ja jestem tak jak ditka drugi dzien na SB. czuje sie dobrze, w ogole nie zauwazylam ze jestem na niej, poza tym ze brakuje mi pieczywa dzis w szkole moj zoladek domagal sie czegos bardziej konkretnego niz tylko jogurciki naturalne bez cukru i kupilam sobie kanapeczke pycha
niestety nie mam pomyslow na jedzonko wiec wczoraj i dzis moj jadlospis wyglada tak samo: w szkole jogurty naturalne bez cukru 3% (bo 0% nie znalazlam), na obiad kalafior z bulka tarta, w miedzyczasie kawa z cukrem i mlekiem, na kolacje jajka.
nie wiem czy moge jesc zupy, w ogole sporo jeszcze nie wiem
a co sie stanie jak po I fazie zaczne normalnie jesc, ale z umiarem? efekt jo-jo

pozdrawiam i zycze sobie i wam powodzenia :P