Cześć dziewczyny,
Dawno mnie nie było, ale mieliśmy poważne zawirowania, m.in. gwałtowną chorobę i śmierć teścia. Wszystko nam się jakoś pokręciło i nie możemy wrócić do pionu. Moja waga niestety kiepsko bo 54 kg. Chciałbym zrzucić chociaż te 4 kilo. Muszę koniecznie zabrać się poważnie za ćwiczenia bo jest masakra. Od miesiąca ćwiczę na stepperze, chciałbym co drugi dzień, ale wychodzi mi tak 2-3 razy w tygodniu po 25 minut. Chcę dołączyć ćwiczenia na ręce 3 razy w tygodniu i jeszcze na wewnętrzną część ud. Dziś i jutro przygotowuję się psychicznie do poniedziałku i muszę przygotować sobie jadłospis, bo jak idę na żywioł to g... z tego wychodzi.
Ściskam Was
Zakładki