Ojej, ale sie narobilo. Musi Ci być cięzko. No tak piwko tuczy niestety. A może jeść co 2 godziny i tylko takie delikatniejsze potrawy, wiesz zamiast kanapki z serem np. tekturkę ( chlebek chrupki albo pumpernikiel) z drobiową szyneczką. Zdziwilbyś się jak szybko Twój brzuszek ( po lekkiej walce) dostosuje się do innego jedzenia. Najlepiej jest nie być glodnym ale tez nie najadać się niczym ciężkostrawnym ( slodycze też out) .
Napisz jak Ci idzie zmienianie swoich nawykow żywieniowych A wracając do piwka to wiesz, może jak ograniczysz jedzenie i ustalisz sobie dobry jadlospis to moze odrobinka piwka nie zaszkodzi.....chociaż ja postanowilam calkowicie odstawic alkohole na czas poracanie do wymarzonej wagi. Potem to co innego chociaz też bez szaleństw. ale do tego jeszcze daleko.
Pozdrawiam Asia