Wątek: CINNI MINNIS POST NUMER 2 :))

CINNI tak tu miło i dobrze lekko i bez problemów tak malusio kcal. a jedzonko dobre szczególnie drożdżówka....
CINNI kiedy ja będę się tak cieszyć,wiem nie powinnam się użalać ale ciężko niby powinnam się cieszyć bo dziś też nie paliłam ale to boli!!!!
DOBRANOC

Cinnis a 600 kcal to nie za mało??? Z tego, co zauważyłam prowadzisz dość intensywny tryb życia, wiec mozesz nawet zemdleć, no i grozi Ci jojo.
Szczuek

Jest nowy dzień, muszę znowu iść na łyżwy. następne ważenie za 4 dni... A ten weekend juz tak blizko
Waszka

Cinni trzymasz się dzielnie i walczysz z upoerm lwicy hihi ijeszcze nas pilnujesz, oczywiście z twgo to ja się bardzo cieszę. Widzę że bacznie zaglądasz do pościków i wpisujesz się do nich Ja dzisiaj będę miała wyzwanie z kolejną pysznością-nalesnikami, ale poradzę sobie, potem dam Ci znać co i jak, no i z Tomkiem idę na spacerk )
Narazie kobietki

Cinni trzymasz się dzielnie i walczysz z upoerm lwicy hihi ijeszcze nas pilnujesz, oczywiście z twgo to ja się bardzo cieszę. Widzę że bacznie zaglądasz do pościków i wpisujesz się do nich Ja dzisiaj będę miała wyzwanie z kolejną pysznością-nalesnikami, ale poradzę sobie, potem dam Ci znać co i jak, no i z Tomkiem idę na spacerk )
Narazie kobietki

Cinni strazniku nasz kochany 3masz sie naprawde super az fiu fiu w podziw wpadam ))) Tez bym tak chciala ale jakos ostatnio mi nie wychodzi)))
Zycze Ci abys zawsze dawala taki przyklad a figurka zeby Ci piekniala z dnia na dzien )))

Pozdrowionka)))

Oliwkaaaaa

HA HA HA !! Brawo Cinni !!
Mnie babcia tez zawsze chce wypchac ale sie nie daje (czasami)
Mozesz byc z siebie dumna
Pozdrawiam i całuje...
Czatgirl

No Cinni ...nic tylko pogratulwoac silnej woli!!!...Co prawda nie przepadam za szarlatka ...ale wiem jak to jest, jak idzie sie z wizyta do babci ...;]...
Tusiaczek.

Hopsa Hopsa a ja tylko jeszcze na chwilke wpadłam i co widze?
Ulala.. no to ładnie sobie dziewczeta poczynaja! Ładnie to tak na siłownie chodzic i kalorie spalac? No kto by pomyslał!(napewno nie ja :P)
A powaznie... gratuluje zapału
Całuski..
Czatgirl

Ten post jest tak optymistyczny, że po prostu nie mogłam się oprzeć, żeby się nie dopisać! Dziewuchy, pięknie się wspieracie, dużo milej cieszyć się z sukcesów i znosić porażki w takim towarzystwie! Ja sama walczę o wagę 55 kg (mam 170 cm) i po raz pierwszy w życiu wierzę, że mogę ja osiągnąć! A czy wasze babcie nie mówią wam podczas każdej wizyty "dziecko, ale ty schudłaś"?Moja mówi tak nawet gdy przytyję...Albo proponuje placki ociekające tłuszczem "ale nie bój sie, one nie mają dużo kalorii" ))Ach te babcie... Buźka dla wszystkich, szczególna dla gospodyni tego posta Cinni Minnis (nigdy tych płatków nie jadłam... i mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona... Cmok!