-
Witam :)
Moja waga wynosi 86 kg, a to oznacza, że niestety przybyło mi 1,5 kg. Nie będę się jednak łamać z tego powodu, bo sama jestem sobie winna, a zresztą po moim odskoku od diety, to myślałam, że będzie gorzej. W każdym razie będę pracować nad sobą i postaram się jak najszybciej nadrobić i zrzucić to, co dzięki własnej głupocie odzyskałam.
Trzymajcie się ciepło :)
-
Witam Was!
MAYYKA. Mam zamiar dojść do wagi 51-53 kg, czyli przynajmniej jednego chciałabym się pozbyć. Wiem że to mało, ale jest mi coraz trudniej osiągnąć sukces (w sumie od moich "najlepszych" czasów już jakieś 20 kg poszło sobie). Później pozostanie mi już tylko pracowanie nad sylwetką, ale w tym raczej dieta nie pomoże tylko ćwiczonka.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę...
-
RYBIA83 wiem co to oznacza zobaczyć wyższą wagę.............
Nie łam się ja, poradziłam sobie, Ty też dasz radę.W następny poniedziałek będziemy świętować Twój ( i reszty Kruszynek ) kolejny sukces.Myśl pozytywnie.To działa !!!!
ANUSIA82 jestem pełna podziwu,dla Twojej determinacji.Jak Ty to zrobiłaś, w jakim czasie itp..............
Jesteś chodzącą encyklopedią wiedzy o diecie, silnej woli itp.....
Jeśli znajdziesz chwilkę podziel się z Nami tą wiedzą, daj wskazówki, doradz jak przetrwać, wytrwać itp...................
Uważam za szczęśliwego tego, który szczęście swoje zawdzięcza naturze,ale podziwiam i szanuje tego, który szczęście stworzył sobie sam,który stworzył je silnawolą wolą i energią....
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i .................................................. .diety.
-
HEJKA !!!
Oglądałyście "buziaczki", czyli zdjęcia ze stronki ? Polecam kliknąć na zdjęcie z podpisem "MADZIA".
Dla mnie niesamowite !!!!!!!
Aż zadaje sobie pytanie : czy to aby na pewno, jedna i ta sama osoba ?
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i................................diety.
Pa................................................ ...............
-
Hej dziewczyny :)
Witam po tak długiej przerwie... Szczególnie nowe twarzyczki :lol:
Jestem i żyję i o zgrooooozo .... zamiast chudnąć tyję :(
Ale to moja wina. Zapuściłam się… zbyt dużo problemów na głowie.
Dziewczyny dzięki za pamięć…!!!!!!
MAYYECZKO dzięki za odwiedzinki u mnie…. Sytuacja znowu się pogorszyła. Jest kiepsko i nie potrafię sobie z tym poradzić. Gram TWARDZIELA i uśmiecham się… przez „suche łzy”.
Ale cóż… nikt nie obiecywał, że życie będzie lekkie. Biorę się w garść i nie marudzę.
Lodówkę omijam z daleka… nie wejdę na wagę… i nie zmierzę się. Nie mogę sobie pozwolić na kolejny „smutek”. Jest ciężko… ale dam radę!!!
Przecież jestem Twardzielem.
Gratuluje wam wytrwałości… Jesteście cuuuudowne. I wszystkie będziemy szczuplutkie!!!
Nie zapominam o Was… czasem po prostu nie mam siły pisać.
Odezwę się jak będę miała lepszy nastrój…
Trzymajcie się cieplutko….. No i jak to MAYYECZKA mawia ….. i diety.
-
zuza001 trzymam za Ciebie kciuki!
I pozdrawiam wszystkie współodchudzaczki :)
-
Witajcie to znowu ja :) Na początku pragne sie usprawiedliwic a wiec byłam przez 2 tygodnie na szkoleniu . Dzien przed wyjazdem chcialam napisac na forum co i jak ale pech chciał ze stronka mi nie działaała :(
Ale jestem juz raczej na stałe :) W czasie wyjazdu pozwoliłam sobie na :
-chipsy
-batoniki
-chleb
-piwo
ale mimo tego przy trybie zycia jaki prowadziłam schudlam 2 albo i tez 1 kg :)
Tak wiec waze gdzies ok 66-65 :)
No jeszcze zostalo z 8 kg :) i powiem wam ze wcale sie nie poddaje , wrecz odwrotnie jeszcze bardziej pragne tego sukcesu :) mam nadzieje ze na sylwestra to ja juz bedę laską a to czy faktycznie bede bedzie zalezalo juz tylko odemnie !!!!!!!!!!!czyli biezmy sie do rooty bo za niedługo swieta i wspaniale bedzie jak kazdy bedzie nam gratulował a ja wierze ze tak bedzie !!!!!!!!!!!POZDRAWIAM I CAŁUJE
-
Hello :)
No więc u mnie nadal trochę ciężko, ale bardzo się staram :lol: Jeszcze tylko muszę znowu zacząć się ruszać, bo przy takim lenistwie daleko nie zajdę napewno :lol: Ale najważniejsze jest to, że jestem pozytywnie nastawiona i wierzę, że jakoś to będzie :)
zuza001 bardzo się cieszę, że się odezwałaś :) I nie przejmuj się! Jakoś się wszystko ułoży, czego Ci oczywiście życzę :) Tym, że tyjesz się nie przejmuj, bo dasz sobie z tym radę napewno. Jak się weźmiesz w garść, to waga znowu pójdzie w dół a nie w górę :) Mi też się przytyło, ale oczywiście tylko i wyłącznie z własnej głupoty, ale najważniejsze to to, aby się z tego powodu nie łamać :) Trzymam za Ciebie kciuki :) Będzie dobrze :)
Renia19 fajnie, że znów jesteś z nami :) Tylko pozazdrościć, że przy takim jedzonku udało Ci się schudnąć :lol: Ja bym też tak chciała :lol: Ostatnio też sobie trochę za dużo pozwoliłam, no ale nie wyszło mi to na dobre niestety :( Ale walczę dalej i się już nie poddam więcej za żadne skarby :D
Zresztą jakbym się mogła poddać będąc tutaj z wami :) Czytając wasze wypowiedzi coraz bardziej się mobilizuję do dalszej walki :) Renia19 wspomniała o Sylwestrze i Świętach i tak sobie pomyślałam, jakby to cudownie było być szczeplejszym na te okazje :D A co do szczególnych okazji to pod koniec listopada czeka mnie duża imprezka i tak bym chciała do tego czasu jeszcze coś zrzucić i założyć jakieś fajne wdzianko :lol:
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajcie się cieplutko i oczywiście diety :D
-
[b]CZEŚĆ WAM WSZYSTIM !JESTEM NASTOLATKĄ KTÓRA MA POWARZNY PROBLEM Z NADWAGĄ :cry: OPRÓCZ TEGO PARE INNYCH TYPOWO DLA NASTOLATKI PROBLEMÓW :lol: ALE TO CHYBA TYPOWE :lol: JA TEZ TAK JAK WY CHCEM BARDZO BARDZO SCHUDNĄĆ ALE TRUDNO MI SIE JEST ZMOBILIZOWAĆ I WOGLE ZACZAC :( MAM NADZIEJE ZE NA TEJ STRONIE DOWIEM SIE CZEGOŚ I ZRZUCE TE MOJE NIEZNOŚNE20 KILOGRAMÓW :P JAK MI SIE UDA NAPEWNO OTYM NAPISZE :wink: JAK NARAZIE NIEMOGE ZACZĄĆ I TO MNIE WKURZA :evil: ALE TRZYMAM ZA WAS I ZA SIEBIE MOCNO GCIUKI I WIERZE W TO ZE I JA POKARZE SIE W PRZYSZŁYM ROKU W BIKINI I CO WY NA TO?????????WIEC DO DZIEŁA !ALE COS WAM POWIEM W SEKRECIE (zaczynam od jutro)HEHEHE ILE RAZY JUZ TAK ZACZYNAŁAM ALE MAM NADZIEJE ZE TO JUZ OSTATNI I SKUTECZNY!!!!!POZDRAWIAM I PRZESYŁAM MILION TULI DO WAS!PS.ŁAPCIE TULE I ZBIJAJCIE TŁUSZCZYK!!!jak cos to piszcie do mnie na poczte suzi.ja16@poczta.onet.pl !!!!!!!!!!!!
-
Hejka!
Witam suzi2 wśród nas :) Tutaj Twój problem z nadwagą każdy zrozumie, bo przecież wszyscy chcemy się pozbyć zbędnych kilogramów :) Nie martw się, napewno Ci się uda :) Najważniejsze jest to, że chcesz schudnąć :) Doskonale znam problem zaczynania diety od jutra :lol: Można tak w nieskończoność :lol: Dlatego wiesz co jest najlepsze? Powiedzieć sobie, że zaczynam nie od jutra, ale od dziś i od tej chwili :) Mówisz, że nie możesz się zmobilizować, ale pomyśl o tym co napisałaś, czyli o tym, że i Ty w przyszłym roku pokażesz się w bikini :D To już powinno bardzo mobilizować do działania :) I napewno znajdziesz jeszcze wiele innych rzeczy, dzięki którym się zmobilizujesz :) I napewno Ci się uda, bo przeciesz chcesz i wierzysz, a to naprawdę bardzo ważne :) Tak więc mam nadzieję, że zaczęłaś od dzisiaj, tak jak obiecałaś wczoraj :) I jeśli zaczęłaś, to trzymaj się mocno i się za nic nie poddawaj :) I oczywiście pisz tutaj jak najczęściej, bo to naprawdę bardzo pomaga :) Trzymam kciuki za Ciebie! Będzie dobrze! :)
POZDRÓWKA :)
-
o nasza zgrana paczka :)))
http://mbgbm.webpark.pl/misio.gif
ja troszke kuleję z frekfencją, ale nie znikam :))
Trzymajcie się cieplutko :))
Dzięki takim osóbkom jak wy naprawdę jest lżej :)
-
Witam :)
zuza001 całkowicie się z Tobą zgadzam :)
A tak w ogóle to co tu tak cicho i pusto? Gdzie wyście się wszyscy podziali? Proszę o szybkie zgłaszanie się :lol:
Pozdrawiam i trzymajcie się :)
-
Witam.
Właśnie pożegnałam moich serdecznych przyjaciół , którzy gościli u mnie przez trzy dni . Bardzo się cieszyłam z ich przyjazdu, ale jest też zła strona :( niestety przez trzy dni moja dieta została bardzo mocno naruszona... różne jedzenie i alkohol :oops: . Jutro nie stanę na wagę, żeby mi nie było smutno, zrobię to za tydzień. W nadchodzącym tygodniu zwiększę dawkę ruchu i będę tak jak wcześniej przestrzegała diety. Wiem ,że uda mi się :)
Oczywiście z przyjemnością wpadnę tu jutro i poczytam o Waszych sukcesach moje drogie współodchudzaczki.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
-
Cześć!
Piszę do Was, bo oczywiście bardzo chce schudnąć. Niestety, ostatnio nie radzę sobie ze soba zupełnie.. Nie dość, że moja waga nie stoi w miejscu, to jeszcze sukcesywnie się obzeram... Dramat!!
Potrzebuję bratnich dusz. Bez tego nie ruszę. Moim marzenie jest zrzucić około 9 kg, a do końca tego roku przynajmniej 5. Tak spokojnie, bez szaleństw. Z głową. Bardzo liczę na pomoc.
Może jest Któś, kto tak jak ja, odchudza się od jutra(bo oczywiście dziś znowu przegięłam..). Buziaki tłuściutkie!!!
-
Witajcie !
Dziś poniedziałek, więc dzień ważenia. Moje dane przedstawiają się następująco:
Wiek: 22 lata (bez kilku dni)
Wzrost: 160 cm (no może 161 :D)
Waga: 53 kg (z wahaniami do 52)
Obwód klatki piersiowej: 88 cm
Obwód talii: 70 cm
Obwód bioder 89 cm
Już nie patrzę z obrzydzeniem na swoje odbicie w lustrze (jak to miało miejsce przed rozpoczęciem odchudzania). Może mam zbyt słabo zarysowaną talie, ale nie bardzo moge coś z tym zrobić, bo taka już moja budowa. Może dzięki ćwiczeniom będę w stanie jeszcze coś poprawić, bo dieta już mi nie pomoże. Dlatego z dniem dzisiejszym postanawiam skończyć z dietą i stopniowo wracać do normalnego sposobu odżywiania (bo jak na razie wiele produktów zostało wykreślonych z mojego jadłospisu). Pod koniec tygodnia jadę do mojej mamy i bede musiała jej pokazać, że już jem wszystko (aczkolwiek w rozsądnych ilościach :D). Poza tym w najbliższych dniach czekają mnie dwie imprezki - jedna będzie dla mojej rodzinki właśnie w czasie weekendu (w przyszłym tygodniu mam urodziny i trzeba to jakoś uczcić :D).
Pozdrawiam was bardzo serdecznie i życze sukcesów w odchudzaniu. Będę czasami wpadać na forum i czytać o waszych sukcesach. I mam nadzieję, że będę mogła również wam napisać, że potrafię utrzymać swoją wagę.
Anusia
-
Zgłaszam się po długiej nieobecności, przepraszam, że się nie odzywałam, ale przez cały czas o was myślałam. Ja niestety do internetu mam dostęp tylko w pracy a ostatnie tygodnie były takie że nie miałam czasu wolnego.
przez cały czas jednak trzymałam się diety ( z małymi wpadkami - np. 17 miałam imieniny, i upiekłam pyszne ciasta no i niestety to mnie z lekka wciągnęło, potem kolacyjka, mięska zakąski itd. itp. ), i starałam się coś niecoś ćwiczyć. Jak wieczorem usypiam moją mniejszą córunię, to staram się machnąć te zalecone przez was 200 brzuszków. Czasami się udaje nawet więcej. I moje (już nie tak mocno obleśne) uda rozciągam callanetic'sem. Może się uda je jakoś uformować, żeby na sylwestra założyć mini.
Muszę się wam pochwalić, dostałam na imieniny kasę, poszłam do takiego jednego sklepu firmowego i wydałam całą na ciuchy!!!! I wiecie co kupiłam sobie to co mi się podobało, było tanie, dobre gatunkowo i co najważniejsze pasowało na mnie. A nie jak to kiedyś było w odwrotnej kolejności, że najpierw musiało pasować a potem dopiero się podobać. Skończyły się namioty, dżinsy ściągam przez biodra bez rozpinania guzika (musiałam od męża pożyczyć pasek).
Ale nie spocznę na laurach, do mojego nowego celu zostało mi jeszcze ok 10-8 kg, a w międzyczasie muszę się nauczyć tę wagę utrzymywać. I wiecie co, bez was było by mi bardzo trudno. DZIĘKI WIELKIE za to że jesteście!!!!!
Dzisiaj dzień mierzenia, to ja się dopisuję
Waga 18.10 - 72,5
25.10 - 71,5
Talia 18.10 - 87
25.10 - 87
Biodra 18.10 -108
25.10 -107
W tym tygodniu czekają mnie "te" dni więc mi trochę wymiary się rozmyją. Ale za dwa tygodnie nowe mierzenie.
Ale się rozpisałam...
Ale coś jeszcze wam powiem, idziemy z mężem na zabawę andrzejkowo-marcińską 13 listopada, i na tę imprezkę szyję sobie u krawcowej pierwszą w życiu "małą czarną", ciekawe jak będę w niej wyglądać!!!
Pozdrawiam
Gosia
-
HEJ !! HEJ !!
Jak się macie Słoneczka ?
Widzę że nie tylko ja, w weekend imprezowałam.Na szczęście wszysto odbyło się pod kontrolą,nie zaliczyłam większej wpadki.
GOSIA dobrze że znowu jasteś ,brakowało nam tu Cibie.Dzielnie walczysz,jeszcze parę cm,kg. i dotrzesz do mety.
Wiem, z pewnego żródła, że wage utrzymasz.Daj znać jak się bawiłaś na imprezce andrzejkowej i oczywiście jak się czułaś w "małej czarnej".W końcu to Twój pierwszy raz, więc musisz go koniecznie opisać !
ANUSIA ale masz "ducha walki" dziewczyno !! Podziel się z Nami, chociaż jego małą czaęścią !! Powiem krótko zwięzłowato:" ALE JESTEŚ LASKA !!"
Zagladaj do Nas, Byśmy zbytnio za Tobą nie tęskniły, i przypominaj Nam o Swoim sukcesje.Krzycz na Nas, jeśli zaistnieje taka potrzeba (a pewnie zaistnieje).
Pozdrowionka.
Trzymaj się, LASKA !!!!!!!
WITAJCIE W GRONIE PRZYSZŁYCH "LASEK" !!
SUZI, SOLEJ ale trafiłyścieś, nikt nie wie więcej, o obrzarstwie, niż dziewczyny z Naszej paczki.Nie dajcie się pokonać, jakimś zachciankom,łakomstwu, raz na zawsze trzeba pokazać,KTO TU RZĄDZI !!!! Znam te obietnice :"odchudzam się od jutra".Zapewniam Was że ta dieta nie działa !!! Sama stosowałam ją kilkakrotnie.Na tej "diecie" przybrałam na wadze 20 - 25 kg.Więc Słoneczka uczcie się na błedach, ale na moich !!
DORIS jak tam "pokuta" za słodkie grzeszki ?
ZUZA świetna "fotka" !!!!
Na tym zdjęciu rozpoznaje siebie ! Niebywałe ,jestem szczuplejsza niż w rzeczywistości !
Ty, dopiero jesteś "magik"!
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i .......................................diety.
-
RENIA nieobecność masz usprawiedliwioną.Ale gdzie teraz brykasz ?
Gdzie brykacie Słoneczka ?
Wiem, że zakochani czasu nie liczą, też byłam "młoda i piękna".Ale poniedziałek dzień wielki ,bo wieeeeeeeelkie kilogramy lecą na łeb, na szyję !
WIĘC APELUJE DO WSZYSTKICH KRUSZYNEK:
ODEZWIJCIE SIĘ !!!!!!!!!!
-
Znowu jest mnie mniej !!!!!
poczatek diety:
> 85 kg.
Waga z zeszłego tygodnia:
> 76 kg.
Waga obecna :
> 75 kg.
To jest mój 10 kg.Liczba okrąglutka jak ja.
Zapraszam Wszystkich na lampkę szampana......................................!!!!
-
MAYYKA MOJE BARDZO SZCZERE GRATULACJE!!!! :D
Notomiast co do mnie to pokutuję i nawet bez żalu mi to przychodzi!! Jestem pełna determinacji, zwłaszcza gdy czytam o Waszych sukcesach :D Wiem ,że napewno schudłam , ponieważ obwód paska w spodniach przeskoczyłam o dwie dziurki. Pożyczyłam od koleżanki stepper i codziennie chodzę sobie :) jak tak dalej będę chodziła to moja pupa podniesie mi się na plecy hihihi. Teraz zogościły u mnie "te dni" i chyba moje silne postanowienie zadziałało na psychikę w ten sposób,że nie mam ochoty na dodatkowe małe co nieco :)
A wiecie co na mnie najlepiej działa? To,że inni zauważają fakt "ubywania" mnie- wtedy naprawde nie mam ochoty na dodatkowe jedzenie.
Wielka buźka dla wszystkich współodchudzaczek!!
-
od jutrea kolejna dietka
Hejo wszystkim! odchudzam sie od pierwszego września. schudłam już 12 kg, ale chce jeszcze schudnąć 2 razy tyle. od jutra przechodze na diete warzywno-owocową. Mam nadzieje, że waga choć troszke sie obnizy. Pozdrowienia dla wszystkich spółchudnąćych. :D
-
HEJ !!
Dziś mam tylko chwilkę,mąż mnie przepędza (niestety).
DORIS laseczka ANUSIA chyba przekazała Tobie całą swoją silną wolę,której i tak Ci nie brakowało.Kurcze,ale masz fajnie ! Ja coś dzisiaj kuleje...............................
Witaj WIOLA159 !!!!!
Słoneczko daj jakieś "namiary" na tą diete cud.Bo ja potrzebuje cudu.................
Prosze zdradż ten sekret,co ,jak,kiedy i ile ? Do jakiej wagi dążysz ?
Gdzie cała reszta się ukrywa ?
Przyszłe LASKI co z Wami ?
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ................................diety.
Pa................................................ ..................................................
-
MAYYKA proszę mi nie kuleć!!
A czy Ty wiesz,że jak tak do mnie piszesz to ja wtedy mam jeszcze więcej sił. Dziękuję Ci za to :)
Pozdrawiam wszystkie współodchudzaczki !!
Buziaczki!!
-
Witaj wiola159 w naszym gronie /hym ... zauważ napisałam "w naszym" , jestem tutaj ponad miesiąc a już się zadomowiłam/. Ty jak widzę i tak już masz duży sukces na swoim koncie. Gratulacje!! :)
-
Hejo wszystkim
Witam wszystkich. Otóż moja dieta opierała sie na kapuściance. Stosowałam ją przez 2 tygodmnie, schudłam 8 kg przez ten czas. na kapuste nie mogłam już patrzyć. Następnie stosowałam diete polegającą na jedzeni samych warzyw i owoców. Chce ważyć koło 65 kg, ale do tego daleka droga :cry: Od dziś zaczęłam stosować diete, która polega na jedzieniu samych warzyw i owoców. Jeśli jeszcze jakieś pytania to piszcie z chęćią odpowiem lub można też pisac na GG:6737011. POzdrowienia dla wszystkich odchudzajacych oraz dla tych którzy nie potrafią sie zawziąć bo kiedyś też nie potrafiłam. :)
-
Cześć, Grubaski-przyszłe laski!!
Trochę z dystansem czytam o tych dietach polegających na jedzeniu tylko jednej grupy pokarmów, np. warzyw czy owoców. NIe jestem pewna, czy organizm nie zareaguje szybkim przyrostem masy po skończeniu wagi.
Tak uważam, gdy to dotyczy innych, a sama trzy dni jestem na diecie South Beach. Wprawdzie to dieta dla ludzi bardzo otyłych i mających problemy z sercem, ale są w nie konkretne zakazy i to powstrzymuje mnie przed objadaniem się.
Mam nadzieję, ze te trzy dni diety w końcu przejdą po prostu w zdrowy styl odżywiania się, a nie są kolejną ciszą przed burzą (czytaj: WIELKIM OBŻARSTWEM).
SERDECZNIE POZDRAWIAM I bardzo liczę na pisemne wsparcie!!!
-
Witam Was serdecznie a szczególnie nasze nowe odchudzaczki :D Zapewniam, że świetnie trafiłyście, bo są tutaj wspaniali ludzie :)
A jeśli o mnie chodzi, to powiem tylko tyle, że narazie nie mam zamiaru i nie będę się ważyć :lol: Poprostu chcę się narazie trzymać z daleka od wagi i mam nadzieję, że mi się to uda :lol: Wolę wejść za jakiś czas i zobaczyć konkretny efekt :lol: Chociaż wiem, że jeśli się starać nie będę, to efektów też nie będzie, ale zrobię co w mojej mocy :D Nie wiem dlaczego, ale ostatnio coś ciężko mi się zabrać za ćwiczenia. No poprostu mi się nie chce, a przecież wypadałoby się w końcu znowu zacząć ruszać do jasnej cholery :!: I sama jestem na siebie zła, bo moje lenistwo to już zaczyna przekraczać wszelkie granice :x Z jedzeniem też trochę ciężko, bo ostatnio byłam jakiś czas u mamy (bo nie mieszkamy razem) no a u niej to non stop coś do jedzenia i to same dobroci rzecz jasna no i jak tu się nie powstrzymać :oops: :lol: A niedługo znowu do niej jadę i to prawdopodobnie na kilka dni, więc ja nie wiem co zrobię, ale w każdym razie muszę jakoś wytrzymać i się nie obżerać :!: To będzie zapewne trudniejsze niż mi się wydaje, ale jakoś muszę sobie poradzić :lol: Bo chciałabym kurcze wejść w końcu w te cudowne spodnie, które czekają na mnie w szafie :D Trzeba się jakoś zmobilizować kurcze :lol:
Trzymajcie się ciepło i diety oczywiście :D Pozdrawiam Was serdecznie :)
-
WITAJCIE SŁODZIUTKIE !!!!
Kolejny dzień i kolejny mały sukces !!!!
Chociaż, jak to miewają Pasibrzuchy, zaliczyłam niewielką wpadke.Pochłonęłam podwójną porcje pysznych waniljowych lodów.W zamian za ten waniljowy raj dla podniebienia,pokonałam pieszo kilka ładnych kilometrów.Teraz wieeeeeelki odcisk zdobi moją pięte. Życie jest piękne.......................
DORIS prześlij mi odrobinę pozytywnych fluidów , daj choć namiastke tej krzepy.Też chce mieć pupe na plecach. Jak dalej tak pójdzie to "zwis tylni" niebawem sięgnie mi kolan.Tak, tak wiem jestem leń.Ech..............................
WIOLA159 ja też stosowałam diete kapuścianą,tylko moja trwała tydzień.Na tyle zgodził się mój ogranizm "cwaniak".Powiedz,czy oprócz jedzenia warzyw i owoców, skubniesz od czasu do czasu coś jeszcze ?Wrzucasz do brzuszka ciepły posiłek ? Bierzesz jakieś witaminki ?
Wiesz, nie jestem ekspertem ,ale obawiam sie że doprowadzisz organizm do powolnego wyniszczenia.Dieta na której teraz jesteś przypomina dietę oczyszczającą a dłuższe jej stosowanie może mieć "efekty uboczne",np.;kłopoty ze wzrokiem,włosami, paznokciami ,skórą itp.
Daj znać jak sobie radzisz.
RYBCIA83 niech te "cudowne spodnie" będą dla Ciebie mobilizacją,motywacją itp.
Kiedy moja lepsza połowa wręczyła mi seksowną bieliznę za małą co najmniej o dwa rozmiary, dało mi to sporo do myślenia.Teraz na ścianie w sypialni , zamiast Picassa, wiszą wieeeeeelkie "gacie", a tuż obok przyciasny komplecik.Może nie jest to gustowny wystrój wnętrza, ale "wali po oczach" jednocześnie zachęca i zniechęca.
Zniechęca do podgryzania (delikatnie mówiąc) a zachęca i mobilizuje do dalszej walki o super sylwetke.
Pamietaj że wieeeeeeeeeeelka MAYYKA wszystko i wszędzie widzi (u mamy też ).
Wiem że Sobie poradzisz.
SOLEJ dobrze Ci idzie !!Trzymam mocno kciuki Byś osiągneła zamierzony cel.
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i .................................diety.
Pa................................................ ..............................
-
może masz racje...
Jem tylko warzywka i owoce. Do słodniego nie raz mnie ciagnie, ale jak na razie ja wygrywam (choć raz czekolada wygrała :oops: ). Tak mysle, ze wypadało by przynajmniej od czasu do czasu zjeśc coś ciepłego, ale to jeszcze nie teraz. POzdrowienia dla wszystkich :)
-
WIOLU PRZECZYTAJ MNIE UWAŻNIE I DOBRZE ZROZUM !!!!!
Jest sprawą bardzo ważną by dziennie zjeść chociaż 1 gorący posiłek !!!!
Dawno temu odchudałam się w sposób tzw. błyskawiczny, nieprzemyślany .
Owszem efekt był,tak jak i w Twoim przypadku.Nie spożywałam rzadnego ciepłego posiłku,w ogóle jadłam niewiele, jeśli już to była to głównie kapusta lub kapuśniak na wodzie.Taki sposób odżywiania doprowadził do choroby zwanej "KATAREM ŻOŁĄDKA" .Choroba ta rozwija się w wyniku braku ciepłych posiłków.Przypomina SKRĘT KISZEK jeśli przełkniesz coś choć odrobinę ciepłego .Ból niesamowity,automatycznie zginasz się w pół , wyjesz z bólu tarzając się po ziemi !!!!!
Wiem że organizm do pewnych nawyków się przyzwyczaja, mój żołądeczek też się przyzwyczaił.Każdego dnia zaraz po przebudzeniu domagał się "zimnego posiłku" w moim przypadku były to lody ,które oczywiście trudno nazwać posiłkiem.Straciłam kontrolę nad soba i swoim ciałem.Potrzebowalam dodatkowego wysiłku (tak mi się wydawało) więc bezmyślnie rzuciłam się w wir pracy.Pracowałam po 14-16 godz. na dobę, bywało też że zostwałam w pracy na noc lub stertę papierów zabierałam do domu.Wykonywałam pewne rzeczy jak automat,inni na te same czynności potrzebowali ok. tygodnia co ja odwalałam w ciągu jednego niewolniczego dnia pracy.Wszysto po to, by nie mieć czasu na jedzonko, a nawet, by nie mieć czasu na myślenie o nim.Po takim dniu, człowiek wraca do domu jak cień, nie ma ochoty na rozmowę, życie towarzyskie, nie mówiąc już o seksie.Marzy o ciszy,świetym spokoju,ciepłym prysznicu i wygodnym łużku.Jeśli nawet wieczorami przemkneła mi cośl o ciepłym jedzonku, to na samą myśl o tym, że mam jeść kapuśniak lub pieczone jabłko itp. odrzucało mnie ,wolałam już nic nie jeść.Jak byłam wyjątkowo głodna to w zamrażalniku zawsze były lody.Wtedy mogłam spokojnie spać. Nie słuchałam żadnych uwag odnośnie odżywiania.Nie pomagały prośby a nawet grożby mojego ówczesnego chłopaka a obecnego męża.Kiedy po około 3 miesiącach takiego "życia" zjawiłam się w rodzinnym domu, mój tata, człowiek rosły ,barczysty 130 kg. żywej wagi, nigdy nie okazujący swoich uczuć,ściskając mnie, płakał jak dziecko krokodylimi łzami. Myślał że trawi mnie jakaś okrutna choroba.To był duży wstrząs dla obojga.Nie jestem pewna jak zakończyłoby się to wszystko bez tego "wstrząsu".
Starałam się jeść "prawie" normalne, ciepłe posiłki, ale przełknięcie ciepłego kęsa to był prawdziwy koszmar. Zanim jeszcze zjadłam cieplutkie jedzonko, łzy już leciału mi po policzkach , na samo wspomnienie męczarni przez które jeż przeszłam i które mnie czekają.Z choroby do której doprowadziłam własną głupotą jestem wpełni wyleczone ,własną silną wolą.Z pracoholizmu niestety się nie wyleczyłam (ale to zupełnie inna historia).
Naprawdę moim celem nie jest zastraszenie Cię.Wstydze się tej historii.Opowiadam ją tylko po to, Byś przemyślała Swoje postępowanie, zanim doprowadzisz się do podobnego stanu.Wiem myślisz, mi to nie grozi, mnie to nie spodka.Ja też tak myślałam, słyszałam o niej ale uważałam że takie choroby dopadają tylko innych, mnie nic podobnego się nie przydarzy.Myliłam się !!!!
Proszę wykorzystaj ,moje doświadczenie, moje błędy, nie testuj ich na Sobie.Bo naprawdę NIE WARTO !!!!!!!!!
Pozdrawiam.
Trzymajcie się ciepluto.
-
Dziekuje Ci bardzo...
Droga MAYYKA dziękuje Tobie bardzo za tą rade. Szczerze mówiąc niegdy nie pomyślałam o tym, że może istnieć taka choroba. Przyznaje chce sie odchudzić, ale nie takim kosztem. Jeszcze raz Ci bardzo dziękuje. Isteniała taka możliwośc, że mogłam zachorowac ta tą samą chorobe co TY, ale dzięki mam chęć zmiany. Postaram sie zjeśc raz dziennie jeden ciepły posiłek no w najgorszym razie raz na dwa dni. Jeszcze raz dziękuje za tą rade. Pozdrawienia dla wszystkich, a dla Ciebie w szczególności. :)
-
Cześć, Robaczki!
Moja dieta też rozpoczęła się w poniedziałek, więc chętnie dołączę się do cotygodniowego ważenia. 25 października moja waga wskazywała 60 (niestety ona odejmuje ona ze 3 kg, ale dla mnie ważne jest to, jak wyglądam i jak się czuję we własnym sadle, a nie liczby).
Dzisiejszy dzień poszedł też dobrze, byłam tak zajęta, że nawet nie miałam czasu myśleć o podjadaniu. Mam nadzieję, że moja waga również drgnie w dół 1 listopada. Pozdrawiam Was wszystkie!!!
-
HEJ !! HEJ !!
WIOLA ciesze się że nie odniosłaś się obojetnie do mojej wypowiedzi i podjełaś słuszną decyzje.Jeśl już " musisz" jeść same owoce i warzywa pilnuj by czasem były ciepłe.Kalafior,brokuły,marchew itp. naprawde są o wiele smaczniejsze gdy parują na talerzu.Jeśli to czasem Ci się nie uda, wypij chociaż gorącą herbatę.
Wierzę w Twój zdrowy rozsądek i trzeżwy umysł.
SOLEJ Twoja waga nie tylko drgnie ,ale zacznie spadać na łeb na szyję.Czego sobie i Wam Kruszynki z całego serduszka życzę.
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i diety.
-
PRZYSZŁE LASKI , GDZIE ZNOWU SIĘ ZABUNKROWAŁYŚCIE ?!
Wracajcie szybciutko.
Mama robi KLUSKI ŚLĄSKIE......................................... .....
Więc jeszcze raz powtórzę:
WRACAJCIE SZYBCIUTKO.PROSZĘ :lol:
-
Już jestem, jestem!!
MAYYKA ZOSTAW TE KLUSKI !!
UWAŻAJ !!
PRZESYŁAM CI POZYTYWNE FLUIDY :D
Od teraz jesteś naładowana pozytywną energią, więc - DO ROBOTY !! :D
Pozdrawiam wszystkie współodchudzaczki :)
-
Witajcie!
Na mnie też czyhają wszedzie pokusy. Ciastka pachna w kuchni. ale postanowiałm, że tym razem się nie dam. Precz kluski, ciastka i tym podobne!!! Bedzie dobrze.
-
HEJ !!!
DORIS pozytywne fluidy odebrałam i zadziałało !!!
Oparłam się kluskom !!!!
Dzięki, jesteś WIELKA !!!!!
SOLEJ teraz z Tobą dziele się pozytywną energią.Wystarczy jej by dobrnąć do celu i utrzymać wagę !!!
Jak zwykle znikam, na czas weekendu.Ale jestem z Wami ,tuż obok i wszysto widzę.
Nie podjadać !!!
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ................................diety.
Pa................................................ ...............................
-
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: HALLOWEEN :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
http://members.home.nl/saen/Special/zoeken.html
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i ..................................diety.
Pa................................................ .......................
-
-
Witajcie !!
Z całą pewnością schudłam, co widać po moich spodniach i dlatego dzisiaj kupiłam nowe :)
Nawet nie wiecie jak się cieszę :) Z tej radaości pójdę dziś ponadplanowo na fitness :)
Pozdrawiam :)
Trzymajcie się diety !! :)
MAYYKA CZY TO JEST POMIDOREK?? ŁADNY :) TERAZ OD RAZU CIE WIDAĆ :)