U mnie też mało czasu. Wybaczcie, że tak rzadko się odzywam. Z waga stoję w miejscu (tak można powiedzieć gólnie - bo raz więcej raz mniej, ale wszystko stoi w tych samych miejscach).
Gaja - nie wiem co mam napisać, jak czytam co piszesz - to od razu przypomina mi się moja mama i mam łzy w oczach. Nie do końca wiem co przezywasz - bo każda historia jest inna i każdy przezywa wszystko na swój sposób - ale mocno trzymam kciuki za Ciebie, za mamę i oby wszystko się dobrze zakończyło.
Berni - ja sobie każdego dnia powtarzam, że dziś poćwiczę - ale co przychodzę do domu po pracy - to po prostu nie mam siły, a jeszcze tyle innych rzeczy jest do ogarnięcia - że po prostu nie ćwiczę.
Zakładki