-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
gratuluje sukcesow. ja siw nie mam czym pochwalic bo wcinam slidkosci. Zaczynam sie denerwowac no juz 36tc mam i chyba zajadam te nerwy.... wozek wkoncu kupiony. tetaz pranie i prasowanie. Powodzenia laseczki
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
malinka- trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie , pamietam jak ja sie denerwowałam w tych tygodniach ,tak na prawde w kazdej chwili mozesz urodzic:)
U mnie dzis 17 km , spalone jakies 1200 kcl, zjedzone 1500kcl jestem zadowolona wyszło jakies 1600 kcl na minusie :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witam, melduje 3.4.2017 wpadlo troche za duzo jedzenia , juz dzis obiecuje poprawe :) Dzis w planach 5 km biegu po pracy :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej, dzis jak narazie 16,5 km w 4 h ogólnie. Prawie 1000kcl spalonych marszem. Teraz biore sie za porządki wiec spale kolejne kalorie. Miłego dnia.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witam
Melduje 4.4.2017 na plus, jedzeniowo ok 1300 kcal plus 7 km biegu :)
Dzis w planach dziewiąteczka :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej dziewczyny , dzis na wadze 64,4 :) moze nie oszałamiajacy spadek jak na tyle kilosów ale biarac pod uwage ze juz mam dobra wagę a od kilku tygodni dni waga waha sie miedzy 65,5 a 66,5 to jestem zadowolona. Dzis narazie 8 km marszu za mna. Ale czeka mnie jeszcze jedna wyprawa . U mnie cały czas słonecznie wiec pogoda sprzyja dłuuugim spacerkom.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Wczoraj 16 km wychodzone,1000 kcl spalone, jedzeniowo 1400 kcl pochłoniete.
malinka-jak planujesz długie spacery warto zainwestowac w wozek z pompowanymi zwrotnymi kołami i dobra amortyzacja ,jak widze czasem jak sie kobitki mecza z jakimis plastikami malymi to boziuuu az mi zal.
Gdzie jest reszta dziewczym ?
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witam szczupaczki :))
Melduje 5.4.2017 perfekcyjnie, jedzeniowo bilans wyszedł 1300 kcal do tego 10 km biegu :)
Dzis dzien odpoczynku - jutro zaplanowana piąteczka
Miłego dnia :*
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
retsina- miło, ze chociaz ty zagladasz jeszcze ....
U mnie dzis 7 km spaceru z rana(akurat sie przejasniło), wieczorem jeszcze jeden spacer dłuzszy bedzie ale bez maluszka. Jedzeniowo dzis planuje zamknąc sie w 1500 kcl ale niektóre rzeczy spoza listy zdrowia ;) ale czasem trzeba...
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
mama Twoj kilometraz jest imponujacy, szczerze podziwiam :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
retsisa- ja mam sporo czasu siedzac z dzieckiem wiec staram sie korzystac.
Wczoraj było 15,5 km łacznie.
Dzis brzydko wiec nie wiadomo jak bedzie.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witajcie :)
Melduje sie z pracy:)
Wczorajszy dzien na plus - aktywnosci zero dzis po pracy zaplanowane 5 km biegania :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej wszystkim,
wczoraj mimo brzydkiej pogody zrobiłam 11 km marszu, troche zmokłam ale i tak wrócilam zadowolona. Dziś zrobiłam 22 km z czego 12 km z wózkiem i 10 km sama wiec nawet troche potruchtałam :)
Jedzeniowo dzis super wczoraj troszke zgrzeszyłam bo corcia urodzinki miała :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej dziewczyny trochę mnie nie było ale niestety ostatnio miałam trochę zamieszania. Córa miała kaszel niewiadomych przyczyn i dopiero po jakimś czasie wyszła przyczyna więc jest lepiej. Ja od dwóch tyg męczę się z zapaleniem oskrzeli i refluksem a objawy zamiast się zmniejszać nasilają się. W związku z tym waga i dieta odeszła na drugi plan. Dziś w swoje 23 urodziny zobaczyłam na wadzę 69.8 więc nie jest najgorzej ale cudu też nie ma. Póki choroba mnie trzyma nie mam niestety sił ani chęci na walkę, staram się jedynie jeść zdrowo.
Wszystkim Wam gratuluję trzymania diety i większych lub mniejszych sukcesów. Trzymajcie się ciepło kochane i nie poddawajcie się!!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
mala -to zdrowka zycze. Wazne ze waga nie idzie w góre. u mnie baaardzo wolno cos spada. Teraz miedzy 64,5 a 65,5 kg , wczsniej ze 3 tygodnie było 65,5 a 66,5. Jakas tragedia.
Dzis 17 km na liczniku ale sobie pozwoliłam wiecej zjesc wiec w sumie nic dziwnego ze tak juz mozolnie idzie.
Jutro poscik mam zamiar trzymac do swiat. Moze uda sie spasc do 63 kg dzieki temu.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Witajcie :) Melduje weekend super,..i w niedziele 30 km rowerem . Na wadze lekki spadek.ale pochwale sie jak jiz sie ten spadek.utrzyma ;) Milego dnia ????
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej u mnie dzis nowy rekord 28 km marszu :) jedzeniowo ładnie tylko sałatka.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej dzis prawie 30 km marszu a tak zimno było brrr Spaliłam 1600 kcl :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Mama piekny wynik., podziwiam
U mnie 11.04 bilans 1300 kcal., dzis po pracy zaplanowane 5.km biegania
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Dzięki retsina, mozna zrobic sporo km chodząc z wózkiem po parkach . Dzis było 23 km :) Szkoda tylko ze kilogramy nie chca spadac mimo wysiłku :/
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Życzę Wam zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt, odpoczynku i mile spędzonego czasu w gronie najbliższych a nade wszystko wytrwałości, silnej woli i zdrowego rozsądku! Smacznego jajka!
Pozdrawiam!!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
zawitalam do grona matek ponad tydzien temu i ogarniam rzeczywistosc???????? powodzenia w diecie i cwiczrniach. sciskam mocnoooo buziaki
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Gratuluje malinka !!!!! Napisz cos więcej jak znajdziesz chwile . Naszczęscie Świeta sie skończyly nic nie przytyłam i to jest sukces. Waga nadal waha się między 64 a 65 kg ale cm spadają. W bioderkach juz jest 88 cm i spodnie rozmiar 26 juz są idealne :) inne teściowa mi zwęża :) W kwietniu w sumie zrobiłam 300 km marszu z wózkiem a jest dopiero połowa miesiaca. Dzis dieta płynna bo wczoraj sie przejadłam nie załowałam sobie niczego i dobrze bo przynajmniej nie moge patrzec na jedzdnie.
malinka- mam nadzieje ze niedługo bede miałą w tobie "kompnkę" do długich spacerów. Masz fajnie bo maluszek już od maja bedzie mógł jezdzic z toba na dalsze wędrówki :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Dziewczyny, jest mi wstyd. Nie wiem jak to się stało - ale na wadze mam 70.1 kg - przecież to jest coś niemożliwego.. to prawie moja początkowa waga jak rozpoczynałam odchudzanie do ślubu!
Mój wewnętrzny dramat trwa... Na święta nie siedziałam przy stole - chodziłam po górach. Wyjechaliśmy z mężem, żeby nie kusić i uniknąć wszelkich niedozwolonych rzeczy. Ja nie wiem co się dzieje...
Jestem załamana. Jak nigdy.
Pomocy!
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
never - a wymiary ci się zwiększyły ? Lub czy ciuchy sa ciasniejsze? Może to chwilowa retencja wody albo ciąża :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Nie, ciąża raczej nie.. bardziej faktycznie okres się zbliża i woda się nagromadziła - ale niestety w ciuchy też się nie mieszczę :( Otwieram szafę i dramat bo wszystko jest za małe... a jak ważyłam 61kg to miałam zrobione extra duże zakupy odzieżowe... i lipa teraz :( :( :(
Byliśmy wczoraj z mężem na zakupach spożywczych, także lodówka zaopatrzona w same dobre rzeczy... - i zaczynam walkę. Ale bez fajerwerków - po prostu. Zobaczymy co będzie.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
never - skoro z 61 jest 70kg to mysle , ze przytyłas jednak . nawet w czasie okresu az tye wody sie nie zgromadzi . Przeanalizuj co mogło sie do tego przyczynic, musiałas cos inaczej z dieta lub z ruchem robić. Ja tez wyieniłam garderobę i duzo rzeczy zwężyłam i teraz narazie się pilnuje bardzo bo tez bym miała taką sytuację jak ty teraz , ze wszystko byłoby za ciasne. Jeszcze do 3 kg to ok by było ale wiecej to juzbym nie miała co ubrac oprocz dresu.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Mama - masz rację - nie do końca było tak jak być powinno... Zaczynając od ślubu - miałam na nim dokładnie 58.9kg (wrzesień 2016), po ślubie i podróży poślubnej (upragnionych wakacjach...) - po powrocie z all inclusive miałam 61-62kg (październik). I tak się trzymałam, aż do świąt na które zachorowałam i piłam dużo soków owocowych i miodu, brałam 2 antybiotyki i tak oto w styczniu pojawiło się 64-65). Potem w między czasie wskoczyłam na 66-68kg (marzec 2017) i teraz po powrocie z wyjazdu 70kg.. kwiecień 2017..
Pozwalałam sobie na za dużo. masakra. Jojo - to efekt powrotu do złych nawyków...
Dostałam też dzisiaj @ - więc jest też duża szansa, że w moim ciele jest jakieś 1,5 - 2,5 kg wody, a ja nie potrzebnie aż tak się załamałam.
Od wczoraj jestem na ścisłej diecie (ścisła - mam na myśli, że jem dokładnie to co w jadłospisie, w regularnych [podanych] odstępach czasu). Mam problem z piciem wody - herbaty OK, ale woda jakoś mi nie wchodzi z czym nigdy nie miałam problemów.
No niestety, niektórzy mają takie organizmy, że muszą być wiecznie na diecie - inaczej tyją. To chyba własnie JA.
A gdzie reszta dziewczyn? Bo się trochę czuję jakbym miała terapię indywidualną :))
Malinka - serdecznie Ci gratuluję! przez mój kryzys nie zauważyłam, że na świat przyszło Twoje maleństwo! :) Trzymam kciuki za zdrowie dla Was obojga i jeszcze raz gratuluję :) Jak będziesz miała siły - i czas(!) to napisz nam więcej szczegółów :)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Ja narazie robie tak że jak widze że waga jest ponad 65 i zbliza sie do 66 to zaraz robie 2 dni oczyszczajacej diety i wraca do normy.Mam nadzieje ze wystarzy mi samozaparcia zeby tego pilnowac. Ja bym sie załamała jakbym przytyła za jakis czas z 10 kg bo za kazdym razem co raz trudniej sie zrzuca kilogramy i za kazdym razem wiecej wysiłku to kosztuje co mnie zniecheca i demotywuje. Teraz pozwalam sobie na jedzenie tego co lubie ale robie srednio 20 km dziennie z wózkiem wiec sporo spalam i jak cos sie ciezko czuje to poscik krotki. Oczywiscie staram sie jednak trzymac zdrowych nawyków i zatrzymałąm te które nie sprawiaja mi kłopotu czyli picie tylko wody i zielonej herbaty stosuje, nie jem smazonego i białej mąki. Słodycze sobie pozwalam ale np 2 dni w tgodniu ale przy jednoczesnej duzej dawce ruchu. Chicałabym sxhudnac jezcze ze 2 kg do pelni szcześcia . To byłby tai tez zapas kilogramów ktore jakbym przytyla po wakacjach to bym nie odczuła w sylwetce i po ubraniach.
Never trzymam kciuki za Ciebie, ubrania to dobra motywacja, dla nich chudnie sie chocby nie wiem co.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Mama - gratuluję Ci samozaparcia i wytrwałości. Super sposób na poradzenie sobie z nagłym wzrostem o 1-2kg, oczyszczenie 2 dniowe. Będę musiała o tym pamiętać jak już osiągnę swój cel. Ja nie wiem jak to się stało - no zapasłam się kurczę no. Były małe wzrosty - i zamiast je od razu "zbijać" tak jak Ty to robisz - to po prostu dalej spoczywałam na laurach. Bo to były takie "niegroźne" skoki o 2 kg. no i mam 6 miesięcy po 2 kg = 12kg! Moim progiem hamującym powinno być 60kg a nie 70.. No cóż już zrozumiałam co nieco - mam nadzieję, że więcej sie to nie powtórzy (chyba, że będę w ciąży, którą teoretycznie planujemy z mężem za ok. 2 latka +/-). Ale chciałabym zajść w ciążę przy zdrowej wadze, w której się dobrze czuję - czyli ok. 53kg i potem przytyć maksymalnie do 65-68. Zazdroszczę spacerów - ja się staram, ale naprawdę ciężko mi wygospodarować na nie czas. Staram się wygospodarować go na orbitrek (mam w domu), ale i tak jest ciężko.
Póki co trzymam się dzielnie. 3 dzień przebiega nienagannie.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Never- fajnie jest na poczatku i jest samozaparcie bo mam na głowie tylko dom i dzieci a do pracy dopiero od stycznia. Wczesniej tez tak miałamm jak ty . 10 lat temu przytyłam duzo w ciazy potem schudłam bardzo dużo Ale pożniej praca i inne problemy i juz nie pamietałam o tym zeby sie pilnowac i tak z 60 kg waga po 2 latach wahała sie juz miedzy 75 a 82 kg nawet (w okesie zimowym). Potem latem schodziłam do 75 kg i znów zima wiecej. Teraz waze najmniej od wielu lat nawet juz bym nie musiała chudnac ale zeby utrzymac chociaz to co mam. Spacery sa fajne ale tak jak mówisz moge sobie na nie pozwolic bo na macierzynskim jestem wiec korzystam ale zajmuja duzo czasu. Dzis tylko 10 km zrobiłam bo z rodzinka siwe wolniej chodzi.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej kochane czytam was często ale nie mam za bardzo kiedy pisać od początku kwietnia pracuje i ciągle pisze prace dyplomowa dochodzą studia dom i córka więc nie zawsze mam czas. Waga spadła mi do 68.8 więc jestem zadowolona. Jem zdrowo ostatni posiłek max o 20. Z regularnoscia i woda w domu ok a w pracy same wiecie jak to jest tylko przy jednej przerwie.. ale ważne że metabolizm się ruszył w końcu.
Never działaj i nie poddawaj się już tylko osiagnelas więc nie możesz się poddać. Najważniejsze że zauważyłaś że coś się dzieje i że chcesz to zmienić. Trzymam kciuki za ciebie.
Mama super ze waga się trzyma i nie rośnie gratuluję i zazdroszczę spacerów ja nie mam kiedy ostatnio ale przynajmniej z pracy i do pracy staram się pieszo wracać to 6 km nabijam i plus to co w pracy latam.
Malinka witaj w gronie matek :) mam nadzieję że zarówno ty i jak maleństwo dobrze się czujecie. Z dieta narazie jakoś nie szalej aby zdrowo i korzystaj z pogody i spacerów:-)
Życzę nam dalszych sukcesów i silnej motywacji wakacje tuż tuż a nie możemy się kisic w długich spodniach przez cały czas ich trwania. Działamy dla nas samych nie dla kogoś bo wtedy nie przyniesie to skutku.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Hej Dziewczyny, dawno nie pisałam.. jak po świętach?
Never oj to zupełnie jak u mnie - odchudzanie do ślubu, wszystko pięknie, teraz mam wagę wyższą niż wyjściowa jak zaczęłam dietę przedślubną :|i też mam wrażenie, że należę to osób, które muszą być cały czas na diecie w 100% , inaczej od razy tyję...
Źle się z tym czuję, ale mam nadzieję, że coś się w końcu ruszy i waga zamiast rosnąć zacznie w końcu spadać. Dołączyłam to akcji na tym nowym/starym forum, ale mam teraz wagę wyższą niż na początku, ehhh czas na zmiany.
Malinka - gratulacje! dużo zdrówka i radości dla Was :grin: napisz jak tam Maleństwo :grin:
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Mama - współczuję takich wahań wagi - to nawet o 20kg, u mnie wahania w granicach 10 kg, ale wydaje mi się, że to nie ma znaczenia - chodzi o sam efekt jojo.. jest to przytłaczające - dobrze, że teraz się trzymasz. Podobno jak wagę się dłużej utrzyma - to jest spora szansa, że nie podskoczy do góry. Mam nadzieję, żę wystarczy mi tyle sił i również uda mi się osiągnąć cel - tak jak Tobie :)
Mała - fajnie, że się trzymasz - najważniejsze jest to, żeby choć po troszku do przodu. Spacery z pracy do domu - zazdroszczę :)
Berni - jak to się stało? To ile ważysz, co się dzieje? Pisz, może możemy pomóc? Ja się otrząsnęłam i po części jest to zasługą właśnie tego forum :)
Wchodziłam dzisiaj na wagę (rano, na czczo) - pomimo tego, że poniedziałek a moje ważenia są planowane na piątki. Nie umiałam wytrzymać, bo pilnowałam się ostatni dni - a wczoraj była u nas rodzina, dużo jedzenia i wieczorem troszkę ze słodkim popłynęłam (ale tylko troszkę!) i się martwiłam bardzo co to będzie - no i waga mnie zaskoczyła (pozytywnie) 67.5kg! No bomba. Czyli może troszkę zrzuciłam, i na pewno zeszła woda (bo @ się kończy). Dostałam powera do działania. Dzisiaj robię dietę uderzeniową z kiwi - czyli o obniżonej kaloryczności (staram się 2 takie zrobić w tygodniu). W piątek zobaczymy czy będą kolejne efekty.
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
witajcie wojowniczki. Dziekuje za gratulaxje. Malutka urodzila sie trixhe przed czasem a dzis ma 2 tyg i 1 dzien. Coreczka jest przeurocza i baąrdzo absorbujaca ale kocham ja nad zycie ????
Juz ponad tydzieb ba dworze nie byla. a pogida kusi lecz czasu narazie nie ma bo to pierwsze dziecko wiec wszystkiwgo sie musze nauczyc. Powoli a do przodu. Juz 2 tyg bez slodkosxi i dieta leķkostrawna bo karmie piersia takze spadek wagi pewnie jest ale nie mam sie gdzie zwazyc.
w wolnej chwili was czytam i dopinguje buziaaaąki
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
malinkaa- dziewczynki są szczególnie słodkieeee... Az mi przykro , ze moja tak szybko rosnie i ten czas leci tak szybko, staram sie czerpac jak najwiecej z tego .
Ja dzis 20 km spacerku :) ale na słodkie sie troche dzis rzuciłm ach te dni ....:)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
malinka gratuluje i sciskam ,
wybaczcie , nie mam za duzo czasu na pisanie ale trzymam za Was kciuki , walczymy caly czas. Ja tez haha , zaraz koniec miesiaca i bedzie spowiedz forumowa:) usciski dla Was . Cmok
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
Malinka, na pewno wszystkiego się nauczysz i do wszystkiego przywykniesz - bierz przykład z Mamy i jak tylko będziesz mogła - korzystaj ze spacerów z wózkiem :)
Mama - jak ja się cieszę, że nie tylko ja mam tak w te dni.. serio - miło jest to "usłyszeć" również od kogoś - bo ja naprawdę czuję się wtedy jak trędowata. Mam taki problem, żeby powiedzieć NIE czekoladzie, że to jest aż niewyobrażalne - ostatnio w sumie miałam taki "okres", że umiałam się powstrzymać, ale miałam do tego mnóstwo zamienników i bywałam przygotowana. Będę znowu musiała to zacząć praktykować.
Mama ile zajmuje Ci taki spacerek 20km?
Retsina - a jak tam u Ciebie? Waga w okolicach 62 czy coś ruszyło? Czekamy na spowiedź i plany na maj :) (ja już swoje mam w połowie przygotowane ;) )
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
never- wahania miałam duze ale to było na przestrzeni ilus lat a nie tak ze miałam 60 a za 3 miechy 80kg. Więc ogólnie to było np 5kg rocznie a takie przyrosty są bardzo podstępne .... nie widac ich tak bardzo a po paru latach budzisz sie wchodzisz na wage i jest 80 kg :O . Jeśli chodzi o spacerek to srednio żwawym krokiem 5km na godzine robie . Czyli zwykle 2h rano robie i 2h popołudniu i to wychodzi 20 km. Dzis troche nas deszcz złapał to zrobiłam 17km .
mala, berni- super , ze sie odezwałyscie bo juz teskniłam.
retsina -czekam na twoją spowiedz ;)
-
Odp: ->->->->-> Nie wymiękamy do konca roku 5 kg zrzucamy <-<-<-<-<- - Część 1
tez bym chciala tyle pochodzic na spacerach ale zobaczyny ja bedzie. ja mam diete lekkostrawna bo karmie i odkrywam wkoncu dania pueczone a nied smazone bo mam tetaz dobra motywacje wiec uwazam na to co jem. w udach stracilam juz 2cm jupiii. dzis ta pogoda nastraja do jedzenia. polecam barszcz ukrainski jest mega witaminowy i smaczny oczywiscie bez zabielania