-
Czas ucieka a ja dziś skopałam. 27.11 czeka mnie imprezka, musze schudnac do tego czasu jak najwiecej!! A dzis zamiast sie trzymac diety i isc na trening to zezarlam za duzo!! Nie wiem czy sie wsciekac czy ryczec, ale nic w kazdym bądź razie nie skutkuje. Zeszły tydzień był prawie cały dobry... musze szybko działać! Ciągle brak motywacji... w sumie jest dla czego i kogo chudnać :P ale cos nie idzie mi to tak jak kiedyś... straciłam swoja siłe i zapał ! Ale ja chce spowrotem moją dupeczke... Jutro ostro sie biore... bo dziś już niczego nie naprawie... Trzymam za nas kciuki..
-
Hej klaudyna juz po fakcie jutro badz dla siebie bardziej rygorystyczna zeby odrobic dzisiejsze obzarstwo i powinno byc dobrze
U mnie dzis ok. choc dreczy mnie ze na halloween bede "obnosic sie ze swoimi kilogramami" zamiast zgrabna figura, no ale sama sobie piwa nawazylam...
Dzis kupilam sobie l-karnityne wiec od jura wracam do cwiczen
-
A ja nie wiem co brać :/, skreślam sobie dni: jeśli poszły dobrze i kreskuje, jak źle, na 6 dni- dwa zakreskowane nie uważacie że to za dużo?? ;/
-
Cześć, Dziewczynki!!
Jak tam Wam idzie? Ja dopiero 5 dzień na diecie, ale mam bardzo dobry humor i jestem pełna optymizmu-to nowość u mnie. JUż wybiegam myślami w przyszłe lato. Widzę siebie zgrabną i nie myślącą, że ludzie patrzą na mnie zobrzydzeniem, biegającą w fajnych ciuszkach po Puławach i zbierającą tam materiały do pracy magisterskiej.
Cieszę sie, że znalazłam to forum. Wy chyba tylko mnie rozumiecie. Reszta uważa, że przesadzam, a mnie po prostu (nad)waga przysłoniła cały świat. Dlatego muszę sie jej pozbyć.
Pozdrawiam serdecznie z Krakowa!!!
-
Nantosvelta!
Nie przejmuj sie tymi zakreskowanymi dniami! po prostu powiedz sobie, ze jutro będzie dobrze, i pojutrze i ... Pozdrawiam Cie gorąco!
-
Nontosvelta to zalezy czy w tych "zakreskowanych" to normalne jedzenie (nie wiecej niz 2000kcal) czy totalna klapa, bo jak normalne to wciaz chudniesz a jak obzarstwo to wiadomo zaprzepaszcza te 4 dobre dni.
Ja dzis walcze dzielnie choc na widok mojego sadla to az zeby zaciskam ze zlosci. Rano wzielam l-karnityne i cwiczylam przez pol godziny, poza tym zjadlam 1000kcal i to prawie zadnych carbo. Ja naprawde o niczym wiecej nie marze jak wreszcie wygladac tak jak chce, nie miec tych wystajacych "boczkow" ponad paskiem od spodni, ubrac sie jak chce nie muszac nic tuszowac.
Wiiem, ze jesli wytrzymam tak jak dzis przez kolejne dnie to w koncu osiagne swoj cel, czego i Wam zycze. Musi sie udac! Basta!
-
Grubasku r.!
Czy to, co zażywasz, ma na celu spalać tłuszcz podczas ćwiczeń? Pisz na bieżąco, jakie są efekty. Może też wybróbuję ten specyfik. Dość często zhodzę na basen, poza tym mam w domku rower treningowy i staram sie na nim pojeździć co najmniej 3 razy w tygodniu.
Może dzięki zażywaniu tych środków moje odchudzanie będzie skuteczniejsze. Przesyłam wszystkim Pozdrowionka i spadam popływać. Buźka!
P.S. Jakie są koszty tych tabletek i na ile wystzrcza opakowanie???
-
Nie, raczej nie przekroczyłam 2000kcal, ale i tak przytyłam ryż tuczy
-
nontosvelta postaraj sie jesc mniej weglowodanow, bo to one sa tym glownym sprawca "zlego", poza tym jak sie wazysz dosc czesto to waga oszukuje.
Ehhh glowa do gory ...przyjdzie wojna wszystko wyrowna
-
Od trzech dni miewam sie na diecie bardzo dobrze. W sumie bardzo sie pilnuje i jestem zdeterminowana zeby zostac w ten sposob. Mysle sobie; ja jeszcze wszystkim pokaze!
Nie jest lekko i w brzuchu burczy ale tym razem sie nie poddam. Basta!
A jak tam u Was kolezaneczki?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki