no dobsh... pocwiczylam pozniej jeszcze troszke zjadlam dwa jabluszka i tekturke z malenka iloscia szyneczki
ale pozniej poszlysmy z kolezanka do jej domku, wypilysmy na spolke 2-litrowy sok i zjadlysmy po pol czekolady... no ale to nic przeciez jak raz zje sie troszke wiecej, to nic sie nie stanie jutro tez chyba sie nie obejdzie bez czegos slodkiego, ale to juz z baardzo milutkich powodow

ehh...