Hej slonka )
U mnie coraz lepiej ) Wprawdzie choroba nadal sie trzyma ale i tak czuje sie znacznie silniejsza niz kilka dni temu ) Moze tej magicznej sily dodaje mi fakt ze juz w piatek odbieram moja poloweczke z lotniska )
Dzisiaj jak zwykle kalorycznie bardzo marnie ( Az wstyd mi sie przyznac ile zjadlam bo pewno opidotum dostane ale na swoje usprawiedliwienie powiem ze ja naprawde nie robie tego specjalnie - poprostu wogole nie mam apetytu - cokolwiek nie zjem smakuje potwornie zupelnie jakbym stracila smak ( Mam nadzieje ze nidlugo karty sie odwroca i bede mogla normalnie palaszowac jedzonko ) Swiadomosc ze tak malo sie zjada jest rownie meczaca co swiadomosc o obzarstwie ( U mnie z kolei zaczyna pojawiac sie lek czy jak po tych kilku dniach marnego jedzenia gdy wroci mi apetyt na tyle ze bede mogla jesc normalne dawki kcal jakie spozywalam do tej pory to czy moj organizm nie dostanie szaleju (( Ale mam dylematy co Niektore z odwiedzajacych forum dziewczyn mysla jakby sobie pomoc by mniej jesc a ja na odwrot hihi...
Nie bede Was jednak zanudzac
Napewno niedlugo apetyt sie ze mna przeprosi )
Buziaczki kochane
enne
Zakładki