min wytrzymałam, ale niektóre ćwiczenia jak nie dawałam rady to troszkę ograniczałam do lżejszych.
Zastanawiam się też nad bieganiem.
Wersja do druku
Z ćwiczeniami doświadczenie miałam, ale ponad rok temu. Dziś próbowałam z Chodakowską 40 min wytrzymałam, ale niektóre ćwiczenia jak nie dawałam rady to troszkę ograniczałam do lżejszych.
Zastanawiam się też nad bieganiem.
siemka, ja mam @ do tego przeziebiona wiec o cwiczniach nie ma mowy:( noje sie ze jak wroce do nich dopiero w poniedzialek to beda znowu zakwasy i bede na poczatku drogi buu:(
K****.....nie wytrzymałam wczoraj.... co ze mną się dzieję? Matko boska....
dawno tak nie miałam.........oj dawno, niech mnie ktoś strzeli ze dwa razy chociaż w pysk.... na otrzeźwienie umysłu.... :/
Gaja.......przy Tobie.....to nawet ja o treningach myślę.... ale ciiii :P
Tak myślę czy robić sobie kilkudniowe warzywno-owocowe oczyszczenie....czy nie cudować i po prostu spiąć d**** i wprowadzić swoje zasady dotychczasowe....
Miałam dziś iść połazić, zrobić co najmniej te 6 km....ale psia krew leje.... wszystko przeciwko mnie :P
PS. Mimo wszystko humor mam dobry, gruba, ale wesoła hahaha :D
ZiZuu witam , piękny wynik , gratuluje :)))
malinkaa1 nie szukaj wymówek , na spacer nawet przeziębiona i z @ możesz iść :P
awersja albo chcesz schudnąć albo nie. Jeśli chcesz ale tak naprawdę chcesz to przestań wpierdzielać ...Nie szkoda Ci czasu na pisanie o diecie?, mowienie wkółko ze chcesz schudnąć a nic w tym kierunku nie robisz ??? a może Twoja waga i wygląd Ci nie przeszkadza skoro nie chcesz tego zmienić ???
U mnie wczoraj dietowo na + dzisiaj w planach mam bieganie :)
Menu na dzisiaj
Śniad- pasta z zielonego groszku+szynka+kiełki+ogórek zielony+ pieczywko razowe
2 Śniad -deser porzeczkowy
Obiad- Piers z indyka zapiekana z ananasem mozarella + makaron penne+ młoda kapusta z koprem
Podwieczorek- Ciasto jogurtowe z rabarbarem
Kolacja- salatka z pieczonych burakow z rukola i miodowym vinegrette
Miłego dnia
Trzymać mi się w diecie cholery Wy :D
Hej
Kolejny dzień za mną ... BIEGAŁAM !!! Jakoś zgadałam się tak spontanicznie z kumplem z pracy, który biega. Mój wynik jakiś zachwycający nie jest, ale jestem z siebie dumna ... Powiem Wam, że gdyby nie biegnący obok mnie kumpel który do mnie gadał (ja tylko sapałam) i motywował to nie dała bym rady. Do tego zaserwował mi ćwiczenia na placu zabaw ;) ... Jestem MEGA padnięta, ale szczęśliwa ... ciekawe czy jutro się zwlekę z łóżka.
retsina widzę, że trzymasz wszystkich w ryzach ;)
Hej Dziewczyny,
przeżyłam ledwo te ostatnie dni i jutro już nie do pracy tylko do lekarza :sad: mam nadzieję, że u Was lepiej.
malinkaa - trzymaj się, wiedzę, że tak jak ja się czujesz w tych identycznych okolicznościach ;-)
Awersja - a jak u Ciebie? Zdecydowałaś się na to warzywno-owocowe oczyszczanie? W sumie to taka indywidualna sprawa, ale mi czasem pomaga takie kilku dniowe "rygorystyczne" trzymanie diety wyjść z kryzysu. Trzymam kciuki, ale też jak sama chciałaś strzelam w pysk i walczymy razem dalej!!!! :whip:
Zizuu - witaj :grin: i brawo za bieganie!
Retsina - wiem, że chciałaś dobrze i motywująco, ale uwierz mi, że fatalnie się czułam i czuję, dlatego świadomie przez te kilka dni nie ćwiczyłam. Nie zamierzam się jakoś specjalnie rozleniwiać.
A jak tam wyszedł remont sypialni, bo nic chyba nie pisałaś...zadowolona? :grin:
Witajcie
ZIZuu brawooooo, super ze dałaś radę :)))
Bernii wiem że można być chorym i wierze że się fatalnie czułaś ale zrzędzę i bedę Wam zrzędzić żebyście sie nie poddawały , i tak samo macie zrzędzić mi jak zacznę schodzić na złą drogę :))
Remont wyszedł super , jestem zadowolona, ładnie wszystko wygląda , miałam nawet wrzucić zdjęcie ale zapomniałam :))
U mnie wczoraj nie chwaląc się kolejny z rzędu dzień na plus no i byłam biegać - 45 minut zaliczone :)
Menu na dzisiaj
Śniad- Prowansalska tapenada z oliwkami kaparami kukurydza z sałatką z papryki konserwowej i patisona + kromka chleba, do tego mango lassi
2 Sniad- pelnoziarniste placuszki owsiane z sosem wisniowym
Obiad- Pieczona sola z pesto bazyliowym, puree ziemniaczanym i mizeria z koprem
Podwieczorek- sałatka owocowa
Kolacja- Bigos z soczewica i pieczarkami
Ps. Nie wiem czy macie psiaki i jak u Was w okolicy z kleszczami ale na Mazowszu jest oblężenie kleszczy i co za tym idzie psiaki zarazają się babeszją. Mojej wczepił się w niedziele a wczoraj źle się czuła , Tata pojechał do weta i ....ratujemy sunie , na szczescie to wczesne stadium ale sunia bez życia zupełnie
retsina u mnie też kleszczy :/ I to na podwórku, nigdzie nie muszą zwierzaki iść aby przywlec, kotka ma non stop jakieś ma :/ I do tego przywlokła np dziś na sobie takiego jeszcze nie wbitego, u syna na koszuli łaził bo ją brał na ręce brrrrrrr :/A niby obrożę ma a to nic nie daje, muszę ją zakroplić i psa też bo tylko to działa przez m-c.
A ja po siłce, dziś obwodowy i spinning plus sobie kroki na zajęcia jutrzejsze ćwiczyłąm, wczoraj spinning i step był oraz w domu hi lo combo :P
Hej
U mnie też kleszcze, biedne zwierzaczki, ale najgorzej gdy jakiś dopadnie człowieka ... moja Mama miała na nodze i jakiś czas po wyjęciu zrobił jej się odczyn zapalny no i niestety została zarażona boleriozą :( teraz musi się badać i jak podskoczy wynik to antybiotyk, nie wiadomo jak to wpłynie na jej zdrowie :(
Wczoraj miałam takie zakwasy, że szok ... nogi w miarę oki , ale ramiona i brzuch strasznie od ćwiczeń na drążkach. Zrobiłam sobie wiec przerwę z ćwiczeniami, a i tak zabiegana byłam więc nie miałam kiedy . Dziś miałam biegać, ale u mnie tak padało, że nie było opcji, w zamian za to zaliczyłam trening z Chodakowską więc jestem zadowolona.
gaja bardzo dużo ćwiczysz, ja nie mam tyle czasu :(
Witam
Z pieskiem już lepiej , w srode wizyta kontrolna ale po 3 wizytach kroplowkach i tonie zastrzyków lekarz mówi że będzie dobrze .
Weekend póki co udany ,w piatek wpadł alkohol ale w sobotę nie zarlam jak to bywa na kacu :) Na wadze w tym tyg bez zmian ale koleżanki które u mnie były a nie widziały mnie że 3 miesiące powiedziały że schudkam , że brzuch mam mniejszy i na buzi zeszło. .to super bo w kg nie spadło za dużo :)
Plan na nast tydzień to trzymać się diety , 2 razy iść pobiegac i strzec się w następny weekend bo jade do rodziców i do chrześniaka na uroczysty obiad urodzinowy :)
Miłej niedzieli :*
Hej dziewczyny,
wracam do Was po dłuższej przerwie. Ostatnie dni są oczywiście stracone pod względem diety i ćwiczeń. W piątek byłam u lekarza i padło mi na zatoki, fizycznie lepiej się już czuję, ale to jednak nie jest jeszcze to. Za to psychicznie kompletna klapa jeśli chodzi o to jak się czuję we własnym ciele, za 1,5 miesiąca ślub a ja nie mogę na siebie patrzeć w lustrze :-( Od stycznia starałam się zrzucić kg i ćwiczeniami poprawić wygląd, ale to "nic" nie dało, a przynajmniej nie tyle ile bym chciała. Jestem na siebie zła i sobą rozczarowana - bardzo. Mam w głowie tylko to: "co ty możesz w 1,5 m??? NIC...."
Muszę się ogarnąć, ale nie wiem jak. Powinnam też przed ślubem jakoś zadbać o wygląd... wiecie cera, włosy.itp, potem fryzura, makijaż, paznokcie... nie czuję tego wszystkiego i jakoś nie wiem jak się do tego zabrać, a czasu coraz mniej.... Muszę wrócić do ćwiczeń..... Proszę pomóżcie, bo popadłam w jakiś popłoch związany z wyglądem.
Do tego mamy jeszcze wiele innych spraw nie załatwionych przed ślubem, na szczęście wczoraj kupiliśmy obrączki, więc chociaż to do przodu. Masakra.
Mam nadzieję, że mi wybaczycie moje marudzenie i narzekanie ;)
Bernii Twoja waga jest mniejsza niż moja zaplanowana do której dążę , także kochana czy aby trochę nie przesadzasz ?? :roll:
Ja wczoraj wieczorem miałam taki kryzys , byłam taka głodna że myslałam że zamówie pizze xxl i ją zjem calą sama.
Na szczescie sie powstrzymałam ..
Menu na dzisiaj
Śniadanie - sernik od szefa :) -wiec sniadanie cateringowe pominełam
2 Śniad- sałatka owocowa
Obiad- Pieczen z indyka z brazowym ryzem i surówka z białej kapusty i jabłka
Podwieczorek- Ricotta z musem truskawkowo-agrestowym
Kolacja- Placki z tunczyka z sosem tatarskim
Miłego dnia :*
Wracam, juz nie mam zadnej wymowki- przeziebienie minelo, okres sie wczoraj skonczyl i nic nie stoi na przeszkodzie zeby dzis ruszyc dupke i cwiczyc. musze poczytac wstecz wasze posty i sie odrodzic:)
Retsina - no może trochę :wink:
Malinkaa1- o to tak jak u mnie :-D chociaż choroba jeszcze tak zupełnie u mnie nie odpuściła.
Mój dzisiejszy jadłospis:
1) kromka pełnoziarnista + surowe warzywa z 1 łyżeczką oleju orzechowego
2) kromka z sałatką
3) jabłko
4) kasza gryczana + 2 jajka sadzone + łyż. masła klar., pomidorki koktajlowe
5) kasza gryczana
Trening: tak na trudne początki - level 1 - Jillian 30 day shred
Myślałam, myślałam co tu zrobić, żeby jakoś się ogarnąć...i wprowadziłam jedną zmianę w moich tabelkach, czyli plan jadłospisu, plan treningu, wody i innych rzeczy. Plan to taki ideał do którego dążę a nie 100% które koniecznie muszę wykonać :wink: daję sobie miejsce na zmiany, ale mam spisane co i jak :wink: plan robię tylko na dzień następny, żadnym długofalowych rozpisek, które tylko mnie demotywują i przytłaczają. Zobaczymy jak to się u mnie sprawdzi. Dziś poszło całkiem dobrze.
malinkaa1 witaj spowrotem :))
bernii wydaje mi się że masz ten stan jaki ja miałam koło lutego. Narzuciłam sobie rygorystyczny plan, cały kalendarz chciałam zapewnic aktywnością a jak nie widziałam przy tym spadków to byłam załamana. A teraz poluzowałam , załozyłam "tylko " 2 razy w tygodniu bieganie i pilnowanie diety z weekendowym odstepstwem na jeden posiłek (cheat meal) a alkohol w weekendy rownież jest w moim życiu :D
Schudnąć schudnę, wolniej ale szczęsliwiej :)))
Menu na dzisiaj
Śniad- roladki z wedzonego lososia z serkiem chrzanowym i szpinakiem + fritata ze szczypiorkiem+ rzodkiewka+kiełki+bułeczka razowa
2 Śniad- Kefir malinowy z otrębami
Obiad- Gulasz wołowy z cukinia i papryką podany z kaszą pęczak gotowana marchewka i groszkiem
Podwieczorek- ciasto ze sliwka + czastki grejfruta
Kolacja- salatka z kuskusem granatem serkiem greckim i pestkami dyni
Dziś w planach bieganie :))
Miłego dnia :*
Nie poszłam ostatecznie biegać , bo zimno,co chwile pada,wieje bleeee. A pojechałam dziś do sklepu po pracy i nie wiem jaki to ptak ale coś mi się tak zesrało na kanapę skutera że 15 min czyściłam - dobrze że mam zawsze ze sobą mokre chusteczki :)) Ewidentnie to na szczęscie :)))
Hej, jak Wasz dzisiejszy dzień? I czemu tak mało tu osób się zrobiło? :|
Mój dzisiejszy dzień:
1) 50g musli + szkl.mleka
2) twaróg (ok.125g) z cynamonem i pomarańczą (1/2)
3) 1/2 pomarańczy
4) miseczka potrawki z indyka, warzyw, przecieru pomidorowego
5) pieczony pomidor z mozzarellą i bazylią
Chyba nie jest źle? Z wodą staram się z całych sił ;-) Niestety dziś bez treningu, ale idę spać, bo mam już dziś wszystkiego dość.
Trzymajcie się!
ojo wczoraj dopadla mnie biegunka i jestem dzis taki maly zwloczek:/
berni: jakos malutko zjadlas nie sadzis? bedzie tego chodz 1000 kalorii??
restina hehe ale przygode mialas niepowiem, ale lepsze to na skuter niz ja kiedys na glowe..... hehe
Czołem. Oj wczoraj mnie rozłożyło, nie poszłam do pracy , cały dzien przeleżałam pod kołdrą z polopiryną pod ręką. Dziś już lepiej.
Zimny ten kwiecień mamy
Moje menu
Śniadanie- plasterki szynki zawijane z pasta pieczonych warzyw z bryndza +ogórek kiszony+ Kromka pieczywa+kiełki, serek pleśniowy z rukolą roszponką i cząstkami buraka
2 Śniadanie - jogurt biszkoptowy z pomarańczą
Obiad- roladki z kurczaka z szynka serek + pikantne pieczone ziemniaki i surówka z pora
Podwieczorek Galaretka z borówkami
Kolacja- zapiekanka z cukinii i pieczarek
Miłego dnia :)
Hej dziewczyny trochę nie pisałam ale ciągle Was czytałam. Postanowiłam, że napisze jak dojdę do wagi na suwaczku więc jestem - dziś na wadze 73.2. Mój plan:
- dwa litry wody - znów latam do łazienki co chwilę,
- 4 posiłki co 3 godziny, 1200 kcal
- dieta pudełkowa (Retsina zainspirowałaś mnie - to naprawdę działa :love:)
Wszystkim dziewczynom gratuluję że się trzymacie dzielnie i że większość z Was ćwiczy. Ja to stwierdziłam że do ślubu zostało mi 114 dni więc trzeba działać - jak waga spadnie poniżej 72 to zacznę ćwiczyć.
Gaja - a jak dostałaś tą pracę już?
A gdzie nasze koleżanki Pynia, Mrówek i Gai dawno nie czytałam?
Berni - jak przygotowania do ślubu jak się nie mylę to ponad miesiąc Ci został..
Powodzenia wszystkim i trzymajcie się kochane :-))
mała z tą pracą to już teraz nie wiadomo, cos tam "góra" nie bardzo a menadżer to raczej mało do powiedzenia ma, choć myśli w dobrym kierunku jak dla mnie gdyż mają dwóch trenerów z papierami i większość treningów prowadzi taka fajna Karolka i kurcze jak ona zachoruje nie daj boziu to u nich wszystko leży. Więc on ma dobry pomyślunek aby kogoś szukać, wypatrywać itp. ale realia są jakie są na rynku pracy :/ Jednakże jestem dobrej myśli bo jak nie tu to gdzie indziej jak nie teraz to później a kurs już dawno za mą chodził tylko nie byłam pewna swych możliwości :)
Hej,
malaalewielka - ale się cieszę, że napisałaś http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i...on_biggrin.gif już myślałam, że zniknęłaś na dobre. Ja często tu jestem, ale czasami jak Was nie ma to też jakoś motywacja mi spada i nie piszę.
oj jak ja bym chciała mieć ponad 100 dni do ślubu http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i.../icon_wink.gif a zostało ok 1,5 miesiąca. Z przygotowaniami nadal dość kiepsko, nie mamy jeszcze np. czym jechać do ślubu, menu jeszcze nie wybrane, no i wszystkie rzeczy typu fryzjer, makijaż itp (to jest dla mnie najgorsze szczerze mówiąc)
U mnie z dietą wczoraj i dziś ok wczoraj i dziś po 1 godzinie ćwiczeń, wybaczcie ale nie mam dziś już siły pisać co jadłam http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i...on_biggrin.gif
Czy mi się wydawało czy ostatnio, którejś z Was zrobił się jęczmień??? kilka minut po treningu zaczęło bardzo boleć mnie oko, patrze w lustro no i jest!!!!! http://dieta.pl/grupy_wsparcia/image...ies/diablo.gif Szok, bo ostatni raz miałam jęczmień chyba jak miałam 6-7 lat. Skąd to się u licha wzięło????
Trzymajcie się dzielnie, bo już niebawem sezon plażowy http://dieta.pl/grupy_wsparcia_xxl/i.../icon_wink.gif
Hej piękne :-)
dziś nowy dzień nowa walka nowa siła. U mnie zaraz śniadanko a przed tym oczywiście zielona herbatka - pycha :-) Weekend blisko więc strzeżmy się pokus - nie ma co nawalać.
Bernii - super że ćwiczysz - trzymasz zdrowego jedzonka - do ślubu to będziesz już spełnieniem swoich marzeń :) Oby tak dalej kochana :kiss:
Gaja - jak nie tu to gdzie indziej pracę na pewno znajdziesz - kurs jak będzie zrobiony i z twoją miłością i siłą do ćwiczeń - na pewno dasz radę. Wierze w Ciebie jesteś silną babką :-)
Retsina - a jaki spadek kg na tych pudełkach cateringowych wyszedł? Bo czasem patrząc na twoje jedzonko to aż zazdrość łapie - że mżesz np. kawałek ciacha zjeść :) Fajnie że się trzymasz.
A jak psina?
Awersja - co u Ciebie? :)
mała pudełka rzeczywiściue super. Mega wygodne jest to że codziennie ktoś mi dowozi jedzenie no i jest pyszne i różnorodne. Niestety spektakularnego wyniku nie ma , myśle że do końca miesiąca zejde do 65 czyli to mojego 1 celu , ale kg nie spadają mi w jakimś oszałamiającym tempie. Myśle że to też przez fakt że troszkę zaniedbałam aktywnośc a jednak nawet odrobina aktywności fizycznej mocno podkręca metabolizm :))
berni jeczmienia nigdy nie miałam , takze nie pomogę w temacie :))
gajamoja koleżanka zaczynała własnie od zastępstwa za kogoś . Godzinkę w tygodniu , poźniej dwie , a wkoncu ma normalnie stałe zajęcia bo ją dziewuchy pokochały :)
Moje menu
Sniadanie- sałatka z jarmuzem ,rukola i serem zołtym i vinegrette + pieczone placuszki owsiane z serkiem waniliowym
2 Śniadanie- mus jabłkowy
Obiad Torlilla z warzywami podana z surówka z rzodkiewki i kalarepki
Podwieczorek koktajl porzeczkowo jagodowy
kolacja- sola w sezamie z diper ogórkowym z fasolka szparagową
Jadę dzisiaj do rodzicow na weekend także muszę sobie ręce związać żeby nie żreć :D:D
A no i najważniejsze melduje wczorajsze 32 minuty biegania :))
Miłego dnia
Cześć dziewczyny .. Ostatnio jestem zabiegana, może weekendowo uda mi się chwilę odetchnąć. Oczywiście nadal się dzielnie trzymam, ćwiczę, biegam i dietka też w miarę oki :) Dziś dostałam @ i brzuszysko tak mnie boli, że dziś odpuszczam ćwiczenia bo nie dam rady, a zaraz do pracy muszę iść i wrócę późno. Trzymajcie się dzielnie :)
Dziś sobota dzień raportu
waga na dziś 73.0 więc nie jest źle
cały tydzień uważam za udany mam nadzieję że następny będzie równie dobry.
postanowienia na następny tydzień - spadek do 72,5 i nadal trzymanie się diety i wody.
Trzymajcie się kochane i udanego zdrowego weekendu. Pa :-*
malaalewielka- fajny cel relny bo nie duzo a chce sie powalczyc:)a jak cm? widac poprawe po ciuchach?
Ja wazylam sie na 2 wagach kazda pokazala zupelnie inna wage wiec to olewam, ciuchy znowu mam luzniejsze:) nawet moj skarbek powiedzial ze znowu jest mnie mniej:)
Hej Dziewczyny, gratuluję spadków i ja mam się dziś czym pochwalić - 52,1 kg. Jednak trzeba było obciąć porcje, żeby coś się ruszyło ;-) Plan jest taki, żeby do 04.06 osiągnąć moje wymarzone 49 kg....byłoby pięknie :roll:
Zaraz zmykam ćwiczyć, bo już od piątku nic ...
W piątek ogarnęłam kwestię fryzjera....termin mam "zaklepany" i teraz w sobotę próbne czesanie.
Proszę doradźcie mi ...nie będę miała welonu, myślałam o jakiejś skromnej wpince (nie wiem jak mam to nazwać) ale fryzjerka mówi, że ona już od bardzo dawna nie miała klientek, które wpinają sobie coś sztucznego we włosy :? i ona radzi mi wpiąć jakiś żywy kwiat...ja już sama nie wiem :???: mam długie ciemno brązowe włosy.
Udanej niedzieli, trzymamy się!!!!
Witam :))
Gratuluje spadków kochane ..... niech ta tendencja się utrzyma jak najdłużej
Ja weekend byłam grzeczna a wczoraj zrobiłam sobie cheat meal - pizza na cieniutkim cieście -margarita ....mniaaaam :))
Na wagę nie weszłam , założyłam sobie że do 30,04 mam zejść do 65 czyli pierwszego celu więc wejde na wagę 30,04 dopiero :))
Plan na ten tydzień to trzymanie się pudełek , woda, woda , woda , i bieganie min 3 razy
Dzisiejsze menu
Śniadanie : Pasta jajeczna z parówką sojową , ogórkiem konserwowym i cebulką + pomidor i kiełki , jogurt naturalny z musli
2 Sniadanie - sałatka owocowa z jagodami goji
Obiad- Pieczona piers z kurczaka w glazurze cytrynowo musztardowej z kaszą peczak i surówką
Podwieczorek- ciasto z brzoskwinia
Kolacja zupa krem z białych warzyww z groszkiem ptysiowym
Miłego dnia laski :*
Hej Piękne :-) co u Was? Znow jakos cicho sie zrobilo:-( mala, awersja, mrowek a Wy gdzie? U mnie calkiem dobrze, z dieta w miare ale za to wciagam sie na dobre w cwiczenia, przedwczoraj i wczoraj po malej godzince z przyjemnością :-D Waga ciut wzrosla od niedzieli, ale wkoncu czuje po swoim ciele, ze cos sie ruszylo, takze jestem pozytywnie nastawiona i nadal pracuje nad celem :-D
Hej dziewczyny u mnie też wszystko o kupiłam juz suknie : spódnica plus gorset i teraz zaczynam pracować nad brzuszkiem zeby gorset jeszcze lepiej leżał.
Dzisiejsze menu
Kanapki z wędlina cebulka i rzodkiewka 300 kcal
smothie jabłkowe 200 kcal
Kasza jęczmienna z pieczarkami i kurczakiem 350 kcal
Omlet z dwóch jajek z warzywami tez ok 300 kcal
Suma : około 1150 kcal
I dużo wody :)
Bernii ciesze się ze czujesz chęć do ćwiczeń :) a waga wagą aby na ciele widoczna różnica była :)
Powodzenia wszystkim kochane :)
bernii super :))) zabrać się za ćwiczenia jest cięzko ale jak już się czlowiek zmusi i poćwiczy to satysfakcja jest ogromna :)
mała uper że masz już suknie , zawsze to jeden "problem" mniej :)) Super masz menu naprawdę tak trzymaj :))
U mnie wczoraj dietowo na plus , dzisiaj w planach bieganie :)
Menu dzisiejsze
Śniadanie- Pieczone placuszki serowe z jablkiem i cynamonem + pasta jarzynowa zkiełkami i kromką razowca
2 Sniadanie- koktajl wiśniowy z zarodkami przennymi
Obiad- pieczony schab z sosem chrzanowo - żurawinowym z ryżem pieczarkami papryką i brokułami
Podwieczorek- czekoladowo-bananowa kasza jaglana z musem z malin
Kolacja- mieszanka sałat z kurczakiem i warzywami oliwkami i dressingiem-miod musztarda
Miłego dnia :*
witam Was ponownie :).
nie było mnie bo różne rzeczy się działy, ale już jest lepiej :). Gratuluję sukcesów i sukcesików! I oczywiście chęci, samozaparcia i dążenia do celów.
Ja jeszcze nie ćwiczę, bo nie mogę, ale może we środę lekarz mnie pocieszy i da trochę swobody. Na razie suwak oczywiście nie jest aktualny i jakoś będę musiała go zmienić, chociaż mi szkoda ;). Na chwilę obecną przybrałam już ... 1,5-2 kg !!!!!! (różnie waga pokazuje). Straszy mnie ta waga, bo to dopiero 15 tydzień, a co będzie potem?
Miłego dnia :)
U mnie dziś się pojawiła @ - no i brzuch boli jak nie wiem co. Na szczęście poćwiczyłam wcześniej pół godzinki więc zawsze coś.
Retsina te Twoje menu z cateringu - mniam - ja to aż zazdroszczę bo jak czasem masz ciacho czy coś a u mnie zrobić to po 1 - nie bedzie jeden kawałek a po drugie za dużo zamieszania.. Podziwiam te twoje pudełka i silną wolę. Tak dalej :-)
Polarna 15 tydzień i jakieś max 2 kg do przodu to nie jest jeszcze tak strasznie :-) Jeszcze tylko 25 tygodni więc będzie dobrze. Trzymaj się kochana i zdrowia dużo dla Was :love:. Dla pocieszenia - ja w ciąży przytyłam 18 kg a Ci to raczej nie grozi :)
Hej :-D polarna - witaj i trzymaj sie, duzo zdrowka dla Was :-) mala - super ze masz sukienke, opisz ja dokladniej bo ciekawa jestem ;-) a moze zdjecie wrzucisz? A myslalas juz co robisz z wlosami? Niestety nikt nie odpisal mi w tej kwestii a ja nadal w kropce ;-)
Polarna super że wpadłaś ... jak się czujesz ?? jak maluszek ?? wszystko dobrze?? . A co do Twojego przybrania to chyba nie dużo jak na 1 trymestr...tzn nie wiem bo się nie znam ale ja 2 kilo potrafie w świeta przybrać wieć 15 tc to kawał czasu :)))
mała pudełka trochę "rozleniwiają " czeka się trochę na gotowe hihi no ale wygoda i smak są nie do przecenienia :)) W piątek kończy mi się catering i zamierzam wznowić od 09,05 także cały nas tydzień bedę gotowała sama ...Mam szkolenie 5-6 więc nie będę na Nie z Torbą żarcia szła , jednak samemu się gotuje skromniej i ciaśniej upycha do pudełeczek :)))
bernii mi temat ślubny jest obcy ale jak masz pytania to dawaj - a jeśli zadałaś a nie padła opowiedż to przeoczyłam :D
U mnie wczoraj wzorowo - powiedziałabym nieskromnie - jak zwykle :D:D no i było bieganie - 31 minut :)
Menu na dziś
Śniadanie - pasta z fasoli z makiem + bułeczka plasterki żółtego sera i sałatka z rzodkiewką cykorią i dipem z pieczonem papryki
2 Śniadanie- jogurt grecki z musem morelowym i granolą
Obiad- Pieczony filet z indyka z sosem kaparowym , makaronem aglio olio i buraczkami z chrzanem
Podwieczorek- ciasto biszkoptowe z gruszką i serkiem waniliowym
Kolacja- kotleciki z kapusty z sosem sweet chilli i marynowaną papryką \
Miłego dnia kochane- trzynajcie się w diecie :D
Berni - co do fryzury to nie pomogę bo też mam z nią problem - mam długie włosy aż do bioder i nie wiem co z nimi zrobić.. Może spiąć całość i wpiąć welon, alb rozpuszczone czy spiąć część a reszte rozpuścić? Dużo zależy też od sukienki jaką masz czy jakaś elegancka czy skromna a może bardzo wystrzałowa? U mnie jest prosta długa biała spódnica (bez koła bo mi się nie podobają) i gorset trochę zdobiony.
retsina - pudełka może cię rozleniwiają ale za to jak trzymasz się diety :) aż podziwiam. I patrze że jeszcze 2- 3 razy bieganie i 100 km przelecisz :)
Dzień dobry, Cześć wszystkim :) Ja z taką małą prośbą podłączenia się pod wątek :)
Jestem takim małym ukrytym dinozaurem forum diety, ale widzę, że Polarna również :D
Znowu wracam - i po raz "enty" zmagam się z kilogramami.
Mam nadzieję odbyć moją ostatnią walkę - z pełnym sukcesem. Na diecie aktualnie trwam od 60 dni, prawie 9 tygodni, z całkiem ładnym wynikiem - nawet otoczenie zauważyło moje "skurczenie" się :)
Szukałam od tylko kilku tygodni swojego miejsca na tym forum, ale jest takie trochę opustoszałe w porównaniu do tego co się tu działo jakieś 10 lat temu :) Widzę, że Wasza ekipa całkiem regularnie tutaj pisze, nawet jedna z Was - Retsina, ma podobną wagę i cel do mojego więc będzie mi raźniej..
Proszę o wsparcie! :)
never1give1up1 Witam:)w sumie ja mam tez podobna wage, choc rozne mi roznie pokazuja:)
Ja jestem na etapie zmiany pracy takze troche stresikow jest, narazie jako tako nie cwicze poniewaz mam troszke problemow zdrowotnych, za to chodze na 12 godzi co drugi dzien a wtedy sie porzadnie narobie wiec nie jest zle, dobre sie czuje sama ze soba, nawet ostatnio rozebralam sie i stwierdzilam przed lustrem ze fajna mam te figure, lepsza niz te 2 miechy temu :)
Dzięki za słowa otuchy dziewczyny. Ale teraz waga się rozpędzi, zawsze tak mam. Mala ja w pierwszej ciąży też 18 kg przybrałam a w drugiej 16, więc nie wiem na czym teraz skończę. Niby staram się pilnować, ale różnie mi to wychodzi. A u mnie coraz lepiej, krwawienia się skończyły (oby na dobre). Mogę zacząć pomalutku coś ćwiczyć :). Lato za pasem (pomijając pogodę), a ja mogłabym nad nogami i ramionami popracować. Nawiązując do ślubnych przygotowań to jak dla mnie wybór sukienki był łatwiejszy niż fryzury, ale ja wolę do dentysty niż do fryzjera iść :) - za dużo stresu mnie to kosztuje i właściwie nigdy nie jestem zadowolona. Ale ja taka marudna jestem ;).
never1give1up1 witamy, to prawda jestem ukrytym dinozaurem tego forum :) - razem będzie raźniej :).
Miłego dnia :D